fot. leedsunited.com

Raport kadrowicza Tylko u nas!

Udostępnij:

Oko na rodaka: Szalony weekend Polaków

Bramki, samobóje, awanse, spadki. W europejskiej piłce powoli zbliża się czas ostatecznych rozstrzygnięć. Polacy występujący za granicą także nie próżnują. Zapraszamy na podsumowanie ich dokonań w miniony weekend.

W piątek w Leeds odbyła się wielka feta. Miejscowy zespół po szesnastu latach przerwy powrócił do Premier League. Stało się tak po porażce 1:2 drugiego w tabeli West Bromwich Albion z Huddersfield, dzięki czemu Leeds United zagwarantowało sobie nie tylko awans, ale także zwycięstwo w rozgrywkach Championship. Jak powszechnie wiadomo, jednym z filarów drużyny prowadzonej przez Marcelo Bielsę jest Mateusz Klich, który wystąpił w 44 na 45 rozegranych spotkań ligowych. W każdym z nich wychodził w pierwszym składzie. Prócz reprezentanta Polski, barwy Leeds United reprezentuje również dwóch innych Polaków - 23-letni bramkarz Kamil Miazek oraz 18-letni pomocnik Mateusz Bogusz. Żaden z nich nie zdołał wystąpić, ale wciąż czekający na debiut Miazek aż 17 razy znalazł się na ławce rezerwowych swojego zespołu. Bogusz zadebiutował w Leeds na początku sezonu w meczu Pucharu Ligi, lecz w lidze znajdował się w kadrze meczowej tylko sześć razy. W jego przypadku jest to jednak zrozumiałe, młodzieżowy reprezentant Polski regularnie występuje w zespole U-23. W niedzielę cała trójka Polaków spędziła cały mecz na ławce, a Leeds United wygrali 3:1 z Derby County (dochodzący do zdrowia po kontuzji Krystian Bielik znalazł się poza kadrą meczową).

WE ARE CHAMPIONS OF THE LEAGUE 💪🏼🔥🏅

— Mateusz Klich blue_tick (@Cli5hy) July 18, 2020

Jeden zespół, który w przyszłym sezonie zagra w Premier League już znamy. Wciąż w walce o awans pozostaje West Bromwich Albion, barwy którego od stycznia reprezentuje Kamil Grosicki. Na kolejkę przed końcem jego drużyna zajmuje drugie miejsce i ma punkt przewagi nad trzecim Brentford i dwa oczka nad czwartym Fulham. W najbliższą środę West Bromwich Albion zmierzy się z Queens Park Rangers. Jeżeli podopieczni Slavena Bilicia nie chcą oglądać się na innych rywali, bezwzględnie muszą pokonać na własnym boisku QPR. Istotnym jest, że przy równej liczbie punktów Brentford wyprzedzi WBA ze względu na znacznie korzystniejszy bilans bramek. Jeden punkt zdobyty w środę na pewno zagwarantuje trzecie miejsce, gdyż Fulham w przypadku zwycięstwa nie wyprzedzi WBA - właśnie ze względu na bilans bramek.

Bartosz Bereszyński w niedzielę mógł mówić o sporym pechu. Prawy obrońca w 40. minucie meczu skierował futbolówkę do własnej bramki po dograniu jednego z zawodników Parmy. Wiadomo, Bereszyński trącił piłkę na pełnym biegu, była to typowo pechowa interwencja. Wydaje się, że jednak, że gdyby Polak przepuścił futbolówkę, to z tej akcji bramki dla rywali by nie było. Przegrywająca do przerwy 0:2 Sampdoria zdołała jednak odrobić straty i ostatecznie wygrała 3:2. Zespół z Genui po tej wygranej praktycznie zapewnił sobie utrzymanie w Serie A.

