PKO Ekstraklasa: Hat-trick Rafała Kujawy, przełamanie ŁKS-u Łódź
W pierwszym niedzielnym pojedynku jedenastej serii gier PKO Ekstraklasy, beniaminek ŁKS Łódź przerwał serię ośmiu meczów bez wygranej z rzędu z Koroną Kielce (4:1).
- Sytuacja kadrowa przed ŁKS-em jest prawie idealna. Niestety Gardawski jeszcze leczy kontuzję, reszta zawodników jest w treningu. Gnjatić pauzował kartki, Żubrowski trenuje. Jeśli chodzi o Kubę, to wreszcie mogłem zobaczyć go na zajęciach i mam pozytywne wrażenie. Piłkarz, który chce grać i fajnie, bo rywalizacja wzrasta. Celem samym w sobie było stworzenie tej rywalizacji, ona dzisiaj jest - mówił Mirosław Smyła przed meczem. "Złocisto-krwiści" podobnie jak zawodnicy wpadli w dołek i dopiero tydzień temu przerwali serię ośmiu meczów bez zwycięstwa. Po niespodziewanym trumfie ze Śląskiem Wrocław (1:0) atmosfera w zespole nieco się poprawiła.
Od początku gospodarze zdominowali przeciwnika, lecz nie wiele z tego wynikało. W 27. minucie po ładnej wymianie podań Michała Trąbki z Danim Ramirezem wynik spotkania otworzył Rafał Kujawa. Ekipa Kazimierza Moskala poszła za ciosem i po kilkudziesięciu sekundach podwyższyła rezultat. Z lewej strony boiska Piotr Pyrdoł obsłużył Rafała Kujawę, któremu nie pozostał nic innego, jak pokonać Marka Kozioła z bliskiej odległości. Przez dwie minuty goście popełnili mnóstwo błędów w defensywie i ŁKS Łódź wciąż spokojnie panował nad przebiegiem spotkania. W 36. minucie przed szansą stanął po dośrodkowaniu Daniela Dziwniela Milan Dimun, ale rewelacyjną interwencją popisał się Arkadiusz Malarz. Minutę później łodzianie wyszli z kontrą i powinno być (3:0), ale Piotr Pyrdoł został złapany na ofsajdzie. W 43. minucie kontaktową bramkę z jedenastu metrów zdobył Adnan Kovacević. Jednak całą sytuację poprzedziła kontrowersja związana z rękę zawodnika gospodarzy.
"Koroniarze" starali się wyrównać stan spotkania, ale w 59. minucie po wrzutce z rzutu wolnego Daniego Ramireza gola zdobył Jan Grzesik. Siedem minut później hat-trick skompletował Rafał Kujawa, który pokonał Marka Kozioła uderzeniem na bliższy słupek. Zawodnicy Mirosława Smyły już do końca nie potrafili zagrozić bramce rywali i ŁKS Łódź odniósł tym samym zasłużone zwycięstwo, pierwsze na własnym boisku.
06.10.2019, 11. kolejka PKO Ekstraklasy, Stadion MOSiR, Widzów: 5 168
ŁKS Łódź - Korona Kielce 4:1 (2:1)
Rafał Kujawa 27', 29', 66', Jan Grzesik 59' - Adnan Kovacević 43' (k)
ŁKS: Arkadiusz Malarz - Jan Grzesik, Maksymilian Rozwandowicz, Jan Sobociński, Adrian Klimczak - Dragoljub Srnić - Piotr Pyrdoł (Patryk Bryła 87'), Michał Trąbka (Łukasz Piątek 60'), Ricardo Guima, Dani Ramirez (Pirulo 81') - Rafał Kujawa
Korona: Marek Kozioł - Grzegorz Szymusik, Piotr Pierzchała, Ivan Marquez, Daniel Dziwniel - Adnan Kovacević, Milan Dimun (Jakub Żubrowski 55') - Matej Pućko, Erik Pacinda (Wato Arweładze 73'), Ivan Jukić (Uros Djuranović 60') - Michał Żyro
Żółte kartki: Jan Grzesik, Piotr Pyrdoł
Sędzia: Bartos Frankowski (Toruń)
-
PolecaneWachowski: Nie jest tak, że reprezentacja musi do końca świata grać w Warszawie
Kamil Gieroba / 19 listopada 2024, 7:00
-
Liga NarodówOficjalnie: Dwóch zawodników opuszcza zgrupowanie reprezentacji Holandii
Victoria Gierula / 18 listopada 2024, 12:13
-
La LigaAS: To wtedy Lewandowski będzie do dyspozycji Hansiego Flicka. Na szczęście szybko
Victoria Gierula / 18 listopada 2024, 10:45
-
Plotki transferoweCo dalej z Osimhenem? To byłby zaskakujący ruch
Kamil Gieroba / 18 listopada 2024, 6:00
-
La LigaTo byłby zwrot ws. Szczęsnego! Zaskakujące wieści
Kamil Gieroba / 17 listopada 2024, 16:00
-
PolecaneOficjalnie: To będą ludzie Amorima. Manchester United zatwierdził sztab
Kamil Gieroba / 17 listopada 2024, 7:04