foto: przegladsportowy.pl

W czwartek włoski sąd stwierdził upadłość klubu zajmującego ostatnie miejsce w Serie A. Według tamtejszych mediów dług Parmy sięga aż 100 milionów euro, nadal nie wiadomo co dalej, a przede wszystkim nie jest pewne czy zawodnicy z północy Półwyspu Apenińskiego będą mogli dokończyć obecny sezon.

Posiedzenie w kolegium sądowym było rekordowo krótkie, trwało jedynie dziesięć minut, co zwiastowało jednogłośny werdykt. W środę aresztowano nowego prezesa Parmy, 45-latka Giampietro Manetiego, który nabył klub za zaledwie 1 euro. Wszystkich zatrzymanych, którzy współpracowali z Włochem było dwudziestu dwóch.

Jak donoszą włoscy dziennikarze, zatrzymanie 45-letniego właściciela “Gialloblu” ma związek z “malwersacjami finansowymi oraz praniem brudnych pieniędzy”

Problemy klubu z północy Włoch zaczęły się dosyć dawno, na starcie sezonu “Crociati” nie otrzymali licencji na grę w Lidze Europy, a w krajowej lidze odjęto im trzy punkty z powodu narastającego długu. Obecnie są czerwoną latarnią ligi z dorobkiem zaledwie 11 punktów.

Działacze klubu rozgrywającego swoje mecze na Stadio Ennio Tardini mieli czas na ustabilizowanie sytuacji finansowej do 19 marca, a zamiast coraz mniejszych zaległości ich dług rośnie, obecnie wynosi bardzo wysoką kwotę, oscyluje w około 100 milionach euro.

Jak dotychczas nie informowano, czy FC Parma będzie mogła spokojnie rozgrywać mecze do końca obecnego sezonu. Całkiem możliwe, że władze Serie A, Włoska Federacja Piłkarska oraz kluby grające w najwyższej klasie rozgrywkowej we Włoszech wspomogą finansowo czerwoną latarnię ligi, aby mogła bez przeszkód dokończyć trwający sezon.

“Gialloblu” jest jednym z klubów o niemałych osiągnięciach, zarówno na arenie krajowej jak i kontynentalnej. Trzykrotnie sięgali po zwycięstwo w finale Pucharu Włoch (1992, 1998, 1999), raz zdobywali Superpuchar (1999), dwukrotnie Puchar UEFA (1994, 1993) i jeden raz triumfowali w Pucharze Zdobywców Pucharów (w 1993 r.). Oprócz tego mają na swoim koncie Superpuchar Europy zdobyty w 1993 roku.

foto: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

źródło: Eurosport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x