blank
fot. uefa.com/ nations league/ france-croatia
Udostępnij:

Liga Narodów: Powtórka z mundialu. Francuzi pokonują Chorwatów. Spektakl jednego aktora w Sztokholmie

Spotkanie mistrzów z wicemistrzami świata ponownie nie zawiodło. Anturaż na trybunach Stade de France był jedną ze smutnych rzeczy, bo drugą oczywiście porażka Chorwatów. Reprezentacja Francji pokonała ekipę Zlatko Dalicia 4:2. Widowiskowych akcji bramkowych nie brakowało. W drugim meczu kunszt Cristiano Ronaldo sprawił, że Portugalia pokonała na obcym terenie Szwedów 2:0.


Ostatni dzień prawie tygodniowych zmagań w ramach Ligi Narodów. Na Stade de France w Saint-Denis nieopodal Paryża doszło do powtórki z ostatniego finału Mistrzostw Świata. Francuzi gościli Chorwatów. Pamiętny finał sprzed dwóch lat zakończył się triumfem Les Bleus 4:2. Większa połowa dzisiejszej jedenastki dowodzonej niezmiennie przez Didier Deschampsa pamięta tamten wielki triumf Trójkolorowych. Antoine Griezmann wówczas strzelił bramkę, ale nie można zapomnieć o drużynie przeciwnej. Dzisiejszy kapitan Ivan Perišić również uradował fanów Hrvatskiej zgromadzonych na Łużnikach w Moskwie podczas letniego wieczoru zdobyciem gola.

Chorwaci lepiej weszli w mecz, a potwierdzeniem niezłego kwadransu była bramka Dejan Lovrena. Obrońca Zenita Sankt Petersburg świetnie zachował się po dośrodkowaniu Marcelo Brozovicia spod chorągiewki. Nie uderzał na przysłowiową pałę, tylko wziął na zamach Lucasa Hernándeza i po długim rogu precyzyjnie kropnął, czym przełamał rękawice Hugo Llorisa. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do reprezentacji Francji. Mistrzowska akcja bramkowa, w której na jeden kontakt zagrało dzisiejsze trio ofensywne. Wissam Ben Yedder wypatrzył Martiala, a ten wyłożył piłkę na tacy Griezmannowi. Tymczasem nie było to ostatnie słowo Francuzów przed udaniem się do szatni na przepisową przerwę. Moussa Sissoko powalczył ambitnie na prawej flance zagrywając następnie klepkę z Ben Yedderem. Pozostało jedynie zagrać precyzyjnie w pole karne do Anthony'ego Martiala. Ta sztuka udał się zawodnikowi Monaco. Futbolówka jeszcze niefortunnie odbił się od Dominika Livakovicia i dlatego oficjalnie uznano gola samobójczego golkipera gości.

Na drugie 45. minut w miejsce Ante Rebicia pojawił się Josip Brekalo i to skrzydłowy Wolfsburga doprowadził do wyrównania po solowym wykończeniu wspaniałej prostopadłej piłki posłanej od Mateo Kovačicia. Podopieczni Zlatko Dalicia zdecydowanie lepiej zaprezentowali się niż trzy dni temu będą tłem dla Portugalczyków. Sroga reprymenda ze strony selekcjonera na forum publicznym najwidoczniej zadziałała. Wicemistrzowie świata mimo wszystko nie ustrzegli się kolejnych błędów w obronie. Upamecano po centrze Antoine'a Griezmanna z kornera najwyżej wyskoczył w szesnastce i głową pokonał Livakovicia. Wynik na 4:2 ustalił z rzutu karnego Olivier Giroud. Rezultat końcowy kalką z finałowej rywalizacji na mundialu 2018. Francja oraz Portugalia z kompletem punktów w swojej grupie Ligi A.


08.09.2020; 2. kolejka Ligi Narodów – Liga A – Grupa 3; Stade de France (Saint-Denis).

Francja – Chorwacja 4:2 (2:1)

17′ Dejan Lovren

43' Antoine Griezmann

45+1' Dominik Livaković – bramka samobójcza

55' Josip Brekalo

65' Upamecano

77' Olivier Giroud – rzut karny

Sędzia: Ovidiu Haţegan (Rumunia).

Żółte kartki: Lenglet, Kanté, Nzonzi – Ćaleta-Car, Brozović, Lovren.

Francja: Lloris (C) – Upamecano, Lenglet, Lucas Hernández – Moussa Sissoko, Kanté (63' Camavinga), Nzonzi, Benjamin Mendy – Griezmann (78' Fekir) – Ben Yedder (64' Giroud), Martial.

Chorwacja: Livaković – Uremović (57' Vida), Lovren, Ćaleta-Car, Melnjak – Brozović – Kovačić, Nikola Vlašić – Rebić (46' Brekalo), Kramarić, Perišić (C) (66' Pašalić).


2. kolejka Ligi Narodów – Liga A – Grupa 3

Szwecja – Portugalia 0:2 (0:1) / 45+1' Cristiano Ronaldo, 72' Cristiano Ronaldo


Avatar
Data publikacji: 8 września 2020, 22:52
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.