PKO Ekstraklasa: Śląsk wygrywa w hicie i awansuje na pozycję wicelidera
W meczu 7. kolejki PKO Ekstraklasy Śląsk Wrocław pokonał Legię Warszawa 1:0. Zwycięskiego gola dla wrocławian strzelił Hiszpan, Víctor García.
Śląsk na swoim koncie nie ma jeszcze porażki w tym sezonie i dziś chciał tę passę utrzymać. Legia natomiast do tej pory uzbierała tylko siedem oczek, lecz ma rozegrane dwa spotkania mniej niż wrocławianie.
W pierwszych dwóch kwadransach mecz był bardzo wyrównany, ale głównie z tego powodu, że oba kluby grały słabo. Jedna z nielicznych okazji, to strzał Erik Expósito sprzed pola karnego, z którym jednak bez większych problemów poradził sobie Artur Boruc. Tuż przed przerwą Jacek Magiera dokonał nieoczekiwanej zmiany. Rafał Makowski zmienił Szymona Lewkota, mimo że ten nie zgłaszał żadnego urazu. Trener gospodarzy zauważył jednak, że piłkarz gra zbyt agresywnie, a także miał na koncie już żółtą kartkę i nie chciał ryzykować wyrzucenia z boiska. W końcowych minutach jeszcze dwie sytuacje mieli goście, lecz Mateusz Wieteska minimalnie chybił, a André Martins strzelił prosto w Michała Szromnika, więc do przerwy goli we Wrocławiu nie było.
Legioniści chcieli poprawić swoją grę, więc od początku drugiej połowy rzucili się do ataku. Już w 47. minucie gola dającego prowadzenie mógł strzelić Mateusz Wieteska, który główkował po dośrodkowaniu z prawej strony, lecz minimalnie chybił. Jeszcze bliżej gola był Tomáš Pekhart, który podobnie jak środkowy obrońca strzelał głową. Kapitalną interwencją zatrzymał go jednak Szromnik. Śląsk w drugiej połowie był trochę schowany, ale gdy już zaatakował to był bardzo blisko prowadzenia. Róbert Pich kapitalnym podaniem obsłużył Bartłomieja Pawłowskiego, ten popędził w pole karne i bez zawahania uderzył, ale piłka przeleciała tuż obok bramki. W końcowych minutach gospodarze przejęli kontrolę nad meczem i bardzo się starali, aby pokonać Boruca. Udało im się to w 85. minucie, gdy futbolówkę na skraju pola karnego przejął Víctor García. Hiszpan zupełnie nieatakowany przedostał się szesnastkę i pod nogami bramkarza trafił do siatki. Tej bramce towarzyszyła jednak spora kontrowersja, bo sędzia boczny podniósł chorągiewkę, sugerując, że piłkarz gospodarzy jest na spalonym. Inne zdanie miał jednak Bartosz Frankowski, który puścił grę. Sytuacja była jeszcze analizowana na VAR-ze, który potwierdził, że wszystko było w porządku. Legia podrażniona tą sytuacją chciała doprowadzić do remisu i miała jedną dogodną ku temu okazję. W doliczonym czasie gry na rozpaczliwe uderzenie zdecydował się Ernest Muci. Albańczykowi zabrakło jednak szczęścia i tylko ostemplował słupek. Ostatecznie podopieczni Czesława Michniewicza nie zdołali już pokonać Szromnika i gospodarze mogli świętować skromną, ale bardzo ważną wygraną.
Bardzo ważną, bo dzięki niej awansowali na pozycję wicelidera i zrzucili z niej Pogoń Szczecin. Śląsk dziś wybitnie nie zagrał, ale był bardzo konsekwentny i cierpliwy. Przetrwał kanonadę Legii i zadał decydujący cios. Warszawiacy natomiast po raz kolejny zagrali bardzo słabo i na Łazienkowskiej musi coś się zmienić, bo mistrzostwo może odjechać już niebawem.
11.09.2021, 7. kolejka PKO Ekstraklasy, Stadion Wrocław
Śląsk Wrocław – Legia Warszawa 1:0 (0:0)
Víctor García 85′
Śląsk: Michał Szromnik – Łukasz Bejger (Mateusz Praszelik 58′), Wojciech Golla, Márk Tamás – Bartłomiej Pawłowski, Krzysztof Mączyński, Szymon Lewkot (Rafał Makowski 42′), Víctor García, Róbert Pich, Petr Schwarz (Diogo Verdasca 58′) – Erik Expósito
Legia: Artur Boruc – Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska, Maik Nawrocki – Kacper Skibicki (Lirim Kastrati 46′), Bartosz Slisz (Igor Charatin 67′), André Martins, Yuri Ribeiro (Joel Abu Hanna 87′), Rafael Lopes (Mahir Emreli 46′), Luquinhas (Ernest Muci 73′) – Tomáš Pekhart
Żółte kartki: Szymon Lewkot, Rafał Makowski, Erik Expósito – Tomáš Pekhart, Lirim Kastrati, Artur Jędrzejczyk, Igor Charatin, Artur Boruc, André Martins
Sędzia: Bartosz Frankowski
Inne sobotnie wyniki:
Cracovia – Górnik Zabrze 2:2 (0:2)
Jagiellonia Białystok – PGE FKS Stal Mielec 1:1 (1:1)
