Mioduski
fot. źródło zdjęcia: Legia.Net
Udostępnij:

PKO Ekstraklasa: Festiwal nieporadności Legii

Beznadziejnie dysponowana Legia Warszawa przegrała na swoim boisku 0:1 (0:1) z Wartą Poznań w meczu 21. kolejki PKO Ekstraklasy. Zwycięskiego gola dla gości strzelił Dawid Szymonowicz. Mistrz Polski kończył to spotkanie w osłabieniu po czerwonej kartce dla Artura Boruca. Po tym zagraniu rzutu karnego nie wykorzystał Adam Zreľák.

W porównaniu z ostatnim, wygranym meczem z Zagłębiem Lubin, w składzie Legii doszło do kilku zmian. W obronie kontuzjowanego Mateusza Hołownię i pauzującego za żółte kartki Mateusza Wieteskę zastąpili Maik Nawrocki oraz Mattias Johansson. Szweda na prawym wahadle zastąpi natomiast Paweł Wszołek, dla którego będzie to pierwszy występ od pierwszej minuty od momentu powrotu do Legii. Z powodu nadmiaru żółtych kartek w tym spotkaniu zabrakło również Josué, w miejsce którego zagrał Rafael Lopes. Miejsce w wyjściowym składzie na rzecz Ernesta Muçiego stracił Kacper Skibicki. Legia powróciła tym samym do standardowego ustawienia 3-6-1 - w ostatnim spotkaniu w Lubinie Aleksandar Vuković wystawił trzech defensorów, pięciu pomocników i duet napastników Maciej Rosołek - Tomáš Pekhart. Tym razem Czech samotnie zagrał na szpicy, a za wracającego z wypożyczenia do Arki Gdynia Rosołka na lewe skrzydło wraca Filip Mladenović.

W Warcie z kolei do wyjściowej jedenastki wskoczył wypożyczony z Rakowa Częstochowa Miguel Luís. Mateusza Kupczaka w podstawowym składzie zastąpił Michał Kopczyński, natomiast Miłosz Szczepański wskoczył w miejsce Jaysona Papeau. Obaj w ostatnim spotkaniu z Górnikiem Łęczna weszli na boisko w drugiej połowie. Pierwszy mecz w 2022 roku na długo pozostanie w pamięci kibiców Warty. Cenny punkt beniaminkowi strzałem głową w ostatnich sekundach uratował bramkarz Adrian Lis. Przed tym spotkaniem oba zespoły znajdowały się w strefie spadkowej - 16. Legia miała punkt przewagi nad Wartą.

Legioniści mieli w pierwszej połowie ogromne problemy. Dopiero pod koniec pierwszej połowy gospodarze oddali pierwszy strzał na bramkę strzeżoną przez Adriana Lisa. Po wrzutce z prawego skrzydła Wszołka słaby strzał głową oddał Muçi. Chwilę później karkołomną próbą strzału z dystansu popisał się Bartosz Slisz. Gołym okiem widoczny był brak Josué. Bez Portuglaczyka Legia nie potrafiła skonstruować żadnej konkretnej okazji pod bramką rywala. Pół biedy, gdyby za tym szła chociaż nieomylnosć w defensywie. W rzeczywistości Warta nie musiała się specjalnie wysilać, by wyjść na prowadzenie.

W 23. minucie po serii dograń w pole karne Legii Mattias Johansson próbował wybić futbolówkę wgłąb boiska. Grający z konieczności jako środkowy obrońca Szwed trafił jednak wprost w Adama Zreľáka, co stworzyło Słowakowi świetną okazję do stworzenia zagrożenia w polu karnym gospodarzy. Napastnik Warty odnalazł w polu karnym niekrytego Dawida Szymonowicza, który pewnie pokonał Artura Boruca. W tej sytuacji ewidentnie nie popisali się zarówno Mladenović, jak i Rose, którzy kompletnie odpuścili krycie rywala. Na nieszczęście dla miejscowych nie był to jedyny błąd Serba w pierwszej połowie. Kilka minut po stracie gola Mladenović zamiast wybijać piłkę z własnego pola karnego, to zagrał ją w poprzek, prowokując kolejne zagrożenie pod własną bramką. Na jego szczęście nic złego dla Legii z tej akcji nie wyniknęło, jednak niemoc prezentowana przez obecnych jeszcze mistrzów Polski wciąż była zatrważająca.

