Lothar Matthaeus przekonany o sukcesie Lewandowskiego w Barcelonie. “Jestem pewien, że zrobi furorę”
Zdjęcie: Twitter/Bundesliga English
Robert Lewandowski po wielu latach rozstał się z Bayernem Monachium. Lothar Matthaeus przyznał, iż jest to duża strata dla całej Bundesligi. Według legendy Polak może jeszcze błyszczeć w La Liga.
Robert Lewandowski zamknął już oficjalnie rozdział swojej kariery w Niemczech. Ten nie był mały, gdyż “Lewy” spędził u naszego zachodniego sąsiada 12 lat. Z czego oczywiście większość tego czasu w Bayernie, bo aż 8 lat. W tym czasie udało mu się podbić niezliczone rekordy w tym m.in. sławny rekord Gerda Muller. Nie ma wątpliwości, że drugi raz Bundesliga tak skutecznego napastnika szybko nie ujrzy.
Z podobnego założenia wychodzi Lothar Matthaeus. Niemiec przez cały okres trwania telenoweli transferowej z Lewandowskim w roli głównej stał po stronie 33-latka. W felietonie dla “Sky Sports” Matthaeus jeszcze raz docenił Lewandowskiego, opisując jego zasługi.
– Uwielbiałem oglądać, go w koszulce Bayernu. Lewandowski jest wyjątkowym strzelcem, bardzo rzadko można było podziwiać kogoś takiego jak on. W ostatnich latach przyćmił nawet największych piłkarzy epoki, czyli Leo Messiego i Cristiano Ronaldo – stwierdził.
– Rzadko zdarzały się mecze, w których zawodził. Było przeciwnie, bo tydzień po tygodniu przez lata strzelał taśmowo gole. Dzięki temu miał ogromny udział w wielu sukcesach Bayernu – dodał.
– Bundesliga traci człowieka, który bił rekord za rekordem. Między innymi ten Gerda Muellera, który wydawał się nieosiągalny. Ale polska supergwiazda też go pobiła. W Bundeslidze, a zwłaszcza w Bayernie będzie brakowało Lewandowskiego – zaznaczył Niemiec.
Matthaeus stwierdził również, iż według niego Lewandowski odniesie jeszcze sukcesy w Barcelonie. Wielu kibiców ma wątpliwości czy kapitan reprezentacji Polski odnajdzie się w Barcelonie.
– Barcelona może być szczęśliwa. Dostała zawodnika, który sprawi, że klub znów zapuka na szczyt. Można jej tylko pogratulować. Chciałbym, żeby Robert robił furorę w nowym klubie. Jestem tego pewien – skwitował.
