fot. Ligue 1 Official
Udostępnij:

Podsumowanie 24 kolejki Ligue 1

 

Monaco - Bastia

W pierwszym wtorkowym meczu przeciwko siebie
staneły Monaco (wicelider) i Bastia (ostatnio
sensacyjnie pokonała Lyon). Już w 22 minucie
znakomitą akcję miał nowy nabytek gospodarzy
Vagner Love jednak bez gola. Jednak co się odwlecze to
nie ucieczce i w 35 minucie po niefortumnej
interwencji obrońcy Bastii - Modesto, gospodarze
wychodzą na prowadzenie. W drugiej połowie znowu
lepsi gospodarze którzy mogli podwyższyć wynik
lecz Dirar i szczególnie wspomiany wcześniej Love
psuli na potęgę. Jednak w 73 minucie po podaniu z
prawej flanki Nabila Dirara gola strzelił Bernardo
Silva. Mecz zakończył się 2:0 bez większych
niespodzianek a Monaco zapewne ucieknie znowu
czołówce.

 
Montpellier - Olympique Marsylia

Mecz zapowiadał się iście interesująco, Marsylia
chciała nie przegrać poraz jedenasty a Montpellier
uciec od strefy spadkowej. Na początku meczu
zaskoczenie bo gospodarze dominowali, jednak czym
bliżej końca połowy tym lepiej grali piłkarze z
Marsylii. Jedynego gola w meczu strzelił Georges-
Kevin NKoudou po braku asekuracji obrony, oddał
mocny strzał nie dając szans bramkarzowi. Chwilę
później entuzjazm kibiców gościu ostudził Florian
Thauvin który w głupi sposób osłabił swój zespół. W
końcówce blisko zdobycia gola byli piłkarze
Montpellier jednak znowu Mandanda zagrał na
wysokim poziomie. Dla klubu z Marsylii to jedenasty
mecz bez porażki, a dla gospodarzy coraz gorszy
okres w klubie.

 

Nantes - GFC
Piłkarze Nantes jak i GFC potrzebowali bardzo tego
zwycięstwa szczególnie goście po ostatniej porażce
chcieli wrócić na dobre tory. Jednak mecz rozpoczął
się dobrze dla gospodarzy po golu Emiliano Sali
wyszli na prowadzenie w 14 minucie. Dziewięć minut
później było już dwa zero Bedoya w walce z
bramkarzem okazuje się lepszy i już 2-0. Jednak nie
mineło więcej niż 3 minuty i gol kontaktowy dla GFC
autorstwa (swoją drogą ładna akcja gości). W drugiej
połowie Amos Youga (GFC) dostaje czerwoną kartkę i
sprawa wyniki staje się jasna. Jednak siedem minut
później Adryan ustala wynik spotkania. Gospodarze
wygrywają 3-1 a goście mają ostatnio słabą passę.

 
Guingamp - Troyes
Do Guingamp przyjechał outsider ligi - Troyes
(drużyna wygrała ledwo 1 mecz i odeszli czołowi
zawodnicy w tym okienku). Gospodarze szybko bo już
w 5 minucie po podaniu Martinsa - Pereiry pierwszego
gola po powrocie strzelił Erdinc. W pierwszej połowie
jeszcze szansę mieli piłkarze gościu (jedną w całym
meczu) a dokładnie Thiago Xavier, ale jednak piłką
nie trafił w światło bramki. Po przerwie zaraz po
rozpoczęciu gola na 2-0 strzelił Sankhare. Dziesieć
minut później trafił dla Guingamp - Giresse i było
pewne że znowu Troyes przegra. Wynik ustalił Blas
(po fajnej akcji). Troyes coraz bliżej spadku a
Guingamp oddala się od strefy spadkowej.

 
Nice - Toulouse
Drużyna z Nicei w tej kolejce podejmowała
przedostatni klub w tabeli Toulouse. Gospodarze od
samego początku próbowali forsować bramkę
Toulouse, jednak brakowało skuteczności. Najlepszą
akcję w pierwszej połowie miał nie kto inny jak Hatem
Ben Arfa, ale piłka po strzale jednak mineła bramkę.
W drugiej połowie znowu gospodarze znowu lepsi
czego dowodem był gol Ben Arfy z karnego. Strzał
precyzyjny, bramkarz bez szans. Nice wygrywa i
ciągle znajduję się w "czubie tabeli". Natomiast
goście z coraz mniejszymi szansami na utrzymanie.

 

Lille - Caen
W meczu Lille kontra Caen w pierwszej połowie
spokojnie. Oba kluby atakowały lecz bez goli. Bliżsi
gola byli gospodarze ale Vercoutre broni wyśmienicie.
W drugiej połowie spokojnie dopiero w 59 minucie
kiedy po podaniu Bautheca gola strzelił Soumaro.
Gościu dobiła jeszcze czerwona kartka (dwie żółte)
N'Kololo i było pewne że sensacja stanie się faktem.
Wynik utrzymał się 1-0 dla Lille, dla Caen porażka
powoduje spory spadek w tabeli.

