Plusy i Minusy Tygodnia (07.12.2015 – 13.12.2015)

pilkarskiswiat.com

Dzisiaj wtorek, a to oznacza, że przyszedł czas na kolejny wpis pod tytułem “Plusy i Minusy tygodnia”. Niestety, tym razem nie przeważają dobre wiadomości. Dzisiaj pierwszy raz jest tyle samo dobrych, co złych informacji. Witam i zapraszam do lektury, Kamil Radomski.

Zanim przejdę do komentowania poszczególnych wydarzeń w telegraficznym skrócie przedstawię plusy i minusy ubiegłego tygodnia.

plusy:
– Bramki Polaków na europejskich boiskach,
– Polscy bramkarze na zero z tyłu w Europie.

minusy:
– Porażki Lecha i Legii w LE,
– Były piłkarz GKS Bełchatów ukarany za korupcję.

Komentarz

Dzisiaj zrobię inaczej niż zwykle i zacznę od złych informacji. Na pierwszy ogień napiszę kilka zdań o korupcji. W sobotę na blogu pilkarskamafia.blogspot.com ukazała się wiadomość, że Dariusz P. były piłkarz GKS Bełchatów został ukarany za korupcję. Sama informacja nie jest dla mnie zła. Złą informacją jest to, że to kolejna osoba, która nie pójdzie siedzieć za kratki za nieuczciwość. My, kibice niejednokrotnie zamiast wyjść do kina lub kupić sobie nową rzecz wydajemy pieniądze na bilet i podróż (jeśli jest to mecz wyjazdowy) oraz tracimy zdrowie, ponieważ denerwujemy się, kiedy nasza ukochana i lepsza drużyna przegrywa ze słabszą nie sportowo, tylko jak się okazuje przez świństwo. Dwa lata dyskwalifikacji w zawieszeniu na trzy lata plus 40 tys zł. kary finansowej to dużo? Niech na to pytanie odpowie sobie każdy indywidualnie, ponieważ żyjemy w państwie prawa i nie można podważać decyzji niezawisłych sądów.
Drugą złą informacją są porażki polskich zespołów na zakończenie tegorocznej Ligi Europy. I tutaj nie chodzi, że liczyłem na jakieś cuda w postaci awansu do fazy pucharowej. Liczyłem, że zarówno mistrz oraz wicemistrz kraju przynajmniej zremisuje z rezerwami Basel czy z Napoli i nabiją jeszcze kilka punktów do rankingu UEFA. Z jednej strony trzeba się cieszyć, ponieważ w tegorocznych rozgrywkach polskie drużyny uzbierały 5,5 punktów, a wypadło naszej ekstraklasie 4,5. Jak łatwo zauważyć zdobyliśmy punkt więcej i z pozycji dziewiętnastej jaką zajmowaliśmy przed tym sezonem teraz zajmujemy osiemnaste miejsce.


I na koniec przyszedł czas na dobre informacje. Najpierw w tygodniu w Lidze Mistrzów Robert Lewandowski strzelił dwie bramki, a później podczas weekendu zdobył gola w Bundeslidze. Jak się okazało kapitan reprezentacji Polski nie był jedynakiem z polskim paszportem, który cieszył się po swoim strzale. W drugiej Bundeslidze Mateusz Klich zdobył swojego drugiego gola w sezonie.
Napastnicy są od strzelania, a bramkarze od bronienia. Tak jak Lewy w dwóch spotkaniach strzelał, tak Wojciech Szczęsny w ubiegłym tygodniu dwukrotnie kończył na zero z tyłu. Najpierw w środowym spotkaniu w Lidze Mistrzów, a później w niedzielnym meczu Serie A. W lidze włoskiej oprócz bramkarza reprezentacji Polski również i Łukasz Skorupski nie dał się pokonać rywalom. Nasi bramkarze nie tylko na półwyspie Apenińskim robili polskiej bramkarskiej szkole reklamę. Przemysław Tytoń (Bundesliga), Rafał Gikiewicz (2. Bundesliga) oraz Tomasz Kuszczak (Championship) również ligowe mecze kończyli z czystym kontem.

Kamil Radomski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x