Legia 3:0 Botosani – Legioniści odetchnęli z ulgą

Legia Warszawa awansowała do 3. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Europy. Rywalem Wojskowych w kolejnej rundzie będzie czarnogórski Mladost Podgorica bądź albańskie FK Kukesi. Jednak czy obraz gry w dwumeczu z Botosani napawa nas optymizmem przed dalszymi spotkaniami?

Legioniści od samego początku spotkania w Rumunii chcieli narzucić swój styl gry i strzelić szybką bramkę, która ustawi resztę spotkania i przesądzi o awansie. Istotnie tak było, pierwszy kwadrans meczu potoczył się według oczekiwań wicemistrzów Polski. Michał Kucharczyk świetnym podaniem wyłożył piłkę Brazylijczykowi Guilherme, który nie mógł nie wykorzystać tak wybornej okazji. Po strzeleniu bramki warszawski zespół jednak nieco