Liga Mistrzów: Dramat Manchesteru United w Stambule, Andre Onana antybohaterem spotkania

Twitter.com/@ManUtd

Manchester United zaledwie zremisował w Stambule z Galatasaray, mocno komplikując sobie sytuację w grupie A. Aby awansować do dalszej fazy rozgrywek będą musieli wygrać z Bayernem Monachium.

Manchester United przystępował do spotkania z ostatniej pozycji w grupie A. Aby postawić się w bardziej korzystnej sytuacji przed meczem z mistrzem Niemiec, “Czerwone Diabły” musiały pokonać niewygodnego rywala. Do wyjściowej jedenastki gości powrócił po kontuzji napastnik – Rasmus Hojlund.

Drużyna z Anglii lepiej weszła w mecz. Już w 11. minucie spotkania podopieczni Ten Haga wyszli na prowadzenie. Podanie Bruno Fernandesa w polu karnym wykorzystał bohater ligowego spotkania z Evertonem – Alejandro Garnacho, który pokonał Muslerę mocnym uderzeniem pod poprzeczkę. W 15. minucie spotkania miało miejsce duże zamieszanie w polu karnym drużyny Manchesteru. Piłka trafiła w rękę Scotta McTominaya, jednak sędzia nie zdecydował się na podyktowanie jedenastki. W 18. minucie opieszałość obrony broniącego tytułu mistrza Turcji wykorzystał kapitan gości Bruno Fernandes, który uderzeniem z dystansu podwyższył prowadzenie swojego zespołu.

Galatasaray po straconej bramce zaczęło przejmować inicjatywę, co doprowadziło do błędów formacji defensywnej Czerwonych Diabłów. Groźną sytuację przeciwników musiał zatrzymać kapitan za co otrzymał żółtą kartkę. Poświęcenie Fernandesa nic nie dało, ponieważ Hakim Ziyech zaskoczył Andre Onanę uderzeniem z rzutu wolnego. Tuż przed regulaminową przerwą bliski wyrównania wyniku był Mauro Icardi, ale znalazł się on w momencie podania na minimalnym spalonym.

W 55. minucie spotkania Galatasaray w nieporadny sposób wracało do defensywy. Dużą ilość wolnego miejsca na prawej flance wykorzystał Scott McTominay, który z najbliższej odległości pokonał 133-krotnego reprezentanta Urugwaju. Goście długo nie cieszyli się z dwubramkowej przewagi. Poraz kolejny w fatalny sposób przy rzucie wolnym ustawił się kameruński bramkarz przy strzale Hakima Ziyecha. Turecki zespół nabrał wiary na odwrócenie wyniku i poszedł za ciosem. W 71. minucie debiutant w Champions League po stronie Manchesteru – Kobbie Mainoo nie upilnował zmiennika Kerema Akturkoglu, który mocnym, mierzonym strzałem wyrównał wynik spotkania.

Manchester United starał się wyjść drugi raz na prowadzenie. Bliski tego wyczynu był najaktywniejszy po stronie Manchesteru – Bruno Fernandes ale trafił on jedynie w słupek. Czerwone Diabły na zwycięstwo w Lidze Mistrzów w Stambule muszą jeszcze poczekać.

29.11.2023, Liga Mistrzów grupa A, Rams Park (Stambuł)

Galatasaray – Manchester United  3:3  ( 1:2 )

Bramki: 29. i 62. Ziyech, 71. Akturkoglu (Ziyech)  –  11. Garnacho (B.Fernandes), 18. B.Fernandes (Shaw), 55. McTominay (Wan-Bissaka)

Galatasaray: Muslera (C) –  Angelino (82. Nelsson), Ayhan, Bardakci, Boey  –  Torreira, Ndombele (60. Oliveira), Ziyech (82. Yilmaz), Mertens (60. Akturkoglu), Zaha (88. Demirbay) –  Icardi

Manchester United: Onana  –  Shaw, Lindelof, Maguire, Wan-Bissaka (78. Dalot) –  Amrabat (58. Mainoo), McTominay, Garnacho (78. Pellistri), B.Fernandes (C), Antony  –  Hojlund (58. Martial)

Żółte kartki: 27. B. Fernandes (Man. Utd), 42. Boey (Galatasaray), 45+2. Amrabat (Man. Utd), 54. Ayhan (Galatasaray), 59. Shaw (Man. Utd), 64. Wan-Bissaka (Man. Utd)

Sędzia główny: Jose Sanchez Martinez (Hiszpania)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x