blank
fot. fot. Arsenal FC (Twitter)
Udostępnij:

Premier League: Arsenal pewnie wygrywa w derbach z Fulham

W meczu 1. kolejki Premier League Fulham FC przegrało z Arsenalem FC 0:3. Świetny mecz w barwach Kanonierów zaliczył Willian, który zanotował dwie asysty. 

Na początek nowego sezonu Premier League, Fulham podejmowało Arsenal, celem gospodarzy jest oczywiście utrzymanie, Kanonierzy chcą walczyć o top4 i wygrane pucharowe mecze z Chelsea i Liverpoolem pokazały, że ich na to stać.

Pierwszy strzał w tym meczu oddali gospodarze, w 8. minucie na kopnięcie sprzed pola karnego zdecydował się Denis Odoi, ale dobrze interweniował Bernd Leno. Chwilę później Kanonierzy wyszli na prowadzenie. Pierre Emerick Aubameyang podał do Granita Xhaki, Szwajcar trafił w obrońcę Fulham, do futbolówki dopadł Willian, po jego strzale interweniował Marek Rodák, lecz przy trzeciej próbie Alexandre'a Lacazette'a już nie miał szans. Prowadzenie podopiecznych Mikela Artety mógł podwyższyć Willian, gdy spróbował swoich sił z rzutu wolnego jednak trafił w słupek. W 37. minucie jeszcze szansę na wpisanie się na listę strzelców miał Aubameyang, ale bramkarz gospodarzy dobrze interweniował. Do przerwy Arsenal prowadził na Carven Cottage 1:0.

Druga połowa kapitalnie rozpoczęła się dla Kanonierów, którzy podwyższyli prowadzenie. Willian dośrodkował z rzutu rożnego, a głową do siatki trafił Gabriel Magalhães. Straty Fulham mógł zmniejszyć Aboubakar Kamara, który zdecydował się na kopnięcie z dystansu, lecz uderzył tuż obok bramki Bernda Leno. Chwilę później podopieczni Mikela podwyższyli prowadzenie. Willian podał górą do najlepszego strzelca Arsenalu z poprzedniego sezonu, czyli Aubameynga, Gabończyk przedostał się w szesnastkę i pięknym strzałem pokonał golkipeera Fulham. Wygrana Arsenalu mogła być jeszcze wyższa, lecz dogodnej okazji nie wykorzystał Lacazette, ale chyba żaden fan Kanonierów nie będzie na to narzekał.

Mecz był bardzo dobry w wykonaniu i Arsenalu i pokazał, że Kanonierów stać w tym sezonie na walkę o top4, warto jednak pamiętać o tym, że ich rywalem dziś było Fulham, które będzie jednym z głównych kandydatów do spadku. Powody do optymizmu dał też występ Williana, Brazylijczyk pokazał, że będzie groźnym rywalem Nicolasa Pépé o miejsce w pierwszym składzie i łatwo nie odda Iworyjczykowi miejsca w pierwszej jedenastce.

12.09.2020, 1. kolejka Premier League, Carven Cottage

Fulham FC - Arsenal FC 0:3 (0:1)

Alexandre Lacazette 9', Gabriel Magalhães 49', Pierre Emerick Aubameyang 57'

Fulham: Marek Rodák - Denis Odoi, Michael Hector, Tim Ream, Joe Bryan - Harrison Reed, Tom Cairney, Neeskens Kebano (André Anguissa 63'), Josh Onomah (Bobby Reid 75'), Ivan Cavaleiro - Aboubakar Kamara (Aleksandar Mitrović 63')

Arsenal: Bernd Leno - Rob Holding, Gabriel Magalhães, Kieran Tierney - Héctor Bellerín, Mohamed Elneny, Granit Xhaka (Dani Ceballos 79'), Ainsley Maitland Niles - Willian (Nicolas Pépé 76'), Pierre Emerick Aubameyang, Alexandre Lacazette (Eddie Nketiah 87')

Żółte kartki: Michael Hector, Tom Cairney - Pierre Emerick Aubameyang, Héctor Bellerín

Sędzia: Chris Kavanagh


Krzysiek Gajdur
Data publikacji: 12 września 2020, 15:59
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.