blank
fot. Fot. Michal Ostrowski / piast-gliwice.eu
Udostępnij:

Piast Gliwice z pewnym awansem, jednym z bohaterów został 17-latek

Piast Gliwice bez problemów pokonał Resovię Rzeszów (4:0) na ich własnym stadionie. - Powiedziałem zespołowi, że w tym starciu będą trudne momenty i tak też było - przyznał Waldemar Fornalik.

Zawodnicy trzeciej drużyny PKO Ekstraklasy awansowali do następnej rundy Fortuna Pucharu Polski. Było to istotne przetarcie przed inauguracją ligi oraz el. Ligi Europy z Dinamem Mińsk. - Mecze pucharowe to są zawsze trudne tematy. Szczególne w tym okresie, w którym jedne drużyny trenują krócej, a inne dłużej. Spotkania w pucharze mają swoją specyfikę i tak też było w teraz. Spodziewaliśmy się, że to nie będzie łatwy mecz, tym bardziej, że w naszej drużynie doszło do kilku zmian. Powiedziałem zespołowi, że w tym starciu będą trudne momenty i tak też było - podkreślił opiekun "Piastunek".

- Bardzo ważne jednak, że byliśmy skuteczni, wykorzystaliśmy rzuty karne i w końcówce jeszcze dwie sytuacje. Były też inne okazje, ale najważniejszy jest awans. Pracujemy dalej, bo ta drużyna się kreuje. Nie mówię, że tworzy się od nowa, ale aby wrócić do tych automatyzmów, które pokazywaliśmy w poprzednich sezonach, to potrzeba czasu - dodał.

Znakomity debiut w nowych barwach zaliczył 17-letni Arkadiusz Pyrka, który przyszedł ze Znicza Pruszków. - To mój kolejny mały kroczek, ale najważniejsze, że wygraliśmy. Po szybko strzelonym golu sytuacja się uspokoiła i kontrolowaliśmy grę. Później przyszło drugie trafienie, a na koniec udało się jeszcze podwyższyć wynik. Przed nami jednak kolejne mecze i od teraz skupiamy się na Śląsku Wrocław - podkreślił młody pomocnik.

źródło: piast-gliwice.eu / własne


Avatar
Data publikacji: 16 sierpnia 2020, 19:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.