Pierwsza w 2017 roku kolejka ekstraklasowych zmagań obfitowała w ciekawe spotkania. Czy tym razem będzie podobnie? Lidera z Gdańska czeka trudny wyjazd do Niecieczy; zobaczymy też kilka klasyków – Legia zmierzy się z Ruchem Chorzów, natomiast Wisła Kraków zawita do Wrocławia.

Jagiellonia Białystok – Górnik Łęczna – piątek 18:00

Białostoczanie mają dziś świetną okazję aby zrehabilitować się za fatalny występ w Gdańsku. Ekipa Michała Probierza podejmie na własnym boisku gości z Łęcznej, którzy są jednym z głównych kandydatów do spadku w obecnym sezonie. Pierwszy mecz tych drużyn zakończył się wynikiem 2:0 dla Jagi, i jeśli gospodarzom uda się “uruchomić” Konstantina Vassilijeva, zwycięstwo powinno być formalnością.

Bruk-Bet Nieciecza – Lechia Gdańsk – piątek 20:30 – HIT KOLEJKI

Jesienią wydawało się, że Termalica może zaskoczyć wszystkich i powalczyć w tym sezonie o najwyższe cele. Ostatnia porażka z głównym rywalem w tabeli, Lechem Poznań, mocno te plany pokrzyżowała. Drużyna z Niecieczy zagrała słabe spotkanie, co nie oznacza jednak, że lider Ekstraklasy może sobie pozwolić na zlekceważenie rywala. Powinniśmy szykować się na pasjonujące spotkanie – Lechia pokazała, że potrafi grać z polotem, Termalica natomiast niejednokrotnie już w tym sezonie zaskakiwała teoretycznie mocniejszych rywali. Wciąż nie wiadomo, czy w spotkaniu wystąpi Sławomir Peszko, możliwe więc, że debiut w tym meczu zaliczy typowany na gwiazdę Lechii Gino van Kessel.

Korona Kielce – Wisła Płock – sobota 15:30

Spotkanie drużyn sąsiadujących ze sobą w tabeli: Korona jest dziesiąta z 26 punktami, Wisła ma o jedno “oczko” mniej. Zwycięzca ma okazję choć na chwilę wskoczyć do górnej połówki tabeli. W środkowej części stawki różnice są jednak tak małe, że możemy spodziewać się jeszcze w ten weekend wielu rotacji na poszczególnych pozycjach. Wisła jest obecnie w niezłej formie – nie przegrała pięciu spotkań z rzędu i powoli pnie się w górę tabeli. Korona natomiast zaliczyła w 2017 roku słaby start, przegrywając po słabym meczu z Wisłą Kraków 0:2.

Śląsk Wrocław – Wisła Kraków – sobota 18:00

Nie jest to już może mecz przyjaźni, ale bez wątpienia jeden z największych klasyków Ekstraklasy. Szkoda tylko, że oba kluby oglądamy obecnie daleko od ligowej czołówki. Biała Gwiazda ma w tym spotkaniu szansę udowodnić, że będzie do końca liczyć się w walce o najwyższe cele. Wiślacy muszą jednak zacząć regularnie wygrywać w pierwszej części sezonu zbyt często przeplatali dobre występy bardzo słabymi. Dla Śląska ewentualna porażka może oznaczać znalezienie się jedynie dwa punkty nad strefą spadkową.

Piast Gliwice – Lech Poznań – sobota 20:30

Lechici muszą pokazać, że wygraną 3:0 z Termalicą nie zamydlili jedynie swoim kibicom oczu. Wysoki wynik nie do końca odzwierciedlał przebieg meczu, a jeśli Lech chce marzyć o mistrzostwie, musi jeszcze poprawić wiele elementów swojej gry. Nie będzie to łatwe patrząc przez pryzmat ostatniego okienka transferowego. Piast z kolei znalazł się w niezwykle trudnej sytuacji. Wicemistrz Polski przegrał w 21. kolejce z Pogonią, ma jedynie 22 punkty, i znajduje się w tabeli na 14. pozycji. Wyniki są słabe, styl również, a Piastunkom coraz poważniej zagląda w oczy widmo spadku z Ekstraklasy.

Cracovia – Pogoń Szczecin – niedziela 15:30

Obie drużyny bardzo dobrze weszły w 2017 rok. Cracovia wygrała na wyjeździe po raz pierwszy w sezonie, natomiast Pogoń pokonała Piasta i ugruntowała swoją pozycję w walce o grupę mistrzowską. Mecz z gatunku tych, w których remis nie zadowoli nikogo. Podopieczni Kazimierza Moskala czują już pewnie na karku oddech Wisły Kraków, natomiast Cracovia wreszcie złapała drugi oddech i zaczyna podnosić się z pozycji w ogonie tabeli. Żadna z ekip nie będzie chciała zaprzepaścić wykonanej pracy.

Legia Warszawa – Ruch Chorzów – niedziela 18:00

W niedzielny wieczór czeka nas starcie jedyne w swoim rodzaju: Legia podejmie przy Łazienkowskiej Ruch Chorzów. Po raz pierwszy te dwie ekipy spotkały się ze sobą równe 90 lat temu, i od tej pory rozegrały 150 pojedynków na najwyższym poziomie rozgrywek. W tej chwili ciężko jednak mówić o hitowym starciu. Ruch prezentuje się w obecnym sezonie fatalnie i zasłużenie zamyka tabelę Ekstraklasy. Legia natomiast zimą straciła kilku najlepszych zawodników, przez co zgubiła nieco rytm. Zarówno w meczu z Arką, jak i Ajaxem, zdecydowanie brakowało płynności w grze. “Wojskowi” będą jednak zdecydowanym faworytem w tym spotkaniu, a w przypadku porażki Jagiellonii, staną przed szansą awansu na drugą pozycję w tabeli.

Zagłębie Lubin – Arka Gdynia – poniedziałek 18:00

Forma “Miedziowych” jest obecnie wielką niewiadomą. Zagłębie nie miało okazji jeszcze zaprezentować się na ekstraklasowych boiskach, bowiem ich spotkanie z Górnikiem Łęczna zostało przełożone ze względu na warunki pogodowe. Arka natomiast pozostawiła po meczu z Legią całkiem niezłe wrażenie. Porażka 0:1 z mistrzem nie hańbi, zwłaszcza, że Arkowcy mieli swoje okazje na urwanie punktów drużynie z Warszawy. Ciężko szukać przed tym meczem jednoznacznego faworyta, ale jeśli mielibyśmy oprzeć się na wynikach z pierwszej części sezonu, większe szanse powinno mieć Zagłębie, które ma przecież także atut własnego stadionu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x