Michał Żyro apeluje o spokój i zdaje sobie sprawę z trudnej sytuacji

Fot. Michal Ostrowski / piast-gliwice.eu

Michał Żyro przerwał bezbramkową serię Piasta Gliwice, która trwała od poprzednich rozgrywek, a licznik zatrzymał się na 424 minutach. Piast jednak nadal pozostaje “czerwoną latarnią” ligi po porażce ze Stalą Mielec (2:3).

Drużyna ze Śląska pozostaje bez zwycięstwa, w z racji odpadnięcia z europejskich pucharów może się skupić na Ekstraklasie. – Bardzo frustrujące… W pierwszej połowie mieliśmy przewagę, ale Stal strzeliła nam z karnego, gdzie wydawało się, że sytuacja była opanowana. Po przerwie była dobra reakcja z naszej strony. Zdobyliśmy dwie bramki, ale praktycznie ze środka straciliśmy kolejną na 2-2. Później wjazd i dołożenie nogi do pustej bramki, a to nam nie przystoi… Mamy umiejętności, ale tutaj chodzi o koncentrację, chodzi o głowę i o sferę mentalną. To właśnie nad tym musimy pracować i musimy sobie powiedzieć, co w tej kwestii możemy jeszcze dać. Umiemy grać w piłkę, ale musi zaskoczyć – wskazuje Michał Żyro, cytowany przez klubowy serwis.

– Apeluję też o spokój, bo nie takie sytuacje zdarzały się w piłce. Wiemy, że źle zaczęliśmy, nikt nam nie musi o tym mówić. Zdajemy sobie sprawę, że musimy jeszcze mocniej pracować i jestem pewien, że w niedługim czasie nasza koncentracja będzie wyglądała lepiej. Takie mecze uczą i jestem przekonany, że wyciągniemy z tego lekcję, a w najbliższą niedzielę wyjdziemy na boisko jeszcze bardziej zmotywowani – zapewnia 28-letni snajper. W 6. kolejce “Piastunki” podejmą Lecha Poznań, który będzie po finałowej rywalizacji o fazę grupową Ligi Europy z Royal Charleroi.

źródło: piast-gliwice.eu / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x