sscnapoli.it

W 1/16 Ligi Europy zagają takie firmy jak Napoli, Arsenal czy Borussia Dortmund. Nie zabraknie i polskich akcentów. Dziś bliżej przyglądamy się starciu Milanu z Łudogorcem Razgrad oraz Napoli z RB Lipsk. Początek obu spotkań o 19:00 oraz 21:00.

Scudetto ponad wszystko

Podopieczni Mauricio Sarriego mają szansę sięgnąć po pierwsze od roku 1990 mistrzostwo Włoch. Tyle, że największy rywal, a zarazem wróg większości włoskich drużyn, Juventus jest już tylko o punkt za plecami rywala z Kampanii. A co najważniejsze – jak zazwyczaj za “rządów” Massimiliano Allegriego – ma zamiar pokazać najwyższą formę właśnie w drugiej części sezonu. Zatem w Neapolu mimo że na 10 ostatnich spotkań w lidze wygrali aż 9 a jedyną do tej pory porażkę ponieśli w styczniu (nomen omen właśnie ze Starą Damą) nikt nie czuje się nazbyt komfortowo.

Nic więc dziwnego, że Neapolitańczycy są średnio zainteresowani spotkaniem z RB Lipsk. Mowa tu zarówno o kibicach jak i zawodnikach. Lokalna gazeta z Lipska informowała wczoraj o mniej niż 9000 sprzedanych biletów (na 60 – tysięczną arenę). Trener Sarri zamierza oszczędzić najważniejszych graczy ze swojej żelaznej jedenastki. Już wiadomo, że za kartki nie zagra Dries Mertens (zapewne i tak by nie wystąpił), a Marek Hamsik odpocznie z powodu urazu pleców. Jest ot szansa na pokazanie się dla Piotra Zielińskiego. Swoją prawdziwą wartość pokaże w momencie, gdy głowa zrozumie, jakim Piotr dysponuje potencjałem. Na razie ma tylko przebłyski, ale jestem przekonany, że może być jednym z najlepszych piłkarzy w Europie. – mówił Maurizio Sarri, po świetnym występie Polaka w starciu z Lazio. Kiedy pokazać się w pełni jak nie teraz?

Słów parę o drużynie z Lipska. Przewiduje się, że Byki pozwolą rywalom na grę piłką i będą czyhali na uwielbiane przez siebie kontry. Pomysł dobry, zwłaszcza w kontekście podejścia rywala do tego spotkania. Wicemistrz Niemiec od początku 2018 roku wygrał dwukrotnie, dwa razy zremisował i poniósł jedną porażkę. Czas na stabilizację formy, a dobry występ z Napoli wydaje się idealnym środkiem do osiągnięcia celu. Kluczowa dla będzie moim zdaniem postawa nie tylko Wernera, Sabitzera czy Brumy, ale przed wszystkim Naby Keity. Gdy był zawieszony za kartki, zespół przegrał z Freiburgiem. Gdy gra w pełnym wymiarze czasowym zawsze kończy występ z golem lub asystą (w tym roku 2 gole i jedno kluczowe podanie).

Test dla obu stron

Milan od czasu przejęcia go przez Gennaro Gattuso wygląda naprawdę solidnie. Od grudniowej porażki z Atalantą nie przegrali ligowego spotkania, trzy razy dodając punkt do swojej kolekcji (w tym z bardzo mocnym Lazio). Nie powalały na kolana mecze w Lidze Europy, ale tam zawodnicy Rossonerich dość szybko (głównie dzięki slabej grupie) wywalczyli sobie awans do fazy pucharowej. Dzisiejsze spotkanie z Łudogorcem pokaże, na ile mediolańczycy są silni właśnie w Europie. Dobre występy w LE mogą odwrócić wzrok kibiców od zaledwie 7 miejsca w lidze, a zarazem (być może) sprawić, że od nowego sezonu zespół nadal będzie prowadził właśnie Gattuso, a nie niejaki Antonio Conte (porównanie sylwetek obu szkoleniowców TUTAJ).

Dla drużyny z Razgradu starcie z Milanem będzie sprawdzeniem ich przygotowania do drugiej części sezonu. Do meczu z bardziej utytułowanym rywalem przystępują po serii spotkań towarzyskich (głównie drużyny kazachskie, remis 2:2 z Szachtarem Donieck) i to Rossoneri będą dla Łudogorca najpoważniejszym wyzwaniem w ostatnich dniach. U siebie  w fazie grupowej Bułgarzy czują się mocni – tylko raz przegrali i zremisowali. Liczymy na to, że w spotkaniu z Milanem szanse dostaną Jacek Góralski i Jakub Świerczok. Najlepszy strzelec rundy jesiennej Ekstraklasy w sparingach zdobył aż cztery gole. Gol strzelony Donnarummie byłby dużą sensacją, ale zarazem świetnym prognostykiem na dalszą część kariery.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x