fot.
Udostępnij:

PNA: Ghana i RPA w meczach ostatniej szansy

Swoje kolejne mecze w turnieju zagra grupa C. To będą mecze ostatniej szansy dla Ghany i RPA. Obydwie drużyny przegrały swoje pierwsze spotkania i teraz muszą zdobyć punkty, aby pozostać w turnieju.

23.01.2015 godz.17.00 Ghana – Algieria

Ghana w pierwszym swoim meczu w turnieju zaprezentowała się dość mizernie. W szczególności drużyna słabo wypadła w ofensywie. Brakowało kogoś takiego jak Asamoah Gyan, który pociągnąłby zespół. Napastnik „Czarnych Gwiazd” chorował na malarię, przed turniejem nie trenował ciężko i nie wiadomo, kiedy będzie gotów do gry. Wydaje się, że z takimi zawodnikami jak bracia Jordan i Andre Ayew, Emanuelem Badu czy Christianem Atsu reprezentacja Ghany nie powinna mieć problemów z tworzeniem sobie sytuacji bramkowych. Jednak szczelne krycie i dyscyplina taktyczna zastosowana przez Senegalczyków wyłączyła największe gwiazdy Ghany z akcji. Algierczycy nie zagrali jakiegoś wybitnego meczu z RPA, ale wykorzystali sytuacje, które sobie stworzyli. Byli drużyną dojrzalszą od rywala i zasłużenie zdobyli trzy punkty. Ich atutem jest doświadczenie z ostatniego Mundialu, w którym zaprezentowali się bardzo dobrze oraz niesamowity tercet ofensywny składający się z piłkarzy grających na co dzień w Europie: Slimani, Brahimi i Feghouli. Patrząc na formę w ostatnich miesiącach i pierwsze mecze w turnieju, faworytem starcia jest drużyna Algierii. „Pustynne Lisy” stawiane są w gronie kandydatów do złota, Ghana posiadająca niezły skład osobowy i ambicje dotarcia po raz kolejny do strefy medalowej oraz nóż na gardle w postaci porażki w pierwszym meczu w turnieju. Taki układ sprawia, że możemy mieć nadzieję na bardzo ciekawe widowisko zaprezentowane nam przez głównych bohaterów tego wydarzenia czyli piłkarzy obydwu drużyn.

 

23.01.2015 godz.20.00 Republika Południowej Afryki – Senegal

Senegal w pierwszym swoim meczu w turnieju dość niespodziewanie, lecz zasłużenie, pokonał Ghanę. Senegalczycy zagrali odważny futbol. Stworzyli mnóstwo groźnych sytuacji. Wyglądają na bardzo dobrze przygotowanych do mistrzostw Afryki. Po latach posuchy w senegalskim futbolu być może nadeszły lepsze dni dla senegalskich kibiców. Jednak jeden mecz nie czyni mistrza. „Lwy Terangi” muszą potwierdzić w kolejnym spotkaniu, że ich sukces w meczu z Ghaną nie był przypadkowy. Dla drużyny Republiki Południowej Afryki starcie z Senegalem będzie meczem o wszystko. „Bafana Bafana” prowadzili w starciu z Algierią, ale zamiast pójść za ciosem starali się bronić wyniku. Kadra została odmłodzona i widać po grze drużyny, że brakuje im cennego międzynarodowego doświadczenia. Większość piłkarzy występuje w rodzimej lidze. W przeciwieństwie do Senegalu brakuje w RPA piłkarzy grających w solidnych ligach europejskich. Faworytem meczu, uwzględniając grę w pierwszych spotkaniach w turnieju, jest Senegal. Piłkarze RPA muszą wznieść się na niezwykle wysoki poziom, aby pokonać rywala i pozostać w grze.

 

 

 

Sławomir Rzeźnik


Avatar
Data publikacji: 23 stycznia 2015, 11:18
Zobacz również