Niezgoda: Pod względem fizycznym mam sporo do nadrobienia

Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Jarosław Niezgoda w ostatnich miesiącach zmagał się z problemami kardiologicznymi, zaś potem doznał kontuzji pleców. 23-letni napastnik ponad tydzień temu wybiegł na boisko po raz pierwszy w tym sezonie.

Wychowanek Wisły Puławy rozegrał 84 minuty w trzecioligowych rezerwach z Sokołem Aleksandrów Łódzki (2:0). – Pod względem piłkarskim czułem się w porządku. Wiem jednak, że pod względem fizycznym jest jeszcze sporo do nadrobienia. Nie miałem siły na rozegranie całego meczu, zszedłem w 84. minucie. To i tak długo, ponieważ plan był taki, abym zagrał tylko w pierwszej połowie – przyznaje Jarosław Niezgoda dla oficjalnej strony Legii.

Ostatni mecz w Lotto Ekstraklasie Jarosław Niezgoda rozegrał 6 maja z Jagiellonią Białystok. – Mam nadzieję, że wszystko co najgorsze jest już za mną. Podchodzę do tego wszystkiego na spokojnie ponieważ, tak jak mówiłem, nie jest jeszcze perfekcyjnie. Bywają dni, kiedy czuję się gorzej, ale kolejnego jest już dobrze – dodaje snajper “Wojskowych”.

O miejsce w ataku 23-latek będzie rywalizował z Carlitosem, Jose Kante oraz Sandro Kulenoviciem, przed którym wielu maluje świetlaną przyszłość. – W tym momencie nie mam „ciśnienia” na rywalizację. Rywalizuję w większym stopniu ze sobą. Skupiam się na tym, aby wyjść na trening, odbyć go, i żeby po jego zakończeniu było wszystko w porządku z moim zdrowiem – tłumaczy Niezgoda.

źródło: legia.com / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x