Liga Mistrzów: Beznadziejny Inter drugi raz przegrywa z Realem Madryt
W ramach 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Inter mierzył się z Realem. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:2, a na listę strzelców wpisali się Hazard oraz Rodrygo. Gospodarze zagrali bardzo słaby mecz, a za głupotę z boiskiem pożegnał się przedwcześnie Arturo Vidal.
Zidane wystawił na mecz z Interem taką samą jedenastkę co w ostatnim ligowym starciu z Villarrealem. Dzisiejszy rywal był mocniejszy od poprzedniego tylko z nazwy. Realia jednak pokazały nam coś zupełnie innego. Inter, który miał korzystny bilans na swoim stadionie z ekipami z Madrytu był dziś niczym, był tłem dla dobrze grającego Realu. Już w 6. minucie Nicolo Barella dopuścił się faulu na Nacho, a sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał Eden Hazard.
Gospodarze znaleźli się w bardzo nieciekawej sytuacji. Tylko wygrana z Królewskimi zapewniałaby im szansę na wyjście z grupy. Niestety od tego momentu nie byli w stanie przeprowadzić ani jednego, składnego, dobrego ataku. Antonio Conte oczekiwał od swoich zawodników odwagi, przebojowości, czego kompletnie nie było dziś widać. Przynajmniej do końca pierwszej połowy. Piłkarze gubili się, byli po prostu bezradni. Pierwszą dogodną okazję na gola miał Romelu Lukaku, który oddał strzał z rzutu wolnego. Niestety piłka przeleciała nad poprzeczką. Real z kolei czuł się jak ryba w wodzie. Wykorzystując fakt absencji w swoich szeregach grali oszczędnie, ale widać w nich było pewność siebie. Podczas kreowania akcji z łatwością przedzierali się na połowę Interu, gdzie nie istniał środek pola.
Ozdobą tej pierwszej części gry była sytuacja jaka miała miejsce w 33. minucie. Arturo Vidal chciał pomóc drużynie i wywalczyć rzut karny, a arbiter jednak postanowił nie przyznawać stałego fragmentu dla Nerazzurrich. Chilijczyk tuż po zakończeniu akcji podszedł do arbitra i rzucił w jego stronę kilka wyzwisk. Sędzia pokazał mu żółty kartonik, ale gdy Vidal nie pogodził się z tym ponownie zwyzywał prowadzącego mecz. Anthony Taylor nie miał litości na zachowanie piłkarza Interu i bez zawahania pokazał mu czerwoną kartkę. Tą akcją gospodarze podsumowali swoje dzisiejsze zawody. Goście zaś mogli prowadząc wyżej, ale swoje okazje zmarnowali Lucas Vazquez oraz Eden Hazard. Do przerwy 0:1.
Real prowadzi w Mediolanie nie naciskając specjalnie na rywala. To jest mądra gra z piłką przy nodze, bez strat w newralgicznych miejsach. Odcięci Lautaro i Lukaku. Wiem, jak to z Interem bywa, ale takiej żenady z ich strony to się nie spodziewałem. 🙈#INTRMA
— Marcin Gazda (@marcin_gazda) November 25, 2020
Po zmianie stron doszło do kontrowersji w polu karnym Realu. Piłkarze domagali się od sędziego odgwizdania rzutu karnego, ale ten nie zdecydował się na taki ruch. Po raz kolejny już Taylor nie skorzystał z systemu VAR, aby upewnić się co do swojej decyzji, mimo że te były bardzo stykowe. Inter po wyjściu na murawę zaczął grać nieco lepiej, dali sygnał, że jakaś wiara w pozytywny wynik jeszcze jest. Tymczasem Real dość pewnie wykorzystał przewagę jednego gracza i podwyższył prowadzenie. Lucas Vazquez otrzymał piłkę z głębi pola, następnie wrzucił ją w pole karne. Tam najlepiej odnalazł się Rodrygo, który pewnym uderzeniem pokonał Handanovicia. Niedługo później sam Vazquez mógł wpisać się na listę strzelców, ale trafił w boczną siatkę. Swoją szanse miał także Hazard, lecz futbolówka po jego strzale przeleciała obok słupka.
Gospodarze byli na boisku już bezradni. Nie mieli pomysłu na nic, a wszyscy liczyli na zryw Romelu Lukaku. Wierzyli, że będzie on w stanie przestawić w jakiś sposób Raphaela Varane'a, ale nic takiego nie miało miejsca. Francuz był dziś pewną ostoją defensywy, a jego partnerzy również nie popełniali większych błędów. Do końcowych minut wynik nie uległ już zmianie.
Real strzelił na 0:2 w swoim najgorszym momencie w II połowie i zamknął sprawę. Można wyróżnić wielu - Nacho, Modricia itd., ale słowo o Kroosie. W I połowie ułatwiał wyprowadzenie piłki, po wejściu Case grał w swoich naturalnych sektorach. 98% (!) celnych podań. Mistrz. #INTRMA
— Marcin Gazda (@marcin_gazda) November 25, 2020
25.11.2020, 4. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów, Stadio Giuseppe Meazza, Mediolan
Inter Mediolan - Real Madryt 0:2 ( 0:1 )
Eden Hazard 7'(k.), Rodrygo 59'
Inter: Samir Handanović - Milan Skriniar, Alessandro Bastoni(Danilo D'Ambrosio 46'), Stefan de Vrij - Achraf Hakimi(Alexis Sanchez 63'), Nicolo Barella, Roberto Gagliardini(Stefano Sensi 78'), Arturo Vidal, Ashley Young - Romelu Lukaku(Christian Eriksen 86'), Lautaro Martinez(Ivan Perisić 46')
Real: Thibout Courtois - Dani Carvajal, Raphael Varane, Nacho, Ferland Mendy - Toni Kroos, Luka Modrić, Martin Odegaard(Casemiro 58') - Eden Hazard(Vinicius Junior 78'), Lucas Vazquez, Mariano Diaz(Rodrygo 59')
Żółte kartki: Gagliardini, Sensi
Czerwone kartki: Arturo Vidal - niesportowe zachowanie
Sędzia: Anthony Taylor
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
EkstraklasaLech Poznań podjął decyzję ws. przyszłości kluczowego obrońcy. To już oficjalne
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 13:26
-
Liga Konferencji EuropyGoncalo Feio zabrał głos przed meczem z Djurgarden. "Będziemy grać na naszym poziomie"
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 11:55
-
PolecanePuchar Ligi Angielskiej: Liverpool awansował do półfinału!
Karolina Kurek / 18 grudnia 2024, 22:57
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33