Lotto Ekstraklasa: Zasłużone zwycięstwo Jagiellonii
Jagiellonia pewnie pokonała Zagłębie Lubin 3:1 (2:0) w pierwszym niedzielnym spotkaniu 14. kolejki Lotto Ekstraklasy. Wicemistrzowie Polski podnieśli się po ostatniej wysokiej porażce z Arką Gdynia i przez cały mecz prezentowali efektowny, ofensywny styl gry.
Podopiecznym Ireneusza Mamrota z trudem przychodziły zwycięstwa na własnym stadionie - zaledwie w 2 z 6 spotkań zdobyli komplet punktów. Starcie z Zagłębiem rozpoczęli w najlepszy z możliwych sposobów. Fiodor Cernych nieustępliwie popędził na bramkę rywala w 2. minucie. Pierwszą próbę nieszczęśliwie zablokował Guldan, wystawiając piłkę Litwinowi na kolejny strzał, który tym razem znalazł się w siatce. Dwóch minut poptrzebowali Miedziowi, by wypracować sobie okazję do wyrównania. Przeszywające defensywę Jagi podanie od Pawłowskiego i Jakub Świerczok w sytuacji niemalże sam na sam z Kelemenem, uderzył minimalnie obok prawego słupka. Zagłębie co zrozumiałe przejęło inicjatywę, ale nie zabezpieczyło się w defensywie przed kontrami gospodarzy. W 17. minucie Taras Romańczuk wypuścił na skrzydle Cernycha, ten znakomicie ograł Lubomira Guldana i pewnie obsłużył Karola Świderskiego, który podwyższył prowadzenie. Lubinianie nie wyciągnęli wniosków z tej sytuacji i raz za razem dawali się zaskoczyć szybkim kontratakom Jagiellonii. Stoperzy ustawieni w trzyosobowym bloku, nie otrzymywali dostatecznego wsparcia od środkowych pomocników i wahadłowych, a z wolnych przestrzeni skwapliwie korzystali Novikovas, Frankowski i Cernych. Były napastnik Górnika Łęczna miał okazję na powiększenie strzeleckiego dorobku, gdy Novikovas pognał lewym skrzydłem i podał do swojego rodaka, ale strzał zewnętrzną częścią stopy minął prawy słupek bramki Polacka.
Reakcją Piotra Stokowca na fatalną postawę w defensywie było wprowadzenie na murawę Adama Matuszczyka za bezbarwnego Patryka Tuszyńskiego od początku drugiej połowy. Zagłębie powróciło również do gry czwórką obrońców z Todorovskim i Baliciem na bokach defensywy.
Drugą połowę znów lepiej rozpoczęli gospodarze. Cernych po akcji solowej mocno wstrzelił futbolówkę w pole karne sprawdzając czujność golkipera rywali. Chwilę później, podał do Novikovasa, który znacznie przestrzelił w komfortowej sytuacji. Najlepszą odpowiedzią Zagłębia była bramka kontaktowa z 54. minuty, zdobyta dzięki znakomitemu podaniu prostopadłemu Matuszczyka. Przyjęciem minął wychodzącego bramkarza Woźniak i zostawił piłkę Świerczokowi, który strzelił 9 gola w tym sezonie Lotto Ekstraklasy. Piłkarze Zagłębia tym samym "złapali oddech" i zyskali pewność siebie. Ta o mały włos nie zgubiła Pawłowskego, bo po jego serii dryblingów gospodarze wyszli z kolejną, zabójczo groźną kontrą, ale na szczęście dla Zagłębia, Arvydas Novikovas bardzo niecelnie zagrał w pole karne. Ataki lubinian w okresie ich przewagi nie odnosiły skutku, a do głosu znów doszła Jaga. W 69. minucie Marian Kelemen pozazdrościł celnych wznowień gry Polackowi, podał do Novikovasa, ten fenomenalnym przyjęciem "zgubił" Jacha i dograł do Martina Pospisila. Czech nie zdołał wykorzystać szansy, uderzenie na wślizgu spokojnie wyłapał Polacek. Blisko zdobycia bramki po zamieszaniu w polu karnym i zgraniu Świerczoka był Jarosław Jach. W 78. minucie, nadziei na wyrównanie pozbawił Miedziowych Przemysław Frankowski, wykorzystując podanie na dobieg od Novikovasa.
Trzecie w tabeli Zagłębie kontynuuje tendencję spadkową, po ostatniej porażce w Pucharze Polski z Koroną. Z kolei Jagiellonia dzięki trzem punktom (przynajmniej do czasu spotkania Legii Warszawa) będzie zajmować czwartą pozycję.
29.10.2017 r., 14. kolejka Lotto Ekstraklasy, Stadion Miejski w Białymstoku
Jagiellonia Białystok - Zagłębie Lubin (2:0)
Fiodor Cernych 2', Karol Świderski 17', Przemysław Frankowski 78' - Jakub Świerczok 54'
Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen, Ł. Burliga, I. Runje, Guti, P. Tomasik, P. Wlazło, T. Romanczuk, A. Novikovas, P. Frankowski (Sheridan 80'), K. Świderski (Pospisil 67'), F. Cernych
Zagłębie Lubin: M. Polacek, A. Todorovski, L. Guldan, J. Jach, A. Woźniak (Janus 62'), S. Balić, B. Pawłowski, J. Kubicki, F. Jagiełło (Mazek 66'), J. Świerczok, P. Tuszyński (Matuszczyk 46')
Żółte kartki: Guti, Romańczuk, Novikovas - Todorovski
Sędzia: Szymon Marciniak
-
Ekstraklasa"Musimy to załatwić we własnym gronie'' – Feio o sytuacji Nsame
Kamil Gieroba / 21 listopada 2024, 19:00
-
AktualnościRadomiak może stracić ważnego zawodnika
Michał Szewczyk / 21 listopada 2024, 18:13
-
AktualnościLewandowski chciał przejść do Manchesteru United
Michał Szewczyk / 21 listopada 2024, 17:12
-
PolecaneCBA zatrzymało byłego reprezentanta Polski
Kamil Gieroba / 21 listopada 2024, 16:40
-
EkstraklasaSą nowe wieści ws. Oyedele. Wiadomo ile potrwa jego przerwa
Kamil Gieroba / 21 listopada 2024, 11:11
-
EkstraklasaNowy dyrektor Śląska Wrocław zaczyna pracę... od sprawy sądowej
Kamil Gieroba / 20 listopada 2024, 14:34