Marek Papszun: Temat mojej pracy w Legii w tej chwili jest już zamknięty
– Potwierdzam, że temat mojej pracy w Legii w tej chwili jest już zamknięty – mówi Marek Papszun w piątkowym wydaniu “Przeglądu Sportowego”.
Właściciel Legii, Dariusz Mioduski w listopadzie publicznie zadeklarował chęć zatrudnienia przy Łazienkowskiej trenera Rakowa Częstochowa. – To wszystko jest spójne. Świadomy wybór. Tzw. truskawką na torcie jest to, ze Marek Papszun jest z Warszawy, czuje ten klub – wyjaśniał.
Wszystko zmienił jednak wybór nowego dyrektora sportowego. Radosław Kucharski, który był zwolennikiem Papszuna został wymieniony na Jacka Zielińskiego, który nie wygłaszał zdecydowanych twierdzeń o przyszłym szkoleniowcu.
47-latek 1 stycznia spotkał się z Michałem Świerczewskim (szef Rakowa) w Dubaju i wstępnie został dogadany kontrakt. Jego nazwisko przewinęło się w spekulacjach, jako następca Paulo Sousy, ale Cezary Kulesza nie kontaktował się z trenerem.
– Oczywiście gdyby takie zapytanie się pojawiło, pochyliłbym się nad tematem. Wolę jednak zajmować się tym, na co pan realny wpływ, czyli podnoszeniem Rakowa na coraz wyższy sportowy poziom – stwierdził w “PS”.
– Miejmy też na uwadze, że w całej sprawie był również Raków i jego właściciel. On rzeczywiście był zdeterminowany, bym został w jego klubie i wszystkie działania prowadził jednoznacznie w tym kierunku. Dałem mu nawet publiczną obietnicę, że udzielę ostatecznej odpowiedzi do końca roku, nie mogłem więc już dłużej czekać – opowiada Papszun.
źródło: przegladsportowy.pl /