blank
fot. Oficjalna piłka PKO Ekstraklasy / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

PKO Ekstraklasa: Szalony mecz w Gdańsku, Lechia wygrywa w Derbach Trójmiasta

W ostatnim meczu 27. kolejki PKO Ekstraklasy Lechia Gdańsk pokonała w Derbach Trójmiasta Arkę Gdynia 4:3. Decydująca bramka padła w doliczonym czasie gry.

Na zakończenie 27. kolejki PKO Ekstraklasy mieliśmy starcie derbowe, Lechia podejmowała Arkę. Na papierze zdecydowanym faworytem byli gospodarze, którzy nadal wierzą w awans do europejskich pucharów, celem Arkowców jest oczywiście utrzymanie, w tym ma ich pomóc wracający na ławkę trenerską Ireneusz Mamrot.

Gospodarze od początku meczu rzucili się do ataku i już w 5. minucie mogli wyjść na prowadzenie. Karol Fila dośrodkował po ziemi w pole karne, tam stopę dołożył Zé Gomes, lecz dobrą interwencją popisał się Pāvels Šteinbors. Chwilę później okazję bramkową miał Patryk Lipski, ale jego strzał okazał się bardzo niecelny. Gdynianie pierwszą groźną okazję wyprowadzili w 36. minucie, uderzeniem w środek bramki zakończył ją Marko Vejinović. Gości na prowadzenie mógł wyprowadzić też Mateusz Młyński, jednak po indywidualnej akcji uderzył minimalnie niecelnie. Do przerwy po średnim meczu Lechia remisowała z Arką 0:0.

Gospodarze już w 49. minucie mieli okazje, by wyjść na prowadzenie, bo został odgwizdany dla nich rzut karny. Jedenastkę bez problemu wykorzystał Flávio Paixão. Chwilę później mieliśmy kolejne wskazanie na wapno, tym razem jednak w drugą stronę. Futbolówkę na jedenastym metrze ustawił Vejinović i nie dał szans bramkrzowi Lechii. Kolejna bramka nieoczeikiwanie padła dla podopiecznych Mamrota. Michał Nalepa dośrodkował z rzutu rożnego, głową uderzył Adam Marciniak, a niefortunnie do własnej siatki trafił Jarosław Kubicki. Arkowcy długo nie cieszyli się z prowadzenia, bo w 77. minucie Lechia zdobyła bramkę wyrównującą, drugi raz na listę strzelców wpisał się Paixão. Mecz miał bardzo wysokie tempo i zaledwie kilka minut później goście mieli kolejny rzut karny, we własnym polu karnym ręką zagrał Conrado. Po raz drugi odpowiedzialność za wykonanie jedenastki wziął Vejinović i drugi raz się nie pomylił. Bazylijczyk zrehabilitował się w końcówce meczu, gdy dośrodkował w szesnastkę, a głową bramkarza Arki pokonał Zwoliński. Gdy wydawało się, że Derby Trójmiasta zakończą się remisem, to w doliczonym czasie gry sędzia Szymon Marciniak znowu wskazał na wapno. W szensastce Doug Bergqvist sfaulował zdobywcę dwóch bramek, Flávio. Sam poszkodowany wykonał jedenastkę i zapewnił Lechii 3 punkty i prestiżowe zwycięstwo w Derbach Trójmiasta.

Mecz był bardzo wyrównany i o zwycięstwie Lechii zadecydował rzut karny w doliczonym czasie gry, oczywiście był on słuszny. Dzięki tej wygranej gospodarze awansowali na 7. miejsce, podopieczni Ireneusza Mamrota zachowali 15. pozycję, która oznacza spadek o ligę niżej.

31.05.2020, 27. kolejka PKO Ekstraklasy, Stadion Energa Gdańsk

Lechia Gdańsk - Arka Gdynia 4:3 (0:0)

Flávio Paixão 50' (k), 77', 90+5' (k), Łukasz Zwoliński 87' - Marko Vejinović 60' (k), 82' (k), Jarosław Kubicki (s) 71'

Lechia: Dušan Kuciak - Karol Fila (Łukasz Zwoliński 74'), Michał Nalepa, Mario Maloča, Rafał Pietrzak - Jarosław Kubicki, Jaroslav Mihalík (Kenneth Saief 76'), Tomasz Mkowski, Patryk Lipski, Zé Gomes (Conrado 65') - Flávio Paixão

Arka: Pāvels Šteinbors - Adam Danch, Luka Marić, Frederik Helstrup, Adam Marciniak - Michał Kopczyński, Mateusz Młyński, Michał Nalepa, Marko Vejinović (Doug Bergqvist 86'), Maciej Jankowski (Nemanja Mihajlović 75')  - Oskar Zawada (Dawit Schirtladze 80')

Żółte kartki: Patryk Lipski, Jarosław Kubicki, Conrado - Frederik Helstrup, Michał Nalepa

Sędzia: Szymon Marciniak


Krzysiek Gajdur
Data publikacji: 31 maja 2020, 19:45
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.