Liga Mistrzów: Valencia podnosi się z kolan i wygrywa na Stamford Bridge
Będąca w kryzysie Valencia niespodziewanie pokonała na wyjeździe Chelsea 1-0 w pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Choć The Blues grali odważniej, stwarzali więcej sytuacji, i oddawali więcej strzałów, to Hiszpanie jadą do domu z tarczą.W końcówce meczu rzut karny zmarnował Ross Barkley.
Spotkanie na papierze zapowiadało się naprawdę nieźle. Po jednej stronie Chelsea - ekipa, która bardzo efektywnie operuje piłką, i mimo problemów jest jedną z najskuteczniejszych w Anglii. Ale też drużyna z ogromnymi problemami w defensywie: 11 straconych do tej pory bramek daje im niechlubny tytuł najsłabszej obrony Premier League. Po drugiej stronie Valencia, która przeszła ostatnio istne tornado związane z kontrowersyjnym zwolnieniem Marcelino, i która, podobnie jak Chelsea, jest groźna w ataku, ale elektryczna w obronie.
Piłkarze Chelsea, jak przystało na gospodarzy, od początku przejęli inicjatywę i dyktowali tempo gry. Już w pierwszych minutach zagrozili bramce Cillessena za sprawą strzałów Abrahama oraz Alonso. Ich zapędy zostały jednak szybko powstrzymane przez Francisa Cocquelin, ale nie w sposób, który chcielibyśmy oglądać. Francuz w bardzo niebezpieczny sposób powstrzymał rajd Masona Mounta. Anglik musiał opuścić boisko, a pomocnik Valencii obejrzał żółtą kartkę
Strata jednego z najlepszych zawodników nieco podcięła gospodarzom skrzydła, i mecz się wyrównał. Do słowa doszli Czeryszew, Parejo, i Rodrigo, którzy napędzili kilka niezłych ataków w stronę bramki Kepy. Z biegiem czasu podopieczni Franka Lamparda przejmowali kontrolę nad meczem, ale Valencia broniła się praktycznie bezbłędnie. Do przerwy utrzymał się więc wynik 0-0.
Druga połowa rozpoczęła się bardzo sennie. Nie po raz pierwszy w tym sezonie, Londyńczycy stracili nieco animuszu po powrocie na boisko. Hiszpanie za to nie bardzo kwapili się do odważniejszego wyjścia z własnej połowy. Po raz pierwszy serca kibiców zabiły mocniej dopiero w 62. minucie, kiedy to Marcos Alonso posłał świetny strzał z rzutu wolnego. Cillessen końcówkami palców zdołał skierować piłkę poza boisko.
Gospodarze grali zdecydowanie odważniej, ale to goście zdobyli bramkę. Rodrigo oszukał Abrahama przy wrzutce z rzutu wolnego, i zaskakującym uderzeniem zapakował piłkę do siatki nad głową Kepy. The Blues mieli świetną okazję by wyrównać na kilka chwil przed upływem 90 minut gry. Wass zablokował ręką strzał Abrahama, a sędzia po użyciu systemu VAR wskazał na "wapno". Do piłki niespodziewanie podszedł nie Jorginho, który jest w Londynie etatowym wykonawcą rzutów karnych, a Ross Barkley. Anglik trafił w poprzeczkę i odebrał swojej drużynie szansę na punkt. Bliski wyrównania był w ostatniej minucie Christensen, ale jego strzał głową o centymetry minął się z bramką.
W drugim meczu grupy H Ajax pokonał Lille 3-0. Za dwa tygodnie londyńczycy zagrają z Lille, a Ajax zmierzy się w Hiszpanii z Valencią.
Chelsea FC - Valencia CF
Bramki:
Rodrigo 74'
Chelsea: Kepa - Tomori, Christensen, Zouma (Giroud 73')- Alonso, Jorginho, Kovacić (Barkley 80'), Azpilicueta - Willian, Abraham, Mount (Pedro 16')
Valencia: Cillessen - Gaya, Paulista, Garay, Wass - Czeryszew (Diakhaby 92'), Kondogbia, Parejo, Coquelin - Gameiro (Gomez 70'), Rodrigo (Kang-in 90')
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
EkstraklasaLech Poznań podjął decyzję ws. przyszłości kluczowego obrońcy. To już oficjalne
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 13:26
-
Liga Konferencji EuropyGoncalo Feio zabrał głos przed meczem z Djurgarden. "Będziemy grać na naszym poziomie"
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 11:55
-
PolecanePuchar Ligi Angielskiej: Liverpool awansował do półfinału!
Karolina Kurek / 18 grudnia 2024, 22:57
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33