PNA: Czas na pierwsze zwycięstwa w grupie D

Dziś drugą kolejkę fazy grupowej Pucharu Narodów Afryki rozegra grupa D. Grupa, w której po remisach w pierwszych spotkaniach nadal tak naprawdę nic nie wiadomo. Każda z drużyn myśli o wygranej w swoim najbliższym meczu, co pozwoliłoby im przybliżyć się do awansu do ćwierćfinału.

24.01.2015, godz.17.00 Wybrzeże Kości Słoniowej – Mali

Wyraźnego faworyta w tym spotkaniu nie ma. Lepszy mecz, mimo braku zwycięstwa rozegrała na tym turnieju reprezentacja Mali, której dowodzi Henryk Kasperczak. Wybrzeże Kości Słoniowej było faworytem starcia z Gwineą, jednak drużyna „Słoni” nie poradziła sobie w tamtym meczu najlepiej. Mając silną ofensywę w postaci takich piłkarzy jak: Yaya Toure, Gervinho, Bony, Kalou nie wypada męczyć się z konstruowaniem akcji pod bramką rywala. Na całej linii zawiódł Gervinho, który za uderzenie rywala opuścił boisko z czerwoną kartką. Zapewne zastąpi go Seydou Doumbia, strzelec gola dla WKS w spotkaniu z Gwineą. Najjaśniejszym punktem w drużynie prowadzonej przez trenera Renarda był prawy obrońca Serge Aurier. Nieźle prezentował się w defensywie i odważnie ruszał do przodu. Mali było bardzo blisko zwycięstwa z Kamerunem w swoim pierwszym meczu w turnieju. Prowadzili 1:0, ale nie udało im się utrzymać korzystnego rezultatu. Po drużynie prowadzonej przez Kasperczaka widać dyscyplinę taktyczną i pewne uporządkowanie podczas gry. Prawdziwym dowódcą na boisku jak i poza nim jest największa gwiazda drużyny „Orłów” Seydou Keita. Świetnie rozdziela piłki i narzuca tempo gry. Mecz WKS z Mali pachnie kolejnym remisem na tym turnieju. Obydwie drużyny będą się starały uniknąć porażki, gdyż brak punktów w tym meczu może przynieść problemy z awansem.

 

24.01.2015, godz.20.00 Kamerun – Gwinea

Kamerun zagrał niezłe spotkanie przeciwko Mali, choć gol wyrównujący zdobyty dopiero w końcówce tego meczu może trochę zamazywać ten obraz. Świetną pracę z tą reprezentacją wykonał trener Finke, który znacząco odmłodził drużynę i uporządkował nerwową atmosferę wewnątrz kadry. W składzie nie ma już Samuela Eto’o czy też Alexa Songa, a rytm drużynie nadają Choupo-Moting i Aboubakar. Gwinejczycy przeciwstawi się drużynie WKS i z optymizmem patrzą na kolejne mecze turnieju. Przed turniejem byli skazywani na pożarcie w tej grupie, jednak pierwszy mecz w turnieju udowodnił, że wcale nie muszą być chłopcami do bicia, a wręcz przeciwnie, mogą sporo w tej grupie namieszać. Niezłe zorganizowanie, walka do końca i nieźle prezentujący się napastnik Yatarra oraz pomocnik znany z gry w Trabzonsporze Constant mogą przynieść im kolejne punkty. Ciężko wytypować wynik tego meczu. Lekko można by wskazywać na Kamerun, jednak Gwinea już zweryfikowała jednego faworyta w tym turnieju.

 

Obydwa mecze na antenie Eurosportu.

 

 

 

Sławomir Rzeźnik


x