https://twitter.com/MCHAWMAR1/status/1284886311254589441

Paredziesiąt minut później obserwowaliśmy drugą bramkę Polaka w meczu 34. kolejki włoskiej Serie A. Tym razem na szczęście futbolówka wpadła do właściwej bramki. Arkadiusz Milik rozpoczął spotkanie z Udinese na ławce rezerwowych, jednak został wpuszczony przez Gennaro Gattuso już w 31. minucie z powodu urazu Driesa Mertensa. Niespełna minutę później napastnik reprezentacji Polski po dograniu Fabiána Ruiza strzelił swojego jedenastego gola w lidze w tym sezonie. Trzy punkty drużynie z Neapolu w doliczonym czasie gry dał Matteo Politano. Zespół Milika, Piotra Zielińskiego (zagrał 80 minut) i Huberta Idasiaka (poza kadrą meczową) na cztery kolejki przed końcem sezonu zajmuje dopiero szóste miejsce i może liczyć co najwyżej na grę w Lidze Europy. A i to jest niepewne, patrząc na ostatnią, świetną dyspozycję AC Milan.

MILIK! 💪 CO ZA WEJŚCIE! 🔥🔥🔥@arekmilik9 tuż po wejściu na boisko trafia na 1:1 w meczu z Udinese Calcio! ⚽ Zobaczcie gola Polaka! 🇵🇱 pic.twitter.com/cuUbJ9obU1

— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) July 19, 2020

Po raz pierwszy od wznowienia rozgrywek w barwach Genoi na boisku pojawił się Filip Jagiełło. 22-letni pomocnik pojawił się na boisku w 54. minucie meczu, a 27 minut później zapewnił swojej drużynie bardzo cenne zwycięstwo nad Lecce. Polak popisał się bardzo ładnym strzałem z dystansu. Jest jednak spore ALE w tym wszystkim. Niestety, futbolówka odbiła się od słupka, a następnie od interweniującego bramkarza Lecce Gabriela. Strzał Jagiełły został uznany za niecelny, a gol potraktowany jako samobójcze trafienie. Tak czy inaczej, trafienie Polaka okazało się bezcenne dla jego zespołu. A to dlatego, że zwycięstwo Genoi pozwoliło odskoczyć od zajmującego spadkowe miejsce Lecce na cztery punkty, co znacznie przybliżyło zespół z Genui do utrzymania w Serie A.

VIDEO #GenoaLecce | Incredibile al Ferraris: gol di #Jagiello o autogol di #Gabriel? https://t.co/RCo109sRjT

— Sportface (@sportface2016) July 19, 2020

SPAL 2013 jest zdecydowanie najbardziej "polskim" klubem we włoskiej Serie A. W sezonie 2019/20 występują w nim Thiago Cionek, Arkadiusz Reca, Bartosz Salamon oraz czekający na swoją szansę 17-letni defensor Jakub Iskra, który niespełna miesiąc temu został zgłoszony do rozgrywek. Ostatnia w tabeli SPAL przegrała w meczu 34. kolejki z przedostatnią Brescią i na cztery mecze przed końcem sezonu straciła szansę na utrzymanie w lidze. Drużyna Polaków jeszcze do przerwy prowadziła ze swoim rywalem, lecz złudzeń pozbawił ich strzelec dwóch bramek Jaromír Zmrhal. W 34 rozegranych spotkaniach Cionek zanotował 27 występów, Reca zagrał w 24 spotkaniach, Salamon tylko czterokrotnie pojawił się na boisku, a wspomniany już wcześniej Iskra nie zadebiutował w Serie A.

