LM: Sensacja na Łużnikach! Real wraca na tarczy do Madrytu

MARCA

Dziś w Moskwie rozegrano mecz w grupie G, gdzie Spartak Moskwa zmierzył się z Realem Madryt. Królewscy to spotkanie przegrali 1:0 i mocno skomplikowali sobie sytuację w grupie przed następnymi meczami. 

Nie ma chyba najmniejszej wątpliwości, że to co stało się dzisiejszego wieczoru w Moskwie jest nie lada sensacją. Wielki Real Madryt, triumfator i finalista ostatniej edycji Ligi Mistrzów przegrał na Łużnikach ze Spartakiem. Emocji tam było co nie miara, ale od początku. Już w 2. minucie gospodarze zadali jak się okazało jedyny cios w tym meczu. Toni Kroos pełnił fatalny błąd w odegraniu do kolegi z defensywy, co wykorzystał Nikola Vlasic. Pomocnik CSKA Moskwa przejął futbolówkę i nie dał najmniejszych szans Keylorowi Navasowi.

https://twitter.com/MailMuszynski/status/1047213056936366081

Ogólnie cała grę Realu można porównać do meczu ćwierćfinałowego Mistrzostw Świata pomiędzy Rosją a Hiszpanią. Real jak La Roja – posiadanie piłki na poziomie 70%, mnóstwo strzałów i podań. Niestety nic z tego nie wynikało. A SCKA jak Rosja – po cichu i przede wszystim skutecznie osiągnęła swój cel. Świetnie pomiędzy słupkami w zespole gości spisywał się Igor Akinfiejew. Bramkarz gospodarzy wiele razy ratował swoją drużynę przed utratą gola, ale sam w końcówce dał się ponieść emocjom, za co został surowo ukarany. Najpierw sędzia Ovidiu Hațegan ukarał go żółtą kartką, a następnie Rosjanin w dosadnych słowach skomentował tą decyzję, za co został usunięty z boiska. Na szczęście jego zespół bramki nie stracił. Podopieczni Viktora Goncharenko zajmują pierwsze w grupie, a w nastepnej edycji zagrają z AS Romą. Na pewno sporym osłabieniem będzie nieobecność właśnie Igor Akinfiejewa.

https://twitter.com/FootballGIF2018/status/1047229012672765953

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x