LOTTO Ekstraklasa: Twierdza Gdynia zdobyta
Do gdyńskiej twierdzy przyjechała przedostatnia drużyna w tabeli. Drużyna, która będąc rewelacją poprzedniego sezonu powoli zaczyna grać zamierzony futbol. Nikt nie wierzył, że może to być mecz na przełamanie, ani też w to że Piast wygra a twierdza zostanie zdobyta, jednak życie lubi pisać inne scenariusze.
Pierwsza połowa zaczęła się niespodziewanie dobrze. Gra gości mogła się podobać. Od samego początku Piast grał bardzo wysoko. Linia obrony ustawiona był niemal na połowie boiska, a piłkarze bardzo szybko doskakiwali do rywala. Podobną taktykę zastosowała Korona grając z Arką. Podobnie jak Korona - Piast rozegrał koncertową pierwszą połowę. Na wyróżnienie po pierwszych 45 minutach zasłużył przede wszystkim Gerard Badia. Bardzo dobrze prowadził piłkę przy nodze, stwarzając sobie okazje. Wykorzystał jedną z nich strzelając feralną bramkę dla Arki z rzutu wolnego. Jeszcze pod koniec I połowy miał szansę strzelić drugą bramkę, jednak obrońca Arki skutecznie zablokował strzał. Na dobre Arkowcy przebudzili się w okolicach 35 minuty. Zaczęli atakować i stwarzać sobie okazaji, zaczęło pachnąć remisem. Gospodarzom brakowało precyzji w podaniach. Przy najlepszej akcji Arki z pierwszej połowy to Szmatuła potwierdził że jest w formie, a nie snajperzy Arki.
Druga połowa dla gospodarzy zaczęła się dobrze. Z pewnością darem od losu była ręka i podyktowany karny, który to wykorzystał niewidoczny w pierwszej połowie Marcus Da Silva. Parę chwil później Arka mogła prowadzić. Paweł Abott sprytnie wyminął obrońce, jednak jego uderzenie powędrowało za prawy słupek. Parę minut potem sytuacja się powtórzyła. Abott próbował, a Szmatuła piłki z siatki nie wyjmował. Spróbował i po raz trzeci. Wyborne podanie posłał Hofbauer, a Abott ponownie chybiał. Arka była wyraźnie lepsza, brakowało jednie skuteczności. Dobrą zmianę z pewnością dał Hofbauer, który starał się grać zespołowo, mało by nie zabrakło a skończyłby ten mecz z asystą. Jak to mawia piłkarski klasyk - "Nie wykorzystane sytuacje lubią się mścić". Tak też i było tym razem. Pod koniec spotkana za sprawą gola zdobytego głową przez Heberta (drugi mecz z rzędu z golem). W Gdyni po raz pierwszy w tym sezonie Arka została pokonana. Mogą mieć o to żal tylko do siebie i do Pawła Abotta.
Arka Gdynia 1: 2 Piast Gliwice
Strzelcy: `18 Badia (0:1), `53 DA Silva (rzut karny) (1:1), `88 Hebert (1:2)
Żółte kartki: (38) Sedlar, (54)Hebert, (59)Da Silva, (76)Pietrowski
Skład gospodarzy:
13.Jałocha, 33.Zbozień, 4.Sołdecki, 29.Marcjanik, 23.Warcholak, 8.Da Silva, 6.Łukasiewicz, 17.Marciniak (20. Hofbauer `67), 19.Bożok (K) (18.Yussuf `85), 10.Szwoch, 22.Zjawiński(9.Abott `45)
Skład gości:
1.Szmatuła, 5.Pietrowski, 25.Sedlar, 93.Girdvainis, 91.Hebert, 2.Mraz, 21.Badia (15.Masłowski `84), 88.Korun, 9.Murawski (K) (26.Szeliga `45), 11.Moskowik, 7.Jankowski (99.Gotal `72)
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Radomiak sensacyjnie wygrywa w Szczecinie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 8 listopada 2024, 22:42
-
EkstraklasaPKO BP Ekstraklasa: Motor lepszy od Piasta. Mraz bohaterem (WIDEO)
Michał Szewczyk / 8 listopada 2024, 20:05
-
Liga Konferencji Europy"To dramat" – "Nieznani Sprawcy" krytykują wydarzenia podczas meczu Legia - Dynamo
Kamil Gieroba / 8 listopada 2024, 13:26
-
Liga EuropyRanking UEFA: Tak dobrze dla Polski dawno nie było
Kamil Gieroba / 8 listopada 2024, 6:00
-
EkstraklasaKomisja Ligi z decyzją ws. Feio i Kapustki. Jest sprzeciw Legii
Kamil Gieroba / 6 listopada 2024, 19:27
-
Niższe ligiKrzysztof Przeradzki rezygnuje ze stanowiska prezesa zarządu TS Podbeskidzie S.A.
Mateusz Polak / 5 listopada 2024, 18:00