Può cambiare la categoria, ma l'obiettivo e le motivazioni resteranno sempre le stesse: portare in alto il nome di questa città, della sua gente e dei colori che indossiamo.
Oggi è un arrivederci.#Biancazzurri #MaiSola #ForzaSPALSempre pic.twitter.com/e0yxeI5Qtp

— SPAL (@spalferrara) July 19, 2020

Niepozorna piątkowa kolejka włoskiej Serie B okazała się popisem strzeleckim polskich zawodników. Zaczniemy od meczu Trapani Calcio z AC Pisa 1909. Ci pierwsi przegrali 2:3, lecz dwie bramki dla nich strzelili polscy zawodnicy. W 57. minucie na listę strzelców wpisał się Tomasz Kupisz, a siedem minut później stan meczu wyrównał Filip Piszczek. Nie wystarczyło to jednak do wywalczenia nawet punktu, bo w samej końcówce Michele Marconi dał Pisie zwycięstwo. Dla Kupisza było to pierwsze trafienie w tym sezonie. Po raz ostatni w Serie B gola strzelił jeszcze w sezonie 2017/18, gdy był jeszcze piłkarzem AC Cesena. Piszczek notuje znacznie lepszą passę strzelecką, pomimo o wiele krótszego stażu na Półwyspie Apenińskim. Piątkowy gol był jego drugim z rzędu - wypożyczony z Cracovii napastnik strzelił bramkę tydzień wcześniej z Chievo Verona. Sytuacja Trapani w tabeli jest bardzo trudna. Na trzy kolejki przed końcem sezonu zajmują przedostatnie miejsce ze stratą sześciu punktów do strefy barażowej.

PISA-TRAPANI 2-2 (II tempo)

⏱ 64’ | GOOOOOOOOOOOLLLLLL!!! #Piszczek la pareggia!!! #PISTRA

— Trapani Calcio 1905 (@TrapaniCalcio) July 17, 2020

Zupełnie inne nastroje panują w Empoli, do którego wypożyczony z Fiorentiny jest Szymon Żurkowski. Jego zespół traci zaledwie dwa punkty do miejsca dającego prawo gry w barażach do Serie A. Empoli w piątek zmarnowało dogodną okazję, by przesunąć się w górę tabeli. Do przerwy meczu z Virtusem Entella prowadzili 2:1, a jedną z bramek strzelił właśnie Żurkowski. Po przerwie, rywale wyrównali, a w doliczonym czasie gry strzelili dwie bramki, przez co Empoli zostało z niczym. Dla Żurkowskiego było to pierwsze trafienie w barwach Empoli. 22-letni środkowy pomocnik został wypożyczony do tego klubu w styczniu, lecz na debiut musiał czekać aż do 17 czerwca. Z jednej strony wynikało to oczywiście z zawieszenia rozgrywek z powodu pandemii koronawirusa, ale Żurkowski miał też swoje problemy. Przez pół roku pobytu w Fiorentinie zagrał tylko w dwóch spotkaniach, a i w Empoli przez dłuższy czas nie mógł liczyć na grę. Po wznowieniu rozgrywek w czerwcu sytuacja się jednak odmieniła, Polak regularnie występuje w meczach ligowych.

Hier avec Empoli, le prometteur Szymon Zurkowski (22a) prêté par la Fio et qui tarde a éclore en Italie à marqué son premier (joli) but à la suite d’un une-deux parfait pic.twitter.com/v3wyMnnP7y

— Pilka & Nozna 🇵🇱 (@FootPolak) July 18, 2020

Polska kolonia w Ankarze pożegnała się z turecką ekstraklasą. MKE Ankaragücü SK Daniela Łukasika (wypożyczony z Lechii Gdańsk), Konrada Michalaka (wypożyczony z Achmata Grozny) oraz Michała Pazdana przegrał w meczu przedostatniej, 33. kolejki z Antalyasporem i pozostanie na ostatnim miejscu w tabeli. Szansę na przedłużenie ligowego bytu ich drużynie dawało tylko zwycięstwo. 32-letni Pazdan wystąpił dotychczas w 31 meczach ligowych, a Łukasik i Michalak przez ostatnie pół roku zdołali zagrać w 13 spotkaniach w tureckiej ekstraklasie. Szansę na podreperowanie indywidualnych statystyk Polacy będą mieli w meczu ostatniej kolejki, gdy zmierzą się na wyjeździe z Denizlisporem Radosława Murawskiego (Adam Stachowiak w kwietniu rozwiązał kontrakt z tym klubem).

