PKO BP Ekstraklasa: Udana inauguracja Jagiellonii. Trzy punkty zostają w Białymstoku

Jagiellonia Białystok pokonała na własnym stadionie Piasta Gliwice 2:0 (1:0) w pierwszej kolejce nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy. Jedną z bramek strzelił debiutujący w tym spotkaniu Mateusz Kowalski.

Po 64 dniach przerwy ekstraklasowa piłka wróciła do Białegostoku. W ramach 1. kolejki nowego sezonu Jagiellonia podejmowała u siebie Piasta Gliwice, z którym trener Maciej Stolarczyk jeszcze nigdy nie wygrał. Jako szkoleniowiec Wisły Kraków raz przegrał i raz zremisował. Następnie objął stery w reprezentacji Polski do lat 21. Pracując z młodzieżówką nie zrealizował postawionego przed nim celu. Nie awansował bowiem na turniej finałowy mistrzostw Europu U21.

W pierwszych minutach gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, a oba zespoły próbowały zdefiniować plan taktyczny przeciwnika na ten mecz. Sporo niedokładności. Zarówno gospodarze, jak i goście notowali dużą liczbę niewymuszonych strat. W efekcie gra była przerywana, a mecz mało efektowny dla oka postronnego kibica.

W 18. minucie goście przeprowadzili szybką kontrę środkową strefą boiska, którą niespodziewanie zakończył obrońca Jakub Czerwiński. Jego strzał zablokował jednak desperacko interweniujący wślizgiem stoper gospodarzy.

Kolejne minuty mijały, a obraz gry nadal pozostawiał wiele do życzenia. W akompaniamencie boiskowego marazmu i przygnębiającej aury Jagiellonia niespodziewanie wyszła na prowadzenie. W 29. minucie Jesus Imaz najlepiej odnalazł się w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzałem z bliskiej odległości pokonał zdezorientowanego Placha.

Tuż przed końcem pierwszej połowy młodzieżowiec Piasta, Arkadiusz Pyrka sprawdził refleks Zlatana Alomerovicia. Skrzydłowy oddał techniczny strzał sprzed pola karnego, z którym bramkarz poradził sobie bez najmniejszych problemów.

W pierwszej połowie piłkarze obu ekip grający na deskach białostockiego teatru zaserwowali odbiorcom marne widowisko, okraszone golem rodem z boisk ekstraklasy.

Druga połowa

W drugiej odsłonie meczu to Piast był zespołem przeważającym, który próbował sforsować dobrze ustawioną obronę Jagiellonii. Drużyna Waldemara Fornalika wywierała coraz większą presję na zawodników gospodarzy, co zaowocowało popełnianiem przez nich prostych błędów. W 65. minucie niefortunne wyjście z bramki Alomerovicia mógł wykorzystać rezerwowy Alberto Toril, który jednak oddając strzał na pustą bramkę, znacznie skiksował.

Skoncentrowana na grze defensywnej Jagiellonia rzadko zapędzała się pod bramkę Frantiska Placha, utrudniając tym samym ofensywne poczynania gości. W 77. minucie kolejną centrę w pole karne gospodarzy groźnym strzałem sfinalizował Alberto Toril. Hiszpański napastnik strzałem z półwoleja trafił prosto w dobrze ustawionego bramkarza.

W doliczonym czasie gry prowadzenie podwyższył Mateusz Kowalski. 16-latek w sytuacji sam na sam z bramkarzem zachował zimną krew i płaskim strzałem umieścił piłkę w siatce. Młodzieżowiec, który zastąpił na boisku Jesusa Imaza, przebywał na nim zaledwie od kilkudziesięciu sekund.

W następnej kolejce Jagiellonia podejmie u siebie Widzew Łódź (22.07, 20:30). Mecz Piasta z Rakowem Częstochowa został przełożony na wniosek gości.

16.07.2022r., 1.kolejka PKO BP Ekstraklasy, Stadion Miejski w Białymstoku

Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 2:0 (1:0)

29. Jesus Imaz, 90. Kowalski

Jagiellonia Białystok: Alomerović – Přikryl, Tiru, Skrzypczak, Pazdan – Wdowik, Pospisil, Nené (63. Cernych), Bida (63. Wojciechowski) – Jesús Imaz (90. Kowalski), Trubeha (63. Gual)

Piast Gliwice: Plach – Mosór, Huk, J. Czerwiński, Katranis – Hateley, Chrapek, Pyrka (61. Ameyaw), Sappinen (61. Toril) – Tomasiewicz (89. Reiner), Wilczek

Żółte kartki: 70. Jesús Imaz (JAG), 74. Pospisil (JAG), 75. Gual (JAG), 86. Tiru (JAG) – 19. Chrapek (PIA), 58. Huk (PIA), 84. Ameyaw (PIA)

Sędzia: Daniel Stefański

Frekwencja: 8236