Piszczek: Jeszcze chcę pograć w piłkę

Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Łukasz Piszczek dołączył na zgrupowanie reprezentacji Polski i we wtorek po raz ostatni przywdzieje koszulkę z orzełkiem na piersi. – Marzyłem, by moje pożegnanie odbyło się to albo na PGE Narodowym, albo na Stadionie Śląskim – mówi prawy defensor.

Zawodnik Borussii Dortmund zadebiutował w “biało-czerwonych” barwach w lutym 2007 roku w towarzyskim starciu  Estonią (4:0). Jutro rozegra swoje 66. spotkanie w dorosłej kadrze. – Najpierw pojawił się pomysł, by pożegnanie odbyło się podczas spotkania w Lidze Narodów, potem, by na meczu towarzyskim w Gdańsku. W końcu uznaliśmy, że poczekamy na lepszy termin. Nadszedł teraz. Bardzo się cieszę, że we wtorek będę mógł wystąpić w ważnym, eliminacyjnym spotkaniu, choć awans do Euro 2020 mamy już zapewniony. Marzyłem, by moje pożegnanie odbyło się to albo na PGE Narodowym, albo na Stadionie Śląskim. Udało się, po raz ostatni wystąpię w koszulce reprezentacji Polski na obiekcie w Warszawie, na którym rozegrałem większość spotkań w kadrze, dużą część z nich wygraliśmy – podkreśla Łukasz Piszczek w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”.

Obrońca przyznaje, iż największą radość w reprezentacji Polski poczuł w trakcie EURO 2016, gdzie pod wodzą Adama Nawałki awansowaliśmy do ćwierćfinału. – Kulminacja radości nastąpiła po meczu ze Szwajcarią, w którym awansowaliśmy po rzutach karnych. To był bardzo trudny mecz, mocny przeciwnik, który nie mógł sobie jednak z nami poradzić. Musieli wspiąć się na kosmiczny poziom przewrotki Xherdana Shaqiriego , by doprowadzić do wyrównania, by móc zmierzyć się z nami w karnych. Nigdy nie zapomnę, jak Grzesiek Krychowiak wykorzystał ostatnią jedenastkę, tej radości po meczu. Coś fantastycznego – uważa. – Jeszcze chcę pograć w piłkę, mam nadzieję, że zostanę w Borussii do czerwca 2021 roku – zakończył Piszczek.

źródło: Przegląd Sportowy / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x