Oceny Polaków za mecz z Danią

Reprezentacja Polski rozegrała siódmy mecz w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2018. Siódemka nie okazała się szczęśliwa dla podopiecznych Adama Nawałki. Biało-czerwoni zostali rozgromieni w Kopenhadze przez Duńczyków aż 0:4. Zapraszamy do zapoznania się z przyznanymi przez nas ocenami kadrowiczów za to spotkanie.

Oceny Polaków za mecz z Danią (skala 1-6, podane noty stanowią średnią ocen redaktorów portalu):

Łukasz Fabiański – 2,7 – Dobrze wszedł w mecz, efektownie odbijając strzał z dystansu Delaneya. To były niestety miłe złego początki. Wystawił piłkę na patelni Jorgensenowi przy golu na 0:3. Przy stracie pozostałych bramek nie zawinił.

Łukasz Piszczek – 2,5 – Tradycyjnie aktywny z przodu – dwukrotnie podłączył się do ataku oddając strzał na bramkę rywala. Nieco gorzej było w obronie. Jego bierna postawa przy rzucie rożnym w 15. minucie utrudniła nieco interwencję Piotrowi Zielińskiemu, co doprowadziło do utraty gola. Z powodu problemów żołądkowych opuścił boisko już w 34. minucie.

Kamil Glik – 2,3 – Lider naszej defensywy tym razem zagrał poniżej oczekiwań. Miał spory udział przy stracie drugiego gola przez naszą reprezentację, tracąc piłkę na rzecz Eriksena.

Michał Pazdan – 1,6 – Piłkarz Legii w dzisiejszym meczu zaprezentował niestety postawę znaną z ostatnich meczów warszawskiego klubu. Zawinił przy utracie dwóch goli, a ponadto w wielu innych sytuacjach można było dostrzec sporo nerwowości w jego poczynaniach. Na plus tylko jedna akcja – udany doskok do Corneliusa na początku meczu.

Artur Jędrzejczyk – 1,6 – Sytuacja podobna jak z Pazdanem. Nie nadążał za wieloma akcjami Duńczyków. Był także bezproduktywny w ofensywie. Bardzo słaby mecz “Jędzy”.

Krzysztof Mączyński – 1,9 – Zaczął nieźle – w 11. minucie po udanym odbiorze zainicjował akcję, po której wywalczył rzut wolny. Potem było już tylko gorzej. Przegrywał większość pojedynków w środku pola, zostawiał dużo swobody Eriksenowi i spółce.

Karol Linetty – 2,2 – Najlepszy z naszych graczy środka pola. To niestety wcale nie oznacza jednak pochwały. Lepsze zagrania przeplatał gorszymi. Zawodnik Sampdorii zdążył nas już przyzwyczaić do dużo lepszej gry.

Piotr Zieliński – 1,9 – Zgubił krycie przy rzucie rożnym, po którym Delaney otworzył wynik meczu. W ofensywie również nie pokazywał swoich atutów. Nie potrafił wykreować swoim kolegom z zespołu żadnych dogodnych okazji do zdobycia bramki. Słabiutki mecz piłkarza Napoli.

Jakub Błaszczykowski – 2,5 – Kuba przyzwyczaił nas do dużej aktywności i woli walki przez cały mecz. Dziś tego zabrakło. W ofensywie niczego szczególnego nie pokazał. Nie dawał również odpowiedniego wsparcia w obronie najpierw Piszczkowi, a następnie Cionkowi.

Kamil Grosicki – 2,3 – Autor jedynego celnego strzału w wykonaniu biało-czerwonych. I to niestety na tyle, jeśli chodzi o pozytywy. Przez większość meczu zupełnie niewidoczny.

Robert Lewandowski – 2,8 – Nasz kapitan jak zwykle bardzo się starał. Często cofał się do linii pomocy, próbując wziąć na siebie ciężar rozegrania akcji, ale niestety nic z tego nie wynikało. Duńscy obrońcy dali mu się we znaki i nie pozwolili na zaprezentowanie swoich umiejętności. Przez większość czasu kompletnie wyłączony z gry.

Thiago Cionek – 2,1 – Jeszcze w pierwszej połowie zastąpił Łukasza Piszczka i po raz kolejny okazało się, że prawa strona defensywy nie jest jego nominalną pozycją. Nie popełniał rażących błędów, ale w wielu sytuacjach był spóźniony, dopuszczając do zagrożenia ze strony rywala.

Arkadiusz Milik – 3,1 – Wszedł na boisko już przy stanie 0:3. Nasz zespół był już wówczas pozbawiony wszelkich złudzeń, ale pomimo tego gracz Napoli był w stanie rozruszać nieco naszą grę w ataku. Zainicjował ciekawą akcję z Makuszewskim, którą zakończył niecelnym strzałem.

Maciej Makuszewski – 3,1 – Sytuacja podobna, jak w przypadku Milika. To właśnie dwaj rezerwowi przeprowadzili chyba naszą najlepszą akcję w tym meczu. U debiutanta było widać dużą ochotę do gry, co przy stanie 0:3 jest raczej rzadkością.