PKO Ekstraklasa: Derby Górnego Śląska dla Piasta, zadecydował jeden gol

W meczu 6. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze przegrał z Piastem Gliwice 0:1. Zwycięskiego gola dla gliwiczan strzelił Patryk Sokołowski. 

Górnik źle rozpoczął sezon, bo uległ Pogoni i Lechowi, później natomiast zanotował dwa zwycięstwa z rzędu ze Stalą i Jagiellonią, potem zostali wybici z rytmu, bo ich spotkanie z Rakowem zostało przełożone. Piast natomiast rozpoczął rozgrywki od porażki z Rakowem, później zdarzyły mu się także zwycięstwa i remisy, więc można powiedzieć, że podopieczni Waldemara Fornalika do tej pory grali w kratkę.

Od początku spotkania do ataku rzucił się Górnik i chciał szybko wyjść na prowadzenie. Pierwszą dogodną sytuację podopieczni Jana Urbana mieli w 8. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Rafał Janicki, ale zrobił to zbyt słabo i bramkarz Piasta pewnie chwycił futbolówkę. Podopieczni Waldemara Fornalika odpowiedzieli moment później. Z dystansu huknął Tiago Alves. Czujny w bramce był jednak Grzegorz Sandomierski, który świetną interwencją uratował swoją drużynę. Kolejną sytuację stworzyli sobie zabrzanie. Bartosz Nowak przejął futbolówkę w środku pola, popędził z nią w stronę szesnastki i zakończył akcję strzałem, lecz kopnął zbyt blisko środka bramki i František Plach zdołał dobrze interweniować. Piast nie zamierzał się bronić i starał się również grać ofensywnie. Najlepszym zawodnikiem podopiecznych Waldemara Fornalika był Alves. Portugalczyk po raz drugi zaatakował bramkę Sandomierskiego w 39. minucie, gdy mocno strzelił jednak po raz kolejny bramkarz Górnika wykazał się skuteczną obroną. Tuż przed przerwą jeszcze jedną akcję wyprowadzili gospodarze. Erik Janža dośrodkował w szesnastkę. Tam główkował Krzysztof Kubica i uderzył minimalnie obok bramki. Ostatecznie do przerwy bramek w Zabrzu nie było, ale mecz stał na całkiem niezłym poziomie.

Na początku drugiej połowy obraz gry się zbytnio nie zmienił, ale okazji bramkowych było trochę mniej. Pierwsza dogodna była dopiero w 67. minucie i od razu zakończyła się golem dla gości. Damian Kądzior dośrodkował z rzutu rożnego, świetnie głową uderzył Patryk Sokołowski i tym razem Sandomierski już nie dał rady interweniować. Były gracz Górnika mógł zanotować drugą asystę, gdy kapitalnie dograł z rzutu wolnego na głowę Jakuba Czerwińskiego, lecz ten minimalnie przestrzelił. Podopieczni Jana Urbana za wszelką cenę starali się wyrównać, ale mieli trochę pecha, bo Jesús Jiménez tylko ostemplował poprzeczkę, a Robert Dadok kopnął w boczną siatkę. W efekcie końcowym wynik się już nie zmienił i Piast mógł świętować wygraną w Derbach Śląska oraz awans na 3. miejsce w tabeli.

Spotkanie w Zabrzu było na wyrównanym poziomie  i sprawdziło się to o czym trenerzy mówili przed meczem, że może być ono do jednej bramki. Górnik na pewno potrzebuje wzmocnień bo z taką kadrą nie pozostanie nic, jak walka o utrzymanie. Gliwiczanie natomiast mają raczej stabilną kadrę i nie wydaje się, żeby musieli kogoś szaleńczo szukać, lecz nikt tam nie wyklucza jeszcze jakiegoś transferu.

28.08.2021, 6. kolejka PKO Ekstraklasy, Arena Zabrze

Górnik Zabrze – Piast Gliwice 0:1 (0:0)

Patryk Sokołowski 67′

Górnik: Grzegorz Sandomierski – Przemysław Wiśniewski, Rafał Janicki, Adrian Gryszkiewicz – Dariusz Pawłowski (Vamara Sanogo 72′), Krzysztof Kubica (Adrian Dziedzic 82′), Alasana Manneh, Erik Janža – Bartosz Nowak (Robert Dadok 72′), Piotr Krawczyk (Mateusz Cholewiak 82′), Jesús Jiménez

Piast: František Plach – Martin Konczkowski, Tomáš Huk, Jakub Czerwiński, Jakub Holúbek – Arkadiusz Pyrka (Ariel Mosór 90+2′), Michał Chrapek, Patryk Sokołowski, Kristopher Vida, Tiago Alves (Damian Kądzior 62′) – Alberto Toril

Żółte kartki: Przemysław Wiśniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Cholewiak – Arkadiusz Pyrka, Michał Chrapek

Sędzia: Damian Kos