fot. Getty Images
Udostępnij:

Luis Suárez – Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…

Czy ktokolwiek widział w tym sezonie Luisa Suáreza? Nie, nie chodzi mi o osobnika, który obecnie ubiera koszulkę Urugwajczyka w meczach Barcy. Od początku sezonu, poszukiwany jest ten prawdziwy "El Pistolero". Ten, który przez ostatnie trzy sezony zdobył 100 bramek dla Blaugrany

Poniżej oczekiwań

Luis przyzwyczaił wszystkich do tego, że jest gwarancją bramek. Jednakże początki były ciężkie. W 2014 roku, ociężały i z nadwagą, powrócił do treningów po zawieszeniu, które nałożyła na niego FIFA za ugryzienie Chielliniego podczas meczu Urugwaju z Włochami. W pierwszy siedmiu meczach ligowych, ani razu nie trafił do siatki przeciwnika. Nie mógł się odnaleźć na boisku i nie przypominał dawnego siebie z Liverpoolu. Podobnie sytuacja ma się dzisiaj. Po miesięcznej przerwie, próżno szukać starego Luis Suáreza. Teraz po siedmiu spotkaniach La Liga, zaledwie trzy bramki i dwie asysty. Statystyki może nie najgorsze, ale na pewno poniżej oczekiwań. Lecz od kiedy zaczęły się problemy 30- latka?

El Clasico i kontuzja

16 sierpnia 2017 roku. Real Madryt, na Santiago Bernabéu wygrywa z FC Barceloną 2:0, czym przypieczętowują swoją wygraną w starciu o Superpuchar Hiszpanii (Pierwszy mecz zakończył się wynikiem 3;1 dla podopiecznych Zinedin'a Zidane'a). Kiedy cały świat zachwyca się grą Los Blancos, którzy zdemolowali odwiecznych rywali, do gabinetu lekarskiego w Katalonii przybywa Luis Suárez, który w przegranym meczu w Madrycie, przedwcześnie zszedł z powodu dyskomfortu w udzie. Niestety, to był kolejny cios wymierzony w snajpera z Salto. Werdykt? Miesiąc przeryw dla "Dziewiątki" "Blaugrany". Jak się później okazało, 30- latka trapiła jeszcze jedna rzecz. Kolano. Urugwajczyk już od lipca miał zgłaszać lekarzom  Barcelony, dyskomfort w tej części ciała.

Gra z urazem?

Po tym jak  Suárez  "wyzdrowiał" wystąpił w jedenastu spotkaniach. Siedmiu w La Liga oraz czterech w Lidze Mistrzów. We wszystkich meczach zdobył łącznie trzy bramki. Niepokojące. Tym bardziej jeżeli spojrzymy na statystyki Luisa chociażby z poprzedniego sezony, kiedy to po 7. kolejce na swoim koncie miał 5 trafień. Według spekulacji, zawodnik Blaugrany cały czas zmaga się z bólem w kolanie, i to właśnie niezaleczony uraz ma być przyczyną słabej dyspozycji napastnika z Salto. Jednakże wydawać się może, że czas posuchy napastnika dobiega końca. Na prośbę FC Barcelony Luis nie przyjedzie do Polski na mecz towarzyski wraz ze swoją reprezentacją, aby do końca wyleczyć uszkodzoną partię ciała. Czy po tym okresie "El Pistolero" znowu odpali? Czas pokaże...


Avatar
Data publikacji: 4 listopada 2017, 15:09
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.