Marek Papszun: Fajnie jest dobrze rozpocząć weekend. Był to szalony mecz
Lider PKO BP Ekstraklasy, Raków Częstochowa pokonał 2:1 Jagiellonię Białystok w meczu wyjazdowym w ramach 22.kolejki PKO BP Ekstraklasy. Po ostatnim gwizdku, Marek Papszun nie ukrywał zachwytu nad dobrze rozpoczętym weekendem.
W piątkowy wieczór Raków Częstochowa szczęśliwie wygrał 1:2 z Jagiellonią Białystok. Piłkarze prowadzeni przez Marka Papszuna już od 3. minuty musieli odrabiać straty. Wynik spotkania wyrównał dla drużyny z Częstochowy wyrównał przed przerwą Jean Carlos, a zwycięskiego gola zdobył w 75. minucie Tomas Petrasek. Dzięki wygranej Raków Częstochowa umocnił się na pierwszym miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Drużyna ma dziewięć punktów przewagi nad zajmującą drugie miejsce Legią Warszawa. Po ostatnim gwizdku Papszun nie krył zachwytu nad wywiezieniem zwycięstwa z Białegostoku:
– Fajnie jest dobrze rozpocząć weekend. Zdobyliśmy trzy punkty w spotkaniu rozpoczynającym kolejkę, możemy obserwować rywali i przygotować się spokojnie do kolejnego spotkania – powiedział szkoleniowiec Rakowa Częstochowy.
– Był to intensywny mecz, Jagiellonia sprawiła nam sporo trudności, prowadziła po kuriozalnym golu. Był to szalony mecz. Po przerwie skorygowaliśmy nasze trudności i spotkanie było pod naszą całkowitą kontrolą – przyznał i dodał:
– Nie było łatwo, bo Jagiellonia mocno nam się przeciwstawiła. Dużo sił ją to kosztowało i w drugiej części nie była w stanie już grać tak intensywnie. Zdobyliśmy trzy punkty, pokonując drużynę niepokonaną wiosną do tej pory. Teraz możemy przygotowywać się do meczu pucharowego – zakończył Papszun.
To był udany dzień. Dobrej nocy, Medaliki! 💪#JAGRCZ pic.twitter.com/Lp8eb40hJu
— Raków Częstochowa 🏆🥈 (@Rakow1921) February 24, 2023
Następnym przeciwnikiem drużyny z Częstochowy będzie Motor Lublin. Obie drużyny zmierzą się w ramach ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. Mecz odbędzie się już pierwszego marca na Arenie Lublin o godzinie 20:30.