Marcin Bułka przed finałem Pucharu Francji: Przyjęło się, że jestem kolegą Neymara

https://twitter.com/ogcnice/status/1488282088348467207/photo/1

– Przyjęło się, że jestem kolegą Neymara, wiem, że dla innych to coś niesamowitego, ale piłkarze PSG to zwykli ludzie, którzy bardzo dobrze grają w piłkę – mówi Marcin Bułka w weekendowym wydaniu “Przeglądu Sportowego”.

Polski golkiper dotarł z OGC Nice do finału Pucharu Francji, w którym zmierzą się dziś z Nantes (godz. 21:00). Popularni Les Aiglons w półfinale ograli rewelacyjnego czwartoligowca – Versailles (2:0). Marcin Bułka zachował trzecie czyste konto w tegorocznym pucharze.

22-latek jest wypożyczony do Nicei z PSG. Kilka razy w mediach Bułka opowiadał ciekawe anegdoty związane z paryżanami. – To są znajomości, które zostają. Przyjęło się, że jestem kolegą Neymara, wiem, że dla innych to coś niesamowitego, ale piłkarze PSG to zwykli ludzie, którzy bardzo dobrze grają w piłkę. Ja się nie obnoszę znajomością z nimi, to dziennikarze o to pytają – podkreśla Polak w “PS”.

– Szczyt kariery bramkarza wypada wieku 30-32 lat. Oczywiście to nie jest regułą. Klucz stanowi zaufanie ze strony trenera. Bardzo mało bramkarzy gra w młodym wieku. Donnarumma mając 16 lat, został numerem jeden w Milanie, który miał renomę, ale znajdował się w środku tabeli i dzięki temu dostał szansę. Gdyby ten zespół był tak silny jak w 2005 roku, to by mógłby jej nie otrzymać – uważa Bułka.

Zdradził, że Czesław Michniewicz nie kontaktował się z nim i znają się z kadry młodzieżowej. – Trener mnie zna, ja znam jego. On wie, gdzie się odezwać i mam nadzieję, że porozmawiamy. Chciałbym grać w reprezentacji jak każdy. To moje marzenie – zapewnia. Pierwszy gwizdek finału Pucharu Francji na Stade de France w podparyskim Saint-Denis o godzinie 21:00.

źródło: przegladsportowy.pl /



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x