 

Reims - Angers
W Reims największe zaskoczenie kolejki. Reims
podejmowało największą sensację tego sezonu
beniaminka z Angers i wydawało się że goście
wygrają. Nawet pierwsi strzelili gola autorstwa
Arnolda Bouki, jednakże tuż przed przerwą wyrównał
Hamari Traore. Pierwsza połowa nie zapowiadała
jeszcze sensacji obie ekipy miały swoje szansę na
strzelenie gola. W drugiej połowie a dokładnie w 51
minucie gola dającego zwycięstwo gospodarzom
strzelił Gaetan Charbonnier. W końcówce meczu
czerwoną kartkę dostał jeszcze piłkarz gości Pierrick
Capelle i Angers kończyło w "10" ale wynik się nie
zmienił. Dzięki tej wygranej Reims opuściło strefę
spadkową.
 
Lyon - Bordeaux
Mecz szczególnie ważny dla piłkarzy Lyonu ponieważ
zdobyli tylko 5 punktów od 1 grudnia (tylko jedna
wygrana z Troyes 4:1). Od samego początku
zaatakowali gospodarze ale dzięki bramkarzowi
Bordeaux Bernardoniemu początek meczu bez gola.
Własnie na gola musieliśmy czekać do 40 minuty
kiedy to znakomicie obsłużył Cornet, Lacazette (nie
popisali się obrońcy) i prowadzą gospodarze. Pierwsza
połowa bardzo zacięta widać że oba kluby chcą za
wszelką cenę wygrać. W drugiej połowie sporo akcji
mieli jedni i drudzy. Najlepszą akcję dla Bordeaux
miał Diego Rolan jednak znakomicie piłkę obronił
najpierw Lopes a później Tolisso. Jednak Lacazette nie
chciał przestać na jednym golu i w 87 minucie po
fatalnym błędzie bramkarza strzela gola. Wynik
ustalił wprowadzony w końcówce meczu Aldo Kalulu
(chociaż piłkę źle przyjął to znowu obrońcy się nie
popisali). Dla Bordeaux to pierwsza porażka w tym
roku a dla Lyonu 2 zwycięstwo w tym roku.

 

PSG - Lorient
Paryżanie podejmowali u siebie Lorient, ale o gościnności
mowy nie było. Już w 6 minucie po podaniu Ibrahimovicia
do bramki trafił Edison Cavani. Jednak w 20 minucie goście
wyrównali za pomocą Guerreiro (swoją drogą ładne uderzenie).
Pierwsza połowa troszkę zaskoczyła piłkarzy PSG - dominowali
jednak remis. W drugiej połowie jednak już główną rolę grali
gospodarze. W 55 minucie po ładnym dośrodkowaniu gola trafia
Ibra, a w 69 minucie po fatalnej interwencji obrońców Lorient
wynik ustalił Kurzawa. Piłkarze PSG popełnili rekord 33 meczów
bez porażki w Ligue 1 (ostatnio przegrali przeciwko Bordeaux w marcu 2015).

 
Rennes - Saint Etienne
Mecz ten miał pokazać czy Kamil Grosicki zagra w składzie i czy
Rennes wygra. Pierwsza połowa nie było za bardzo na wysokim
poziomie co świadczy mała ilość akcji jednak bliżej gola byli goście.
W drugiej połowie dopiero zaczeła się gra. W 55 minucie najlepszą
akcję dla gospodarzy miał Boga jednak znowu u niego celność
szwankuje. I właśnie za chwilę wszedł Kamil Grosicki za Bogu.
W 73 minucie jednak gol dla gości podśrodkowaniu na głowę Sall
a środkowy obrońca pewnym strzałem pokonał Benoita Costilla.
Później jeszcze dwie dobre akcje M'Bengeu i Kamila Grosickiego
ale jednak bramkarz Ruffier obie akcje broni (szczególnie Grosika
znakomita okazja). Dzięki zwycięstwu Saint Etienne awansowało przed Rennes.

 

Wyniki meczów 24 kolejki Ligue 1

 
Monaco - Bastia 2:0 (1:0)
1:0 Modesto 35’ (sam.)
2:0 Bernardo Silva 73’

 

 

Montpellier HSC - Olympique Marsylia 0:1 (0:0)
0:1 N'Koudou 68'

 

 

FC Nantes - GFCO Ajaccio 3:1 (2:1)
1:0 Sala 14'
2:0 Bedoya 23'
2:1 Mayi 26'
3:1 Adryan 58'

 

 

Guingamp - Troyes 4:0 (1:0)
1:0 Erdinc 5’
2:0 Sankhare 46’
3:0 Giresse 56’
4:0 Blas 90'

 

 

OGC Nice - Toulouse 1:0 (0:0)
1:0 Ben Arfa 82'

 

 

Lille - Caen 1:0 (0:0)
1:0 Soumaro 59’

 

 

Stade Reims - Angers 2:1 (0:1)
0:1 Bouka 16'
1:1 Traore 44'
2:1 Charbonnier 51'

 

 

Olympique Lyon - Girondis Bordeaux 3:0 (1:0)
1:0 Lacazette 40'
2:0 Lacazette 87'
3:0 Kalulu 90'

 

 

Paris Saint-Germain - FC Lorient 3:1 (1:1)
1:0 Cavani 6'
1:1 Guerreiro 19'
2:1 Ibrahimović 55'
3:1 Kurzawa 69'

 

 

Stade Rennes - AS Saint-Etienne 0:1 (0:0)
0:1 Bayal Sall 73'


Avatar
Data publikacji: 5 lutego 2016, 0:41
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.