Brown Forbes
fot. Zdjęcie: https://www.przegladsportowy.pl/
Udostępnij:

PKO Ekstraklasa: 3 punkty zostają w Bełchatowie – Raków pokonał Zagłębie Lubin

Choć pierwsza połowa zalatywała nudą, to w drugiej piłkarze obu klubów starali się to rekompensować. Raków Częstochowa pokonał Zagłębie Lubin 2:1.

Jakiś tydzień temu mogliśmy rozważać ten mecz w kategorii hitu, ponieważ na boisku w Bełchatowie mogła się toczyć walka o awans rzutem na taśmę do górnej ósemki. Jednak zarówno częstochowianie, jak i lubinianie stracili szansę na Top 8 przed ostatnią kolejką sezonu zasadniczego.

Już w 6. minucie spotkania mieliśmy małą kontrowersje. Nie wszystkie spotkania w tej kolejce były wspomagane przez system VAR, który w tej sytuacji na pewno by się przydał. Sędzia Bartosz Frankowski najpierw podyktował rzut karny, za blokadę strzału ręką przez Lubomira Guldana, jednak po konsultacji z asystentem ostatecznie anulował swoją decyzję i gra została wznowiona rzutem sędziowskim. Pierwsza połowa nie była zapierająca dech w piersi i nie licząc tej sytuacji z karnym padła tylko jedna groźna sytuacja. W 18. minucie dośrodkowanie z prawego skrzydła w pole karne przejął Felicio Brown Forbes. Kostarykanin obrócił się na piątym metrze, myląc Bartosza Kopacza, ale zamiast pewne pokonać Dominika Hładuna, posłał piłkę ponad jego bramką.

W szatni piłkarze Rakowa musieli dostać spory ochrzan od Marka Papszuna, bo ledwie cztery minut od pierwszego gwizdka drugiej połowy gospodarze wyszli na prowadzenie. W 49. minucie będący w polu karnym David Tijanić wycofał na skrzydło do Petra Schwarza, ten z pierwszej piłki dośrodkował przed bramkę do swojego rodaka Tomasa Petraska i kapitan Rakowa głową pewnie wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Gospodarze poszli za ciosem i kilkadziesiąt sekund później Sebastian Musiolik mógł podwyższyć prowadzenie na 2:0. Ostatecznie jednak piłka po strzale napastnika Rakowa odbiła się od słupka bramki Zagłębia. Niedługo później ta sytuacja się zemściła, ponieważ za sprawą Bartosza Białka Zagłębie wyrównało. W 60. minucie ekipa z Lubina rozpoczęła ładną akcję zagraniami z pierwszej piłki, ale jedno z nich zostało zablokowane przez zawodnika Rakowa. Na nieszczęście gospodarzy, a na szczęście gości, piłka odbiła się w stronę Kamila Piątkowskiego i właśnie Białka, walkę o piłkę wygrał 18-latek i niczym rasowy napastnik pewnie pokonał Jakuba Szumskiego, zdobywając tym samym swoją siódmą bramkę w Ekstraklasie.

Jednak remisem Miedziowi długo się nie nacieszyli. W 73. minucie posłana została "laga" do Patryka Kuna przed pole karne Zagłębia, rezerwowy Rakowa przyjął sobie piłkę i wycofał do Tijanicia. Ten zmylił Saszę Żivca, przekładają sobie piłkę na lewą nogę, ale ostatecznie podał ją piętą za siebie do Brown Forbesa, który z 16. metra oddał precyzyjny niski strzał po którym piłka odbiła się od prawego słupka i wpadła do bramki bezradnie interweniującego Hładuna.

14.06.2020, 30. kolejka PKO BP Ekstraklasy, GieKSa Arena (Bełchatów)

Raków Częstochowa - Zagłębie Lubin 2:1 (0:0)

Petrasek 49', Brown Forbes 73' - Białek 60'

Raków: Szumski - Piątkowski, Petrasek, Jach (Kun 66') - Tudor, Sapała, Tijanić (Oziębała 87'), Schwarz, Kościelny - Brown Forbes (Malinowski 79'), Musiolik.

Zagłębie: Hładun - Czerwiński, Kopacz, Guldan, Balić - Baszkirow - Żivec, Starzyński (Poręba 62'), Drażić (Sirk 843'), Bohar (Szysz 83') - Białek.

Żółte kartki: Jach 27', Petrasek 90+1'

Sędzia: Bartosz Frankowski


Avatar
Data publikacji: 14 czerwca 2020, 20:03
Zobacz również
W odpowiedzi na “PKO Ekstraklasa: 3 punkty zostają w Bełchatowie - Raków pokonał Zagłębie Lubin”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.