fot. flickr.com
Udostępnij:

Niesamowita seria Realu przerwana, Sevilla bierze odwet za Puchar Króla!

W szlagierowym spotkaniu 18. kolejki Primera Division, FC Sevilla podejmowała u siebie Real Madryt. Po otatnich spotkaniach w Pucharze Króla, było to już trzecie starcie tych drużyn w ciągu zaledwie półtorej tygodnia.

Spotkanie zapowiadało się szlagierowo, i choć to Real był stawiany w roli faworyta, wiadomo było, że będzie to jedno z trudniejszych meczów w obecnym sezonie ligowym. I rzeczywiście, przez większą część spotkania oglądaliśmy stosunkowo wyrównaną grę. Oba zespoły stworzyły sobie po kilka niezłych sytuacji, oba też miały problem z ich wykańczaniem. Duże znaczenie miała skuteczna gra obronna obu zespołów - żadna z drużyn nie decydowała się na atak większą liczbą zawodników.

Obraz gry zaczął się powoli zmieniać po przerwie. Najpierw kilka niezłych akcji przeprowadził Marcelo, a chwilę później Keylor Navas wybronił mocny strzał Yeddera. W 56. minucie świetną okazję miał Cristiano Ronaldo, ale został zatrzymany rzez Rico.

10 minut później doszło do kolejnego pojedynku CR7 z bramkarzem Sevilli. Tym razem z 11 metrów. Rico podciął w polu karnym szarżującego Daniego Carvajala, a arbiter słusznie wskazał na "wapno". Rzut karny pewnie wykorzystał zdobywca Złotej Piłki za 2016 rok.

Sevilla próbowała wszystkiego. Świetnie w środku pola spisywał się N'Zonzi, bardzo aktywny w ataku był Yedder. Bramka wyrównująca przyszła jednak z zupełnie innej, jakże zaskakującej strony. W 86. minucie futbolówkę do własnej siatki skierował Sergio Ramos - wychowanek klubu z Andaluzji, który cały mecz był przez kibiców niemiłosiernie wygwizdywany. Trzeba przyznać, że choć Hiszpan wpakował piłkę do złej bramki, to można by to uznać za bardzo dobry strzał, typowo dla Ramosa wykonany głową.

Już wydawało się, że mecz zakończy się remisem, a seria meczów bez porażki zostanie przez Real wydłużona do 41., kiedy padła bramka na 2-1 dla gospodarzy. W drugiej minucie doliczonego czasu gry rezerwowy Jovetić potężnie przymierzył z około 20 metrów, i choć Navas dosięgnął piłki, strzał był zbyt mocny by go zatrzymać. Piłka zatrzepotała w siatce, a piłkarze Sevilli mogli cieszyć się z udanego odwetu za porażkę w Pucharze Króla.

Dzięki zwycięstwu Sevilla wyprzedziła FC Barcelonę i awansowała na drugie miejsce w tabeli ligowej. Prowadzi Real z przewagą jednego punktu. "Królewscy" mają jednak jeden mecz rozegrany mniej.


Sevilla 2-1 Real Madryt

Bramki:

0:1 - Ronaldo 67' (karny)
1:1 - Ramos 85' (sam.)
2:1 - Jovetić 90+2'

Sevilla: Rico - Mariano, Pareja, Rami, Escudero - N'Zonzi, Iborra (Sarabia 77') - Franco Vazquez (Jovetic 68'), Nasri, Vitolo - Ben Yedder

Real: Navas - Varane, Ramos, Nacho - Carvajal, Modric, Casemiro, Kroos (Kovacic 75'), Marcelo - Benzema, Ronaldo


Avatar
Data publikacji: 15 stycznia 2017, 22:41
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.