Po przerwie większych zmian nie uświadczono. Legia niby częściej znajdowała się przy piłce, ale wciąż nic z tego nie wynikało. Owszem, pojawiały się strzały, lecz zazwyczaj lekkie i w środek bramki strzeżonej przez Lisa. Przyjezdni natomiast wciąż dobrze radzili sobie w destrukcji, neutralizując próby swojego rywala. Mało tego, sześć minut po wznowieniu gry Warta powinna prowadzić 2:0. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka trafiła pod nogi niepilnowanego Łukasza Trałki. Weteran ligowych boisk strzelił jednak z powietrza nad bramką. W szerszym kontekście problematyczna dla Dawida Szulczka z pewnością będzie kontuzja Daniela Szelągowskiego, której doznał po ostrym wejściu Rose'a.

Był to niestety jeden z objawów frustracji gospodarzy pogrążonych w niemocy. Kilka minut po faulu Rose'a Boruc chwycił piłkę w dłoń, a następnie uderzył w głowę Szymonowicza. W pierwszej chwili Łukasz Kuźma nie zwrócił większej uwagi na tą sytuację, skupiając się na starciu Johanssona z jednym z rywali. Po interwencji VAR kapitan Legii został ukarany czerwonym kartonikiem. Dodatkowo Łukasz Kuźma podyktował rzut karny, którego jednak Zreľák nie wykorzystał. Wprowadzony z ławki Cezary Miszta nie musiał jednak interweniować, bo Słowak strzelił obok bramki.

Był to ostatni akord tego spotkania, który kończy się czternastą porażką Legii w tym sezonie. Mistrz Polski spada na przedostatnie, 17. miejsce w tabeli, ze stratą dwóch punktów do bezpiecznej strefy. Warta natomiast wyskoczyła z "czerwonej strefy" i przesunęła się na 14. miejsce spychając do strefy spadkowej Zagłębie Lubin. W następnej kolejce beniaminek zagra u siebie z Radomiakiem Radom. Legię czeka z kolei wyjazd Niecieczy na spotkanie z ostatnim w tabeli Bruk-Betem Termalicą.

13 lutego 2022, 21. kolejka PKO Ekstraklasy, Stadion Wojska Polskiego w Warszawie

Legia Warszawa - Warta Poznań 0:1 (0:1)

Dawid Szymonowicz 23

Legia: Artur Boruc - Mattias Johansson, Maik Nawrocki, Lindsay Rose - Paweł Wszołek, Patryk Sokołowski (Szymon Włodarczyk 84'), Bartosz Slisz (Jurgen Çelhaka 46'), Rafael Lopes (Cezary Miszta 74'), Ernest Muçi (Bartłomiej Ciepiela 58'), Filip Mladenović - Tomáš Pekhart.

Warta: Adrian Lis - Jan Grzesik, Łukasz Trałka, Dawid Szymonowicz, Robert Ivanov, Jakub Kiełb (Jordan Courtney-Perkins 65') - Miłosz Szczepański (Jayson Papeau 58'), Michał Kopczyński, Miguel Luís (Mateusz Kupczak 58'), Daniel Szelągowski (Kajetan Szmyt 64') - Adam Zreľák (Mateusz Kuzimski 90').

Żółte kartki: Slisz, Rose, Johansson, Mladenović, Ciepiela - Kiełb, Ivanov.

Czerwona kartka: Artur Boruc (72. minuta, za uderzenie Szymonowicza).

Sędzia: Łukasz Kuźma z Białegostoku.


Avatar
Data publikacji: 13 lutego 2022, 19:31
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.