PKO Ekstraklasa: Przygnębiająca Wisła Kraków, Stal Mielec z kompletem punktów

Wisła Kraków nie potrafiła strzelić gola w drugim kolejnym meczu w PKO Ekstraklasie i ostatecznie uległa Stali Mielec (0:1) po sprytnym strzale Grzegorza Tomasiewicza.

Biała Gwiazda chciała zrewanżować się Stali za ligową porażkę w Mielcu (1:2). Adrian Gula musi znaleźć sposób, żeby odbudować i oderwać piłkarzy od negatywnych myśli. Na nowo trzeba poukładać klocki po zimowych ubytkach - Yawa Yeboaha i Aschrafa El Mahdiouiego.

- Myślę, że mentalność zespołu nie jest do zmienienia w 4-5 dni. Już w pierwszej rundzie pokazała, że umie sobie radzić, ale nie ma jeszcze stabilności na dłuższy czas. Potrzeba reakcji na boisku. Moja droga jest taka, że ja wierzę w drużynę, w zawodników, w moją pracę, w system, oglądając zawodników każdego dnia - mówił przed meczem słowacki trener.

Gospodarze wyszli z dużym animuszem, ale to goście już w jedenastej minucie objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym głowę dołożył Grzegorz Tomasiewicz. Słabo spisał się zwłaszcza Joseph Colley, który źle wyprowadził piłkę i powędrowała do rywali. Wiślacy kończyli pierwszą połowę bez celnego strzału na bramkę Rafała Strączka.

Przez 45 minut @WislaKrakowSA grając ze Stalą Mielec nie potrafi wykreować ani jednej sytuacji bramkowej. Atak pozycyjny nie istnieje. Szybki też. Występ kilku piłkarzy na kompromitującym poziomie. Mentalność 0. Elektryka.

— Mateusz Miga (@MateuszMiga) February 12, 2022

Wisła Kraków to obecnie najwygodniejsza drużyna dla rywali w lidze. Gra sobie piłeczką. Rozgrywa od tyłu. Popełnia błędy, a wtedy za plecami ma hektary wolnej przestrzeni. Nie jest szczególnie agresywna. Nie jest szczególnie charakterna. Rozlazło się to strasznie.

— Jakub Białek (@jakubbialek) February 12, 2022

W przerwie trener zareagował, wprowadzając na plac gry Luisa Fernandeza i Konrada Gruszkowskiego. Przez moment można było dojść do wniosku, że Biała Gwiazda mając nóż na gardle zerwie się do ataków. Podopieczni Adama Majewskiego mądrze wybijali ich chęci. Sam mecz nie obfitował w dogodne sytuacje i mielczanie dopisali trzy punkty i zajmują siódmą lokatę.

Szybko otworzyli wynik meczu w Krakowie zawodnicy @FksStalMielec💥 Jak odpowie @WislaKrakowSA❓

📺#WISSTM trwa w CANAL+ SPORT pic.twitter.com/HvWtI01gqt

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 12, 2022

12.02.2022, 21. kolejka PKO Ekstraklasy, Stadion Miejski im. Henryka Reymana,

Wisła Kraków - Stal Mielec 0:1 (0:1)

Grzegorz Tomasiewicz 11'

Wisła: Mikołaj Biegański - Dawid Szot (Konrad Gruszkowski 46'), Joseph Colley, Michal Frydrych, Sebastian Ring - Nikola Kuveljić (Luis Fernandez 46'), Enis Fazlagić - Stefan Savić (Zdenek Ondrasek 59'), Michal Skvarka (Piotr Starzyński 78'), Dor Hugi (Mateusz Młyński 59') - Jan Kliment

Stal: Rafał Strączek - Mateusz Żyro, Arkadiusz Kasperkiewicz (Mateusz Matras 71'), Bożidar Czorbadżijski, Marcin Flis, Krystian Getinger - Maciej Urbańczyk, Grzegorz Tomasiewicz (Konrad Wrzesiński 78') - Koki Hinokio, Maciej Domański (Albin Granlund 71') - Maksymilian Sitek (Adrian Szczutowski 81')

Żółte kartki: Enis Fazlagić, Konrad Gruszkowski - Arkadiusz Kasperkiewicz, Koki Hinokio

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)