Oficjalnie: Emreli rozstał się z Legią Warszawa

Burzliwa historia zakończona rozwiązaniem kontraktu za porozumieniem stron. Mahir Emreli opuszcza Legię po zaledwie niepełnym jednym sezonie.

Przedziwny jest to sezon dla stołecznej Legii. Od euforii z awansu do Ligi Europy przez bajkowe niemal dwie pierwsze weń kolejki aż do upadku, który wciąż dzieje się na oczach kibiców. Mówiąc o euforii nie sposób zresztą nie wpleść w to bohatera tego tekstu. To Mahir Emreli strzelił bowiem trzy z czterech goli w dwumeczu dającym awans, ze Slavią Praga. To Mahir Emreli dał także zwycięstwo swoim trafieniem nad Leicester City w drugiej kolejce.

Teraz zaś odchodzi jako wygnaniec i persona non grata. Znienawidzony przez część kibiców za żądanie rozwiązania kontraktu z wypłatą reszty wynagrodzenia zapisanego w umowie. Chęć opuszczenia wzięła się zaś z pobicia, jakiego on i Luqinhas doznali po kolejnej, dotkliwej porażce “Wojskowych”. “Kibice” wtargnęli do klubowego autokaru i postanowili sami wymierzyć sprawiedliwość. Szybko to co dobre poszło w zapomnienie.

Przy Łazienkowskiej bowiem nikt już specjalnie nie pamięta o euforii awansu, o zdobytych punktach, ani o bramkach Emreliego. Warszawska Legia na skraju strefy spadkowej z próbującym enty raz ratować wszystko Vukoviciem i nie mająca specjalnych perspektyw na poprawę nie przypomina już niemal niczym dumnej ekipy Mistrza Polski. Kolejną pieczątką na totalnym chaosie rządów Dariusza Mioduskiego jest rozwiązanie kontraktu z bohaterem wspomnianych meczów. Mioduskiego, na którego złość kibiców wychodzi coraz silniej na pierwszy plan.

Emreli zatrzymał swój licznik na 33 spotkaniach i 11 golach. Do Legii przybył z Karabachu Agdam latem ubiegłego roku. Wedle obecnych plotek, uda się on do Dynama Zagrzeb.