Udostępnij:

Lyon w koszmarnej sytuacji!

Kryzys Olympique Lyon trwa w najlepsze! Drużyna Alexandra Lacazette, przegrywa trzeci raz w ciągu pięciu spotkań! Tym razem lepsi od wicemistrzów Francji okazali się piłkarze Zenita Sankt Petersburg, zwyciężając, aż 3:1.

Strzelanie dla Rosjan rozpoczął już w drugiej minucie Artem Dzyuba. Reprezentant Rosji wykorzystał niefrasobliwość w obronie i brak komunikacji pomiędzy Christophem Jallet, który nie opanował piłki, a Maximem Gonalons, który tę piłkę podał wprost pod nogi przeciwnika. Nie popisał się tu też Anthony Lopes, który rzucił się właściwie, jeszcze przed strzałem. Gol dający wyrównanie po przerwie to istny majstersztyk. Zenit mądrze bronił w ośmiu na dwudziestym metrze, kiedy Valbuena dograł w piękny sposób, robiąc obrót w miejscu piłkę na prawe skrzydło do Jallet. Były piłkarz PSG wrzucił w pole karne do Lacazette i gdy wydawało się, że piłka nie została dograna w tempo, napastnik trącił ją piętą, a ta wpadła do siatki. Osiem minut później ładnym golem popisali się piłkarze gospodarzy. Po podani u Axela Witsela z około 25 metrów huknął Hulk, a piłka znalazła się w siatce, dając ponownie prowadzenie Zenitowi. Później Olympique przejął kontrolę nad spotkaniem i mogło się wydawać, że za moment znów będzie remis. Nic bardziej mylnego. Francuzi tak zaangażowani w próbę zdobycia drugiego gola, nie wrócili nawet do obrony, kiedy piłkę wyporwadzał Hulk, dogrywając do Shatova. Shatov mógł podać do Danny'ego, a ten pokonał bezradnego Lopesa.

Zenit Sankt Petersburg 3:1 (1:0) Olympique Lyon

2.Dzyuba

49.Lacazette (OL)

56.Hulk

82.Danny

Javi Garcia, Danny - Yanga-Mbiwa, Rafael, Umtiti, Gonalons


Avatar
Data publikacji: 20 października 2015, 23:15
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.