Matty Cash: Jestem bardzo szczęśliwy
twitter.com/mattycash622
Matty Cash zadebiutował w meczu reprezentacji Polski. Piłkarz, który nie tak dawno oficjalnie otrzymał obywatelstwo naszego kraju zameldował się na murawie w 63. minucie starcia z Andorą. Po końcowym gwizdku nie krył ekscytacji zaistniałą sytuacją.
Matty Cash był w ostatnich dniach na czołówkach gazet i portali internetowych nie tylko w Polsce. Zawodnik Aston Villi w przyspieszonym trybie otrzymał obywatelstwo, tak aby móc zagrać z orzełkiem na piersi już w kończących elimanacje meczach z Andorą oraz Węgrami. Wszystko potoczyło się po myśli Casha i kibice z niecierpliwością wyczekiwali informacji o składzie na piątkowy pojedynek.
Ostatecznie Matty Cash rozpoczął mecz na ławce rezerwowych, ale po około godzinie gry stało się to, na czekał on, jego rodzina oraz wszyscy kibice reprezentacji. Prawy wahadłowy zmienił Przemysława Frakowskiego. W pomeczowej wypowiedzi dla TVP Sport przyznawał, że jest bardzo szczęśliwy. Dodał też, że rozmawiał z Paulo Sousą i wiedział, że swoją szansę dostanie.
Przed meczem rozmawiałem z trenerem i powiedział mi, że zagram. Nie wiedziałem, ile minut dostanę, ale byłem gotowy. To spełnienie marzeń i wyjątkowy moment dla mnie, także dla mojej rodziny. Zapamiętam ten dzień na zawsze. Co do spotkania, to świetnie się prezentowaliśmy.
Za każdym razem, gdy gram daję z siebie sto procent. Grało mi się bardzo dobrze. Mam nadzieję, że będzie tak dalej.
Matty Cash dodał również, że na zgrupowaniu kadry czuje się po prostu fantastycznie. Kolejnym dużym przeżyciem dla niego i jego rodziny będzie poniedziałkowy mecz z Węgrami. Dla Casha będzie to pierwsza wizyta w Polsce, która na dodatek będzie miała miejsce w jej piłkarskim domu, czyli na Stadionie Narodowym im. Kazimierza Górskiego.
Cytaty zawarte w artykule pochodzą ze strony sport.tvp.pl