Bitti yazıklar olsun emeği geçenlere.
110 yıllık Ankaragücünü oyuncak ettiniz.

— 💛💙ANKARAGÜCÜ👊 (@ankaragucu_0606) July 19, 2020

W sobotę rozstrzygnęła się sytuacja polskich zawodników występujących w tureckiej ekstraklasie. W meczach 34. kolejki Fatih Karagümrük Artura Sobiecha i Adana Demirspor Kulübü Jakuba Koseckiego wygrały po 3:0 i zagwarantowały sobie prawo gry w barażach o awans do tamtejszej ekstraklasy. W dwumeczu półfinałowym zespół Sobiecha, który zajął na koniec sezonu zasadniczego piąte miejsce, zmierzy się z czwartym Akhisar Belediyespor Kulübü. Kosecki i spółka zakończyli zmagania w lidze na trzeciej pozycji, w związku z czym zmierzą się z utytułowanym Bursaspor Kulübü. Mecze półfinałowe zostaną rozegrane 22 i 26 lipca. W finale, który odbędzie się w czwartek 30 lipca Polacy mogą między sobą rozstrzygnąć kwestię awansu. Kosecki zdołał wystąpić w 16 spotkaniach ligowych, a Sobiech w 14 meczach na poziomie drugiej ligi tureckiej sześciokrotnie trafił do bramki rywali.

TFF 1. Lig'de 34 haftayı geride bıraktık. Son maçımızda Adanaspor'u 3-0 mağlup ettik 🔴⚫️#evimizedönüyoruz #hedefsüperlig 🏆 pic.twitter.com/oBrR9Pmrk5

— Fatih Karagümrük SK (@karagumruk_sk) July 19, 2020

Szansę na baraże o utrzymanie w greckiej ekstraklasie miał także Paniónios, w kadrze którego figuruje Sebastian Chruściel. Zespół ten toczył korespondencyjny pojedynek o przedostatnie miejsce w tabeli z zawsze groźnym Xanthi. Oba zespoły w ostatniej kolejce zagrały zadziwiająco zgodnie - zarówno Paniónios, jak i Xanthi bezbramkowo zremisowały swoje spotkania. Takie rezultaty oznaczają, że Paniónios żegna się po czternastu latach z elitą. Jest to spowodowane tylko pośrednio słabą dyspozycją na boisku (ale też). Zespół ten został ukarany odjęciem sześciu punktów za nieotrzymanie licencji na grę w greckiej ekstraklasie z powodu nieprawidłowości finansowych. Xanthi, główny rywal w walce o utrzymanie w lidze, zostało z kolei ukarane odjęciem aż 12 punktów za nieprawidłowości związane z powiązaniami właściciela z PAÓK-iem Saloniki. Jest to dla nas o tyle istotne, że gdyby Paniónios i Xanthi nie zostało ukarane, to zespół Chruściela i tak zająłby ostatnie miejsce w tabeli ligowej. Co do samego Chruściela, głównego czynnika przez który w ogóle zajmujemy się tą historią. Urodzony w greckim Sámi 23-letni obrońca praktycznie całą piłkarską karierę spędził w Grecji - z przerwą na półroczny epizod zakończony jednym występem w barwach Olimpii Grudziądz. Nie możemy powiedzieć, że Sebastian Chruściel był istotnym elementem w składzie Panióniosu. Nie był nawet graczem z drugiego szeregu. Przez cały sezon Polak nie zdołał zadebiutować w barwach tego klubu i tylko jeden raz zasiadł na ławce rezerwowych. Można spodziewać się, że działacze klubu pożegnają się z Polakiem bez większego żalu i to pomimo relegacji do niższej ligi.

https://t.co/MXLMbMQgTy

— Grecka Piłka (@greckapilka) July 18, 2020

Podsumowanie występów polskich zawodników (17-19 lipca)

Anglia

Jan Bednarek (Southampton FC – Premier League) – poza kadrą meczową na wygrany 2:0 ligowy mecz z Bournemouth.

