Dziś wieczorem zakończyła się 10 kolejka T-Mobile Ekstraklasy 2014/15. Z pewnością nudno nie było, jeżeli chodzi o najwyższą klasę rozgrywkową w naszym kraju. Polski klasyk Legia – Lech, derby Krakowa Cracovia – Wisła to tylko te najważniejsze wydarzenia tej serii spotkań a działo się o wiele więcej. Co takiego? Zobaczcie sami.

Spotkaniem otwierającym 10 serię spotkań T-Mobile Ekstraklasy był mecz w Kielcach gdzie miejscowa Korona Kielce podejmowała Piasta Gliwice. “Złotokrwiści” jak do tej pory wygrali tylko jedno spotkanie w lidze, u siebie z Podbeskidziem 2:1 i zajmowali 15 miejsce w tabeli. Tak więc nastroje w ekipie Ryszarda Tarasiewicza nie były najlepsze, z kolei w Gliwicach nastroje ostatnio się poprawiły. Piłkarze Angela Pereza Garcii wygrali ostatnie 3 mecze w lidze z Zawiszą Bydgoszcz, Górnikiem Zabrze i Cracovia. Teraz “Piastunki” liczyły na kolejne zwycięstwo. Jednak mecz wcale nie był taki prosty dla gości z Gliwic, Korona momentami prezentowała się bardzo niebezpiecznie i stworzyła sobie kilka groźnych sytuacji pod bramką Piasta. W 77 minucie za sprawą rezerwowego Przemysława Trytko gospodarze objęli prowadzenie. Napastnik Korony strzałem głową pokonał znieruchomiałego Jakuba Szmatułę. Korona ostatecznie wygrała z Piastem 1:0, ale nadal pozostała na 15 miejscu w tabeli. Piast również nie opuścił 11 miejsca, ale w razie wygranej w Kielcach mógł awansować na 7 miejsce w tabeli, tak więc jest czego żałować. Piątkowym wieczorem w akcji oglądaliśmy piłkarzy Śląska Wrocław i Górnika Łęczna. Śląsk tydzień temu pokonał Koronę 1:0 a beniaminek z Łęcznej zremisował u siebie z Jagiellonią 0:0. Przed tym meczem faworytem wydawał się być zespół z Wrocławia, i rzeczywiście faworyt zwyciężył jednak nie bez problemów. Gol Miroslava Bożoka z 62 minuty meczu wyprowadził beniaminka na prowadzenie, jednak minutę później było już 1:1 po strzale Ostrowskiego. Kiedy wydawało się, że wynik pozostanie remisowy do akcji wkroczył Sebastian Mila, który kapitalnym strzałem z dystansu pokonał bramkarza Górnika Łęczna i ostatecznie Śląsk wygrał 2:1 co dało ekipie Tadeusza Pawłowskiego awans na 3 miejsce w tabeli. Zawisza i Ruch czyli faworyzowane przed sezonem drużyny, zawodziły na całej linii, szczególnie zawodził zespół z Bydgoszczy. Zawisza po 9 meczach zajmował ostatnie miejsce w tabeli z zaledwie jednym zwycięstwem na koncie i to na inaugurację sezonu z Koroną, natomiast Ruch po całkiem niezłych występach w el.LE w lidze nie potrafił zagrać na miarę oczekiwań kibiców “Niebieskich”. 14 miejsce w tabeli to z pewnością nie jest rezultat marzeń klubu z Chorzowa. Kibice i piłkarze Ruchu wierzyli, że z Bydgoszczy wywiozą komplet punktów, jednak tak się nie stało. “Niebiescy” musieli zadowolić się zaledwie jednym punktem. Mecz zakończył się remisem 1:1. Gole w tym spotkaniu zdobyli Alvarinho i Filip Starzyński, który pewnie wykorzystał rzut karny. Beniaminek GKS Bełchatów w porównaniu do Zawiszy i Ruchu w Ekstraklasie do tej pory zaskakiwał fantastycznymi występami. W ten weekend zespół Bełchatowa również nie zawiódł. Do strzelenia gola podopieczni Kamila Kieresia potrzebowali zaledwie 2 minut. Bramkę po uderzeniu głową zdobył Komolov. GKS utrzymał prowadzenie do końca i odniósł cenne zwycięstwo z Pogonią 1:0. Wieczorem byliśmy świadkami wielkiego polskiego klasyku Legia Warszawa – Lech Poznań. Pojedynek mistrza Polski z wicemistrzem zapowiadał się arcyciekawie i taki był. Mimo tego, że “Kolejorz” w 39 minucie meczu przy Łazienkowskiej prowadził już 2:0 po trafieniach Kamińskiego i Formelli to spotkanie zakończyło się podziałem punktów. W 76 minucie kapitalnym “centrostrzałem” popisał się Tomasz Brzyski i Legioniści złapali kontakt – 1:2. W jednej z ostatniej akcji meczu do wyrównania doprowadził Dossa Junior i ostatecznie wynik brzmiał 2:2. Legia po 10 kolejkach pozostała na fotelu lidera z 20 punktami. Niedziela w Ekstraklasie rozpoczęła się w Zabrzu gdzie Górnik mierzył siły z Lechią Gdańsk. Bąk puścił katastrofalną bramkę po strzale Magiery i było 1:0 dla Górnika. W drugiej połowie Colak zdobył 2 bramki w wyprowadził Lechię na prowadzenie 2:1. Jednak Górnik nie poddał się i w 80 minucie Łuczak doprowadził do wyrównania. W Zabrzu mielismy remis – 2:2. O godzinie 18:00 oglądaliśmy kolejne derby Krakowa pomiędzy Cracovią i Wisłą. Tym razem to “Pasy” okazały się lepsze w tym derbowym pojedynku strzelając gola na 1:0 w 93 minucie spotkania. Bohaterem Cracovii został Covilo, który pogrążył zespół Franciszka Smudy. Kończącym 10 kolejkę Ekstraklasy meczu w Białymstoku Jagiellonia pokonała Podbeskidzie 4:2. Podbeskidzie jeszcze do niedawna było na 4 miejscu w tabeli i jak do tej pory było uznawane za największą niespodziankę sezonu, jednak Bielszczanie przegrali włącznie z dzisiejszym spotkaniem 3 mecze z rzędu przez co spadli na 9 pozycję. Cieszyć może fakt że dwa gole dla Podbeskidzia zdobył król strzelców Ekstraklasy z sezonu 2012/13 Robert Demjan.

Oto wszystkie wyniki 10 kolejki T-Mobile Ekstraklasy:

PIĄTEK – 26.09.2014

Korona Kielce – Piast Gliwice (1:0) – (18:00)
Śląsk Wrocław – Górnik Łęczna (2:1) – (20:30)

SOBOTA – 27.09.2014

Zawisza Bydgoszcz – Ruch Chorzów (1:1) – (15:30)
GKS Bełchatów – Pogoń Szczecin (1:0) – (18:30)
Legia Warszawa – Lech Poznań (2:2) – (20:30)

NIEDZIELA – 28.09.2014

Górnik Zabrze – Lechia Gdańsk (2:2) – (15:30)
Cracovia – Wisła Kraków (1:0) – (18:00)

PONIEDZIAŁEK – 29.09.2014

Jagiellonia Białystok – Podbeskidzie Bielsko-Biała (4:2) – (18:00)

Ekstraklasa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x