PKO Ekstraklasa: Lech wygrywa z Lechią po golu Ishaka
W ostatnim meczu 11 kolejki PKO BP Ekstraklasy na stadionie w Gdańsku, tamtejsza Lechia podejmowała Lecha Poznań, który w czwartek przegrał w Liege. Dla drużyny z Wielkopolski zaświeciła się już lampka alarmowa i kolejna strata punktów nie wchodziła w grę. Swój plan na mecz mieli również gospodarze. Ostatecznie niezbyt ciekawy mecz, zakończył się wygraną Lecha. Złotego gola z karnego zdobył Mikael Ishak.
Uważni jedni i drudzy
Scenariusz tego meczu był trudny do przewidzenia. Z jednej strony Lechia, która przegrała ostatnie spotkanie z Piastem, a z drugiej Lech, któremu nie jest łatwo godzić granie w ekstraklasie z grą w Europie. Przed pierwszym gwizdkiem, trener Dariusz Żuraw mówił, że mecz w Gdańsku jest najważniejszy i na razie nie myślą o Lizbonie. W 2. minucie Jakub Kamiński oddał strzał na bramkę Dusana Kuciaka, ale golkiper gospodarzy odbił piłkę na rzut rożny.
Po tej akcji na boisku przestało się dziać cokolwiek. Oba zespoły starały się rozgrywać piłkę szybko i dokładnie, ale w finalnej części brakowało sposobu na zaskoczenie rywala. Kilka rzutów rożnych i wolnych wywalczonych przez Lechię i Lecha nie przynosiło zamierzonego skutku. Piłkarze Piotra Stokowca pierwszy, ale bardzo niecelny strzał na bramkę Kolejorza oddali w 22. minucie. Jednak żadnego zagrożenia z tego być nie mogło. Najaktywniejszym zawodnikiem gospodarzy był Amerykanin - Kenny Saief. Starał się brać ciężar gry na siebie, dużo biegał, ale nie było z tego konkretów. Pod koniec pierwszej połowy celny strzał oddał Pedro Tiba, jednak było to lekkie uderzenie, które wpadło wprost w ręce bramkarza Lechii. W momencie, w którym sędzia zakończył pierwszą połowę meczu, wielu poczuło ulgę.
Próba odnalezienia napastnika
Śmiało można było zakładać, że druga połowa nie będzie tak słaba, jak pierwsze 45. minut. Zaraz po jej rozpoczęciu na strzał z dystansu zdecydował się Dani Ramirez, ale żadnych problemów z interwencją nie miał Dusan Kuciak. Dopiero w 52. minucie dał o sobie znać Mikael Ishak. Zupełnie niewidoczny do tej pory napastnik Kolejorza, dostał piłkę na środku boiska i pomknął w stronę bramki Lechii Gdańsk. Oddał strzał, który po rykoszecie od Nalepy zatrzymał się na słupku. Piłka wróciła do szwedzkiego zawodnika, którego dobitkę w bardzo dobrym stylu wybronił Kuciak.
Po niecałej godzinie gry, na murawie pojawił się Łukasz Zwoliński. Były napastnik Pogoni wniósł w akcję gospodarzy nieco ożywienia. Starał się przyśpieszać grę i rozrywać defensywę Lecha indywidualnymi rajdami. Po jego wejściu na boisko, więcej do gry zaczął pokazywać się Flavio Paixao, który podobnie jak Ishak, był zupełnie niewidoczny. W jednej z akcji doszedł do dośrodkowania, ale strzał głową był mocno niecelny. Wspomniany już Zwoliński był bardzo blisko gola w 76. minucie meczu. Po wrzutce z rzutu rożnego skierował piłkę głową do bramki Lecha, ale na całe szczęście dla gości, Bednarkowi udało się zdążyć z interwencją. Milimetry dzieliły Lechię od prowadzenia.
Do Lecha szczęście uśmiechnęło się w 83. minucie meczu. Strzał Pedro Tiby ręką zablokował Michał Nalepa. Sędzia nie miał wyjścia i podyktował rzut karny dla Kolejorza. Dodatkowo z boiska wyrzucony został kapitan gospodarzy. Piłkę na 11 metrze ustawił sobie Mikael Ishak i pewnym strzałem pokonał Kuciaka. Był to jedyny gol tego meczu.
30.11.2020, godz. 18.00, Stadion Energa w Gdańsku, 11. kolejka PKO BP Ekstraklasy
Lechia Gdańsk - Lech Poznań 0-1
Bramki: Mikael Ishak 84' (K)
Kartki: Michał Nalepa 34' i 83' - Pedro Tiba 64'
Czerwona kartka: Michał Nalepa 83'
Sędzia: Łukasz Szczech
Lechia: Dusan Kuciak - Kristers Tobers, Michał Nalepa, Bartosz Kopacz, Rafał Pietrzak (Żukowski 89') - Jarosław Kubicki, Jakub Kałuziński (Makowski 58'), Kenny Saief (Gajos 89') - Conrado (Zwoliński 58'), Flavio Paixao, Jaroslav Mihalik (Haydary 70')
Lech: Filip Bednarek - Alan Czerwiński, Thomas Rogne, Lubomir Satka, Vasyl Kravets - Pedro Tiba, Jakub Moder(Muhar 77') - Jakub Kamiński (Skóraś 58'), Dani Ramirez (Marchwiński 77'), Jan Sykora (Puchacz 77') - Mikael Ishak (Kacharava 88')
-
Kwadrans futboluBARCELONA znowu PRZEGRYWA, ATLETICO zostaje LIDEREM! I KWADRANS FUTBOLU #140
Rafał Makowski / 22 grudnia 2024, 15:07
-
AktualnościLa Liga: Cholo Simeone przełamał klątwę! Atletico wygrywa w Barcelonie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 21 grudnia 2024, 23:25
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
Plotki transferoweZ drugiej ligi polskiej.. do Serie B? Sensacyjne doniesienia z Półwyspu Apenińskiego
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 11:15
-
1 Liga PolskaArka Gdynia znacząco wzmocni się zimą? Dawid Szwarga chce zaszaleć na rynku transferowym
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:51
-
Mistrzostwa ŚwiataNetflix informuje: platforma streamingowa zdobyła prawa do mistrzostw Świata kobiet [Oficjalnie]
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:34