Artur Boruc (AFC Bournemouth – Premier League) – cały mecz na ławce. Jego zespół przegrał w lidze 0:2 z Southampton.

Łukasz Fabiański (West Ham United FC – Premier League) – 90 minut w wygranym 3:1 ligowym meczu z Watford.

Bartosz Białkowski (Millwall FC - Championship) - 90 minut w przegranym 3:4 ligowym meczu z Queens Park Rangers.

Krystian Bielik (Derby County FC – Championship) – z powodu kontuzji poza kadrą meczową na przegrany 1:3 ligowy mecz z Leeds United.

Mateusz Bogusz (Leeds United – Championship) – cały mecz na ławce rezerwowych. Jego zespół wygrał w lidze 3:1 z Derby County.

Kamil Grosicki (West Bromwich Albion FC – Championship) – wszedł na boisko w przerwie przegranego 1:2 ligowego meczu z Huddersfield.

Mateusz Klich (Leeds United – Championship) – cały mecz na ławce rezerwowych. Jego zespół wygrał w lidze 3:1 z Derby County.

Kamil Miazek (Leeds United – Championship) – cały mecz na ławce rezerwowych. Jego zespół wygrał w lidze 3:1 z Derby County.

Chorwacja

Damian Kądzior (Dinamo Zagrzeb – Ekstraklasa) – z powodu kontuzji poza kadrą meczową na bezbramkowo zremisowany ligowy mecz z NK Istra.

Michał Masłowski (HNK Gorica – Ekstraklasa) – poza kadrą meczową na zremisowany 1:1 ligowy mecz z Lokomotivą Zagrzeb.

Finlandia

Martin Kompalla (Rovaniemen Palloseura - Ekstraklasa) - 90 minut w zremisowanym 2:2 ligowym meczu FC Haka.

Grecja

Sebastian Chruściel (Paniónios GSS - Ekstraklasa) - poza kadrą meczową na bezbramkowo zremisowany ligowy mecz z Atrómitosem. Jego zespół zajął ostatnie miejsce w tabeli i spadł z ligi.

Damian Szymański (AÉK Ateny – Ekstraklasa) – 90 minut w przegranym 0:3 ligowym meczu z Olympiakósem Pireus.

Karol Świderski (PAÓK – Ekstraklasa) – 90 minut i żółta kartka w bezbramkowo zremisowanym ligowym meczu z Árisem Saloniki.

Hiszpania

Grzegorz Kleemann (Yeclano Deportivo - trzecia liga) - cały mecz na ławce. Jego zespół przegrał 1:4 z Cultural y Deportiva Leonesa i odpadł w I rundzie baraży o awans do Segunda División.

Islandia

Robert Błąkała (Vestri Ísafjörður - druga liga) - 90 minut w wygranym 1:0 ligowym meczu z Leiknir Fáskrúdsfjordur.

Maciej Majewski (Grindavík - druga liga) - cały mecz na ławce. Jego zespół zremisował w lidze 1:1 z Fram.

Japonia

Jakub Słowik (Vegalta Sendai – J-League) – cały mecz na ławce. Jego zespół zremisował w lidze 2:2 z Consadole Sapporo.

Portugalia

Paweł Kieszek (Rio Ave FC – Ekstraklasa) – 90 minut w zremisowanym 2:2 ligowym meczu z CD Santa Clara.

Tomasz Kucz (Vitória de Guimarães – Ekstraklasa) – poza kadrą meczową na wygrany 1:0 ligowy mecz z Marítimo.

