Piłkarze Lecha Poznań po losowaniu: Nie będzie ciążyć na nas presja, bo nie będziemy faworytami

Lech Poznań - Legia Warszawa, 04.07.2020 / fot. Mikołaj Barbanell

Benfica Lizbona, Rangers FC oraz Standard Liege będą rywalami w Lidze Europy naszego jedynaka – Lecha Poznań. – Jaka jest ta grupa? Ani słaba, ani bardzo mocna – ocenia Dariusz Żuraw.

Wicemistrzowie Polski po pięciu latach nieobecności w fazie grupowej, tym razem w znakomitym stylu przeszli przez rundy eliminacyjne. Jeżeli utrzymają wysoką dyspozycję w dalszej części sezonu może pojawić się szansa, by awansować do fazy pucharowej. – Oglądaliśmy losowanie fazy grupowej Ligi Europy wszyscy w klubie. Miałem swój typ, mogę zdradzić jaki – gdzieś tam myślałem o rywalizacji z włoskim Napoli czy holenderskim Feyenoordem Rotterdam. Trafiliśmy ostatecznie jednak na inne zespoły. Jaka jest ta grupa? Ani słaba, ani bardzo mocna, użyłbym określenia po prostu mocna. Każdy zespół jest troszkę inny – komentuje trener “Kolejorza”.

– Awansowaliśmy do Ligi Europy jednak po to, żeby się mierzyć z mocnymi europejskimi ekipami i na pewno czeka nas bardzo ciekawe wyzwanie. Samo losowanie przyjęliśmy jednak z dużym spokojem, bo przed nami mecze ligowe, do których chcemy się jak najlepiej przygotować. A Liga Europy to trochę dalsza perspektywa, przyjdzie na to czas – dodał.

Jakub Kamiński uważa wylosowaną grupę za wyrównaną i można powalczyć o wyjście z niej. – Wiadomo, że Benfica będzie stawiana w roli zdecydowanego faworyta, ale już Rangersi czy Standard Liege to drużyny, z którymi możemy rywalizować i upatrywać w tym swoich szans na awans. Nie będzie ciążyć na nas duża presja, bo nie będziemy faworytami i jeżeli udałoby się wyjść z grupy, to byłoby super – podkreśla.

Swoimi odczuciami podzielił się też Filip Bednarek, który zdaniem wielu był bohaterem w el. Ligi Europy i udanie zastąpił kontuzjowanego Mickeya van der Harta. – Z pewnością będzie to dla nas wspaniała przygoda. losowaniami jest tak, że z jednej strony chciałoby się trafić na tych wielkich – Milan, Tottenham czy Bayer Leverkusen, ale z drugiej – jeżeli chce się tę europejską przygodę przedłużyć i bić o awans, to myślę, że nasza grupa jest taka, że przy dobrym wietrze możemy zrobić jakąś niespodziankę. Na pewno nikogo się nie boimy, bo już w eliminacjach trzy razy pokazaliśmy, że z tej pozycji “underdog” wyszliśmy obronną ręką – zaznacza golkiper.

  • I runda: Lech Poznań – Valmiera Glass VIA 3:0 (dwie Ishak, Szymczak)
  • II runda: Hammarby IF – Lech Poznań 0:3 (Tiba, Kamiński, Marchwiński)
  • III runda: Apollon Nikozja – Lech Poznań 0:5 (dwie Tiba, Ishak, Kamiński, Sykora)
  • IV runda: Royal Charleroi 1:2 (Ramirez, Puchacz)

źródło: lechpoznan.pl / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x