Liga Mistrzów: Hat-trick Lewandowskiego, nudny mecz w Kijowie

Bayern Monachium w rewanżowym spotkaniu z Benfiką znowu okazał się lepszy. Piłkarze Juliana Nagelsmanna wygrali z "As Águias" 5:2. W drugim meczu grupy E Barcelona skromnie wygrała z Dynamem Kijów.

Bawarczycy klęskę z Borussią Moenchengladbach najwidoczniej wzięli jako wypadek przy pracy, ponieważ zaledwie trzy dni później wygrali z Unionem Berlin aż 5:2. Po rywalizacji w Bundeslidze przyszedł czas na Ligę Mistrzów i starcie z Benfiką. Portugalski klub po porażce 0:4 z "die Roten" odnieśli skromne zwycięstwo z Vizelą, a także zremisowali z Estorilem 1:1 a w Pucharze Ligi z Guimaraes 3:3. Mimo wszystko faworyt mógł być jeden.

Już w 6' minucie Serge Gnabry strzelił szybko w kierunku bramki, ale na posterunku stał Odiseas Wlachodimos. Dziesięć minut później Lucas Verissimo wbił piłkę do siatki, jednakże arbiter tego spotkania, Szymon Marciniak, wskazał pozycję spaloną. Alphonso Davies po kilku minutach wyszedł sam na sam i próbował szczęścia z krawędzi pola karnego. Fenomenalnie interweniował jednakże grecki golkiper. Benjamin Pavard nieznacznie się pomylił, kierując piłkę nad poprzeczką. Pierwsze słowo w tymże spotkaniu należało jednak do Roberta Lewandowskiego. Polski snajper uderzył głową z bliskiej odległości i otworzył wynik meczu. Zaledwie trzy minuty później kapitan "Biało-Czerwonych" asystował przy golu Serge Gnabry'ego. Cios za cios – Alejandro Grimaldo dośrodkował a udanie główkował Morato. 2:1! Już w 45' minucie piłkarz Benfiki zagrał piłkę ręką. Marciniak nie mógł podjąć innej decyzji – rzut karny. "Lewy" jednak fatalnie przestrzelił "jedenastkę". Wlachodimos złapał piłkę do koszyka i zakończyliśmy pierwszą połowę.

Druga połowa także dostarczyła nam wiele emocji. Już w 50' minucie wynik podwyższył Leroy Sane. Dwanaście minut później Robert Lewandowski zrehabilitował się za fatalnego karnego i w polu karnym przelobował bramkarza. W 74' minucie Darwin Nunez odebrał zabójcze podanie Joao Mario i uderzył mocno w środek bramki. 4:2! Radość Portugalczyków nie trwała długo. Na sześć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Manuel Neuer zagrał do Lewandowskiego a ten po raz trzeci w tym meczu pokonał bramkarza rywali. Rezultat spotkania nie uległ zmianie i to Bawarczycy znowu triumfują.

2 listopada 2021 roku, 4. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów, Allianz Arena (Monachium)

Bayern Monachium – Benfica Lizbona 5:2

Lewandowski 26', 61', 84', Gnabry 32', Sane 50' – Morato 38', Nunez 74'

Bayern Monachium: Neuer – Pavard, Nianzou, Upamecano, Davies (Richards 64') – Goretzka, Kimmich (Sabitzer 72') – Gnabry (Sarr 85'), Sane (Muller 72'), Coman (Musiala 64') – Lewandowski

Benfica: Wlachodimos – Morato, Vertonghen, Lucas Verissimo, Gilberto – Grimaldo (Ramos 77'), Meite, Mario (Bernardo 77') – Everton (Goncalves 64'), Jaremczuk (Nunez 64'), Pizzi (Silva 64')

Żółte kartki: Upamecano 51', Nianzou 69' – Lucas Verissimo 45'

Sędzia: Szymon Marciniak

W Kijowie miejscowe Dynamo podejmowało pogrążoną w kryzysie FC Barcelonę. O ile rywalizacja w Monachium była zacięta i obfitowała w bramki, to na Ukrainie piłkarze nas nie rozpieszczali. Pierwsza groźna akcja odbyła się dopiero po pół godzinie rywalizacji. Mykoła Szaparenko w polu karnym uderzył dosyć potężnie, ale piłka nieznacznie ominęła słupek. Tuż przed przerwą uderzenie głową Nico zablokował obrońca gospodarzy. Druga połowa była nieco ciekawsza, bo doczekaliśmy się gola. Najpierw jednak mało brakowało, a Tomasz Kędziora sprokurowałby rzut karny. Ostatecznie arbiter wycofał się ze swojej decyzji. W 70' minucie młodziutki Ansu Fati popisał się ładnym uderzeniem i wyprowadził "Blaugranę" na prowadzenie. Pod koniec spotkania Bohdan Ledniew nie wykorzystał łatwej sytuacji i skierował piłkę obok słupka. Katalończycy wywożą z Kijowa 3 punkty.