Ojrzyński: Sytuacja w Legii jest nie do pozazdroszczenia, ale nie jest trudno z niej wyjść

Ojrzyński

Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Leszek Ojrzyński nie wyklucza, że zaakceptowałby propozycję Legii Warszawa.

Mistrzowie Polski od kilku tygodni są w dużym kryzysie. W lidze dopiero w ostatni weekend przełamali się, pokonując Jagiellonię Białystok 1:0 po serii porażek. W Pucharze Polski też już przegrywali z Motorem Lublin, ale ostatecznie odwrócili losy meczu i awansowali do ćwierćfinałów. Wciąż są także w europejskich pucharach. Żeby jednak zapewnić je sobie na wiosnę, to muszą pokonać Spartak Moskwa w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Europy. Wtedy, w zależności od wyniku meczu Napoli z Leicester, zagrają albo w LE, albo w Lidze Konferencji.

Choć pojawiło się światełko w tunelu, to nadal nie widać zbyt dużych postępów w grze legionistów. W międzyczasie trwają liczne spekulacje na temat przyszłości Marka Papszuna. Ma on być celem numer jeden Dariusza Mioduskiego. Możliwe jednak, że Papszun przejmie zespół dopiero latem, pomiędzy sezonami. Zespół prowadzi Marek Gołębiewski. I choć początkowo deklarowano, iż będzie szkoleniowcem do końca kampanii, to zarząd może zdecydować się na bardziej doświadczonego trenera. Wśród kandydatów jest Leszek Ojrzyński.

Gdyby byłaby to oferta do końca roku kalendarzowego to mógłbym ją odrzucić, jednak gdybym miał pracować do końca sezonu to podjąłbym się tej pracy. Warszawiacy mają szansę na Puchar Polski, jest to szansa na dodatkowe trofeum, a ja tego już doświadczyłem. Legia walczy wciąż o strefę medalową w ekstraklasie, bo jeśli chodzi o mistrzostwo to może być problem. Lech nie odpuści, a strata Wojskowych na obecną chwilę jest duża. Do tego dochodzi promocja młodych, zdolnych zawodników, którzy są w akademii – mówi Leszek Ojrzyński w rozmowie dla “Przeglądu Sportowego”.

Trener, który byłby do końca sezonu w Legii mógłby się wypromować. Sytuacja w zespole mistrza Polski jest nie do pozazdroszczenia, ale nie jest trudno z niej wyjść. Oczywiście presja jest ogromna, ale właśnie na tym polega cała zabawa. Teraz w Warszawie najważniejsze są punkty, ale również liczy się styl. Legia ma dobrych zawodników, ale niestety niektórzy po ostatnim meczu mają problemy zdrowotne. Nie zapominajmy o Lidze Europy, gdzie można wyjść z grupy i walczyć z najlepszymi drużynami. Jest dużo do wygrania – zaznaczył.

Ojrzyński ostatnio pracował ze Stalą Mielec. Wcześniej prowadził między innymi Arkę Gdynia z którą zdobył Puchar i Superpuchar Polski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x