Liga Narodów: Polska po raz drugi przegrywa z Belgią
Reprezentacja Polski przegrała z Belgią 0:1 w meczu 4. kolejki Ligi Narodów UEFA. Zwycięskiego gola dla Czerwonych Diabłów strzelił Michy Batshuayi.
Reprezentacja Polski chciała dziś zrewanżować się Belgom za zeszłotygodniowe lanie 1:6. Morale w kadrze biało-czerwonych było wysokie, bo podopieczni Czesława Michniewicza byli podbudowani remisem na trudnym terenie z Holandią i dziś chcieli urwać punkty kolejnej światowej potędze.
Na pierwszą okazję bramkową musieliśmy poczekać do pierwszego kwadransa gry. Niestety była ona po stronie Belgów i od razu zakończyła się golem. Youri Tielemans dośrodkował w pole karne, a tam akcję strzałem głową zamknął zupełnie niepilnowany Michy Batshuayi.
Dośrodkowanie Tielemansa i precyzyjny strzał głową Batshuayi'ego 🇧🇪 W taki sposób straciliśmy pierwszą bramkę 😕 #tvpsport #POLBEL #kadra2022 pic.twitter.com/P2Chf9CEWp
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 14, 2022
Biało-czerwoni odpowiedzieli chwilę później. Na odważne uderzenie sprzed pola karnego zdecydował się Szymon Żurkowski, lecz fatalnie chybił. Znacznie bliżej bramki był Sebastian Szymański, który dostał kapitalne podanie od Matty'ego Casha, wyszedł sam na sam z Simonem Mingoletem jednak minimalnie się pomylił. Swoją dogodną okazję przed przerwą mieli również Belgowie. Drugą asystę mógł zanotować Tielemans, który świetnym podaniem obsłużył Axela Witsela, a ten bez zawahania strzelił zza pola karnego, ale wysoko przestrzelił. Najlepszą sytuację w szeregach biało-czerwonych w pierwszej połowie miał Nicola Zalewski, który dostał kapitalne podanie od Roberta Lewandowskiego i bez przyjmowania kopnął futbolówkę, ale ta niestety nie znalazła drogi do bramki i otarła się o słupek. Do przerwy więc z lepszymi nastrojami schodzili podopieczni Roberto Martineza
Obraz gry na początku drugiej połowy zbytnio się nie zmienił. Belgowie utrzymywali się przy piłce, a Polacy liczyli na kontrataki. Nic jednak z nich nie wynikało, więc Czesław Michniewicz postanowił dokonać dwóch zmian. Karol Świderski zmienił Piotra Zielińskiego, a Przemysław Frankowski Nicolę Zalewskiego. Niestety te zmiany praktycznie nic nie dały, a najbardziej groźnie pod bramką Mignoleta było po uderzeniu Lewandowskiego z rzutu wolnego, po którym futbolówka jednak przeleciała minimalnie nad bramką. Rywale natomiast byli blisko zabicia tego meczu. W 83. minucie Leandro Trossard kapitalnie nawinął Kamila Glika i moment później uderzył na bramkę, ale Wojciech Szczęsny świetnie obronił. Swoją świetną sytuację miał także Karol Świderski, który dopadł do wybitej futbolówki z pola karnego i bez wahania strzelił z woleja, ale Mignolet kapitalnie interweniował i uchronił swoją drużynę przed stratą gola. Napastnik Charlotte FC w 90. minucie miał kolejną kapitalną okazję do strzelenia gola, tym razem po dośrodkowaniu Lewandowskiego trafił w słupek. Ostatecznie jednak podopiecznym Czesława Michniewicza nie udało się doprowadzić do remisu i Belgowie po raz drugi okazali się od nas lepsi.
W pierwszej połowie goście byli zdecydowanie lepszym zespołem i mogli prowadzić zdecydowanie wyżej niż jednym golem. W drugiej natomiast ta różnica poziomów nie była aż tak widoczna i na pewno można żałować tych zmarnowanych okazji, bo gdyby przynajmniej jedna z nich została wykorzystana, to mielibyśmy remis. Na następne mecze reprezentacji Polski będziemy musieli poczekać do września i na pewno przed trenerem Michniewiczem duży materiał do analizy.
14.06.2022, 4. kolejka UEFA Nations League, PGE Narodowy
Polska - Belgia 0:1 (0:1)
Michy Batshuayi 16'
Polska: Wojciech Szczęsny - Jakub Kiwior, Kamil Glik, Mateusz Wieteska (Kamil Grosicki 84') - Matty Cash, Szymon Żurkowski, Karol Linetty (Jacek Góralski 84'), Nicola Zalewski (Przemysław Frankowski 57'), Piotr Zieliński (Karol Świderski 57'), Sebastian Szymański (Mateusz Klich 70') - Robert Lewandowski
Belgia: Simon Mingolet - Toby Alderweireld, Leander Dendoncker, Jan Vertonghen - Timothy Castagne, Youri Tielemans, Axel Witsel (Hans Vanaken 46'), Thorgan Hazard (Thomas Foket 62') - Dries Mertens (Charles De Ketelaere 80'), Eden Hazard (Leandro Trossard 67'), Michy Batshuayi (Lois Openda 67')
Żółte kartki: Szymon Żurkowski
Sędzia: Irfan Peljto
-
Arabia SaudyjskaSaudi Pro League: Cristiano Ronaldo trafi... do ligowego rywala?!
Kamil Gieroba / 7 listopada 2024, 6:00
-
Liga MistrzówLiga Mistrzów: Kolejna wpadka PSG. Trudna sytucja paryżan (SKRÓT WIDEO)
Kamil Gieroba / 7 listopada 2024, 0:11
-
Liga MistrzówLiga Mistrzów: Tak kuriozalnego karnego jeszcze nie było (SKRÓT WIDEO)
Kamil Gieroba / 6 listopada 2024, 21:16
-
Arabia SaudyjskaOficjalnie: Tyle potrwa pauza Neymara
Kamil Gieroba / 6 listopada 2024, 19:00
-
Polecane"Nie jestem w stanie zrozumieć takiego podejścia" – Koźmiński krytykuje Probierza
Kamil Gieroba / 6 listopada 2024, 18:24
-
Liga Konferencji EuropyLKE: Kolejna kara dla Legii Warszawa
Kamil Gieroba / 6 listopada 2024, 17:37