Rosja

Rafał Augustyniak (Urał Jekaterynburg – Ekstraklasa) – 82 minuty w przegranym 1:2 półfinale Pucharu Rosji z drugoligowym FK Chimki.

Michał Kucharczyk (Urał Jekaterynburg – Ekstraklasa) – 60 minut w przegranym 1:2 półfinale Pucharu Rosji z drugoligowym FK Chimki.

Sebastian Szymański (Dinamo Moskwa – Ekstraklasa) – poza kadrą meczową na wygrany 2:0 ligowy mecz z FK Krasnodar.

Maciej Wilusz (Urał Jekaterynburg – Ekstraklasa) – cały mecz na ławce. Jego zespół przegrał 1:2 w półfinale Pucharu Rosji z drugoligowym FK Chimki.

Rumunia

Grzegorz Sandomierski (CFR Cluj – Ekstraklasa) – mecz jego zespołu z FCSB w lidze został odwołany z powodu wykrycia koronawirusa u jednego z zawodników.

Stany Zjednoczone

Adam Buksa (New England Revolution - MLS) - strzelił gola w zremisowanym 1:1 ligowym meczu z DC United. Polski napastnik został zmieniony w doliczonym czasie gry.

Przemysław Frankowski (Chicago Fire - MLS) - 90 minut w przegranym 0:2 ligowym meczu z San Jose Earthquakes.

Jarosław Niezgoda (Portland Timbers - MLS) - wszedł na boisko w 69. minucie wygranego 2:1 ligowego meczu z Houston Dynamo.

Dariusz Formella (Sacramento Republic FC - USL - drugi poziom rozgrywkowy) - 89 minut w wygranym 1:0 ligowym meczu z Reno 1868 FC.

Turcja

Daniel Łukasik (MKE Ankaragücü SK – Ekstraklasa) – 87 minut w przegranym 0:1 ligowym meczu z Antalyasporem. Jego zespół stracił szansę na utrzymanie w lidze.

Konrad Michalak (MKE Ankaragücü SK – Ekstraklasa) – 76 minut w przegranym 0:1 ligowym meczu z Antalyasporem. Jego zespół stracił szansę na utrzymanie w lidze.

Radosław Murawski (Denizlispor Kulübü) - 90 minut w przegranym 0:1 ligowym meczu z Alanyasporem.

Paweł Olkowski (Gazişehir Gaziantep FK - Ekstraklasa) - cały mecz na ławce. Jego zespół zremisował w lidze 2:2 z Kasımpaşa SK.

Bartłomiej Pawłowski (Gazişehir Gaziantep FK - Ekstraklasa) - cały mecz na ławce. Jego zespół zremisował w lidze 2:2 z Kasımpaşa SK.

Michał Pazdan (MKE Ankaragücü SK – Ekstraklasa) – 90 minut i żółta kartka w przegranym 0:1 ligowym meczu z Antalyasporem. Jego zespół stracił szansę na utrzymanie w lidze.

Kamil Wilczek (Göztepe SK – Ekstraklasa) – poza kadrą meczową na przegrany 1:3 ligowy mecz z Galatasaray.

Jakub Kosecki (Adana Demirspor Kulübü – druga liga) – 90 minut w wygranym 3:0 ligowym meczu z İstanbulsporem. Jego zespół awansował do baraży o awans do ekstraklasy.

Artur Sobiech (Fatih Karagümrük SK - druga liga) - wszedł na boisko w 63. minucie wygranego 3:0 ligowego meczu z Adanasporem.

Ukraina

Tomasz Kędziora (Dynamo Kijów – Ekstraklasa) – 90 minut i żółta kartka w przegranym 0:2 ligowym meczu z Kołosem Kowaliwka.

Włochy

Bartosz Bereszyński (UC Sampdoria – Serie A) – strzelił samobójczą bramkę w wygranym 3:2 ligowym meczu z Parmą. Zagrał caly mecz.

