Mioduski: Kluby muszą wiedzieć, że warto stawiać na młodych piłkarzy

Mioduski

Dariusz Mioduski / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Dariusz Mioduski w rozmowie z “Przeglądem Sportowym” poruszył kilka ciekawych wątków, m.in. o występach młodzieżowcach w PKO Ekstraklasie, oddalaniu się polskich klubów od Europy oraz podziale tortu z praw telewizyjnych.

Prezes Legii Warszawa przyznaje, że nie do końca podoba mu się ingerowanie w kluby, ale rozumie cel jaki przyświeca pomysłodawcom tej reformy. – Może mi się nie podobać aż takie ingerowanie w interesy prywatnych przedsiębiorstw, jakimi są kluby, ale w tym przypadku akceptuję to, bo rozumiem powody wprowadzonej regulacji i zgadzam się z jej celem. Dlatego uważam, że jest to rozwiązanie dobre, choć powinno być przejściowe, bo docelowo kluby same muszą wiedzieć, że warto stawiać na młodych piłkarzy – tłumaczy.

Zespoły z ekstraklasy z rokiem oddalają się od pucharów europejskich, a UEFA dla takich krajów stworzyła rozgrywki trzeciej kategorii – Europa Conference League. – W każdym z krajów, z którymi chcemy się równać – w Portugalii, Holandii czy Belgii – jest pewna prawidłowość. Otóż tam nie ma takiej „równości” jak w Polsce. U nas aż sześć – osiem drużyn konkuruje o mistrzostwo. Gdzie indziej są 2–3 topowe zespoły. Są na tyle silne, iż rzeczywiście potrafią zdominować lokalną ligę i grają z powodzeniem w Europie. Dlatego później ich miejsce w rankingu ma dobre konsekwencje dla całej ligi – dodaje.

Natomiast nie chciałbym popadać w drugą skrajność, czyli hołdować myśleniu, że wszystkim należy się po równo np. ze sprzedaży praw telewizyjnych, bo takie „wyrównywanie szans” wcale nie jest pożyteczne dla polskiej piłki. Jeśli będziemy kierować się myśleniem, że lepiej dzielić wszystko po równo, to jako liga będziemy coraz bardziej zostawać w tyle za Europą – zauważa Mioduski.

Przez najbliższe lata skoncentrujmy się na podnoszeniu poziomu polskiej piłki rozumianej szerzej. Tu akurat nie zgadzam się z prezesem Bońkiem, który mówi, że kluby są źle zarządzane. A ja uważam wręcz odwrotnie – zawodowe zespoły to obecnie najlepiej zarządzany segment polskiej piłki – przyznaje prezes klubu ze stolicy.

źródło: Przegląd Sportowy / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x