LM: Pachniało sensacją w Mediolanie. A tak, mamy tylko niespodziankę
Na inaugurację fazy grupowej Ligi Mistrzów Slavia Praga była bardzo blisko sensacyjnego zwycięstwa na San Siro. Mistrzowie Czech do 90. minuty prowadzili po bramce Petera Olayinka. W doliczonym czasie gry remis Interowi uratował Nicolò Barella.
Po niebiesko-czarnej stronie Mediolanu wciąż czekają na sukcesy Interu na arenie międzynarodowej. Zeszłoroczny powrót do Ligi Mistrzów po aż sześcioletniej przerwie zakończył się zajęciem zaledwie trzeciego miejsca w grupie B, w której grali FC Barcelona, Tottenham Hotspur oraz PSV Eindhoven. Tym razem Włosi ponownie trafili do bardzo wymagającej grupy, ponownie zmierzą się z Barceloną. Grono drużyn uzupełnia bardzo mocna Borussia Dortmund i Slavia Praga, która raczej będzie odgrywać rolę dostarczyciela punktów. Podopieczni Antonio Conte świetnie weszli w nowy sezon Serie A. Po trzech kolejkach z kompletem punktów (jako jedyny zespół w lidze) zajmuje pozycję lidera.
Slavia Praga, podobnie jak Inter, przewodzi tabeli swojej ligi. Odmiennie od Włochów, Czesi rozegrali już dziewięć spotkań ligowych, z których wygrali siedem i dwa zremisowali. Dzięki dobremu współczynnikowi ligi czeskiej Slavia jako mistrz kraju zmagania o awans do fazy grupowej rozpoczęła w ostatniej rundzie eliminacyjnej, gdzie zmierzyła się z rumuńskim CFR Cluj. W bezpośrednim starciu Czesi dwukrotnie wygrali 1:0 i wywalczyli drugi w historii awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Po raz pierwszy Slavia dotarła do tego etapu w sezonie 2007/08, gdzie zajęła trzecie miejsce w grupie z Arsenalem, Sevillą i Steauą Bukareszt. Kibice w Europie wciąż pamiętają świetną grę Slavii w poprzedniej edycji Ligi Europy, gdy dotarli aż do ćwierćfinału, w którym odpadli z późniejszym triumfatorem rozgrywek - Chelsea.
Dawid nie przestraszył się Goliata. Czesi od początku grali bez kompleksów, nie dali się zepchnąć Interowi do defensywy. W 7. minucie Nicolae Stanciu strzałem z rzutu wolnego próbował zaskoczyć Samira Handanoviča. Słoweński bramkarz nie miał jednak żadnych problemów i pewnie sparował uderzenie skierowane na bliższy słupek bramki Interu. Im dalej w las, tym więcej pracy miał Ondřej Kolář. W pierwszej połowie groźnie pod bramką Slavii było m.in. po uderzeniu głową Stefana de Vrija, próbie Lautaro Martíneza czy strzale głową Danilo D'Ambrosiego. Bramkarz Slavii świetną, i to podwójną interwencją popisał się zaraz po wznowieniu meczu po przerwie. Najpierw odbił do boku uderzenie z dystansu Stefano Sensiego, a po chwili powstrzymał dobitkę Martíneza.
Inter jako faworyt zgodnie z oczekiwaniami przeważał nad niżej notowanym rywalem. Nie oznacza to jednak, że goście w ofensywie byli bezradni. Dużo wiatru z przodu robił przede wszystkim Stanciu. Prócz próby z początku spotkania, Rumun na początku drugiej połowy dwukrotnie uderzał zza pola karnego. Pewna opieszałość Interu została bardzo ukarana w 63. minucie spotkania. Po ładnej zespołowej akcji z prawej strony boiska Peter Olayinka wysunął do strzału futbolówkę w stronę swojego kolegi z zespołu. Wprowadzony z ławki Jaroslav Zelený oddał mocny strzał, z którym z trudem poradził sobie Handanovič. W tej sytuacji zawiedli jednak jego koledzy z bloku defensywnego, którzy zaspali i mogli już tylko obserwować jak Olayinka z bliska strzela upragnionego gola dla swojego zespołu.
Olayinka pic.twitter.com/8nAQEQ6HjL
— The 𝘛ó𝘺ò𝘴í 𝘈𝘧𝘰𝘭á𝘺𝘢𝘯™️ (@Toyosi4layan) September 17, 2019
Czesi nie mieli najmniejszej ochoty tylko na tym poprzestać. W 67. minucie kolejny groźny strzał z wolnego oddał Stanciu. Po jego próbie futbolówka nieznacznie minęła słupek bramki Interu. Cztery minuty później w korzystnej sytuacji spudłował Lukáš Masopust. Inter musiał zdecydowaniej zaatakować bramkę rywali, lecz tam prawie do ostatniego gwizdka niepokonany pozostał Ondřej Kolář. Prawie. W drugiej minucie doliczonego czasu gry z rzutu wolnego w poprzeczkę uderzył Stefano Sensi. Futbolówka trafiła do niepilnowanego Nicolò Barelli, który ładnym strzałem z powietrza pokonał zaskoczonego Kolářa.
https://twitter.com/GKrampon/status/1174031853927501824
17 września 2019, 1. kolejka grupy F Ligi Mistrzów, Mediolan (San Siro)
Inter - Slavia Praga 1:1 (0:0)
Nicolò Barella 90 - Peter Olayinka 63
Inter: Samir Handanovič - Antonio Candreva (Valentino Lazaro 50'), Danilo D'Ambrosio, Stefan de Vrij, Milan Škriniar, Kwadwo Asamoah - Roberto Gagliardini, Marcelo Brozović (Nicolò Barella 71'), Stefano Sensi - Romelu Lukaku, Lautaro Martínez (Matteo Politano 72').
Slavia: Ondřej Kolář - Vladimír Coufal, Ondřej Kúdela, David Hovorka, Jan Bořil - Tomáš Souček, Josef Hušbauer, Ibrahim Traoré (Jaroslav Zelený 60'), Nicolae Stanciu - Lukáš Masopust (Abdulla Yusuf Helal 79'), Peter Olayinka (Lukáš Provod 85').
Żółte kartki: Asamoah, Martínez, Politano - Hovorka, Souček.
Sędzia: Ruddy Buquet (Francja).
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
Liga MistrzówOficjalnie: Red Bull Salzburg zwalnia trenera. Krótka przygoda "prawej ręki" Jurgena Kloppa w Austrii
Victoria Gierula / 16 grudnia 2024, 18:28
-
BundesligaBorussia Dortmund wydała krótki komunikat odnośnie kontuzji Nico Schlotterbecka
Victoria Gierula / 12 grudnia 2024, 16:09
-
Liga MistrzówŁukasz Łakomy zadedykował gola koledze, który stracił syna
Victoria Gierula / 12 grudnia 2024, 15:23
-
AktualnościLiga Mistrzów. Barca wygrywa w Dortmundzie. Pięć goli po przerwie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 11 grudnia 2024, 23:26
-
Liga MistrzówLiga Mistrzów: Manchester City znów rozczarował. Przegrał z Juventusem
Karolina Kurek / 11 grudnia 2024, 22:56