Thiago Cionek (SPAL 2013 – Serie A) – 90 minut w przegranym 1:2 ligowym meczu z Brescią. Jego zespół po tym meczu stracił szansę na utrzymanie w lidze.

Bartłomiej Drągowski (ACF Fiorentina – Serie A) – poza kadrą meczową na wygrany 2:0 ligowy mecz z Torino.

Paweł Dawidowicz (Hellas Verona FC – Serie A) – poza kadrą meczową na 1:1 ligowy mecz z Atalantą.

Hubert Idasiak (SSC Napoli – Serie A) – poza kadrą meczową na wygrany 2:1 ligowy mecz z Udinese.

Jakub Iskra (SPAL 2013 – Serie A) – poza kadrą meczową na przegrany 1:2 ligowy mecz z Brescią. Jego zespół po tym meczu stracił szansę na utrzymanie w lidze.

Filip Jagiełło (Genoa CFC 1893 – Serie A) – wszedł na boisko w 54. minucie wygranego 2:1 ligowego meczu z Lecce.

Karol Linetty (UC Sampdoria – Serie A) – cały mecz na ławce. Jego zespół wygrał w lidze 3:2 z Parmą.

Arkadiusz Milik (SSC Napoli – Serie A) – strzelił gola w wygranym 2:1 ligowym meczu z Udinese. Wszedł na boisko w 31. minucie za kontuzjowanego Driesa Mertensa.

Arkadiusz Reca (SPAL 2013 – Serie A) – 90 minut i żółta kartka w przegranym 1:2 ligowym meczu z Brescią. Jego zespół po tym meczu stracił szansę na utrzymanie w lidze.

Bartosz Salamon (SPAL 2013 – Serie A) – 90 minut w przegranym 1:2 ligowym meczu z Brescią. Jego zespół po tym meczu stracił szansę na utrzymanie w lidze.

Łukasz Skorupski (Bologna FC 1909 – Serie A) – 90 minut w przegranym 1:5 ligowym meczu z AC Milan.

Mariusz Stępiński (Hellas Verona FC – Serie A) – cały mecz na ławce. Jego zespół zremisował w lidze 1:1 z Atalantą.

Łukasz Teodorczyk (Udinese – Serie A) – z powodu kontuzji poza kadrą meczową na przegrany 1:2 ligowy mecz z Napoli.

Sebastian Walukiewicz (Cagliari Calcio – Serie A) – cały mecz na ławce. Jego zespół zremisował w lidze 1:1 z Sassuolo.

Piotr Zieliński (SSC Napoli – Serie A) – 80 minut w wygranym 2:1 ligowym meczu z Udinese.

Kamil Bielikow (Ascoli Calcio - Serie B) - poza kadrą meczową na wygrany 2:1 ligowy mecz z AS Cittadella.

Patryk Dziczek (US Salernitana 1919 - Serie B) - poza kadrą meczową na zremisowany 1:1 ligowy mecz z Crotone.

Paweł Jaroszyński (US Salernitana 1919 - Serie B) - cały mecz na ławce. Jego zespół zremisował w lidze 1:1 z Crotone.

Tomasz Kupisz (Trapani Calcio - Serie B) - strzelił gola w przegranym 2:3 ligowym meczu z Pisa Calcio. Zagrał cały mecz.

Filip Piszczek (Trapani Calcio - Serie B) - strzelił gola w przegranym 2:3 ligowym meczu z Pisa Calcio. Wypożyczony z Cracovii napastnik zszedł z boiska w 89. minucie meczu.

Przemysław Szymiński (Frosinone Calcio - Serie B) - wszedł na boisko w 76. minucie zremisowanego 1:1 ligowego meczu z Pescarą.

Szymon Żurkowski (Empoli Calcio - Serie B) - strzelił gola w przegranym 2:4 ligowym meczu z Virtusem Entella. Żurkowski został zmieniony w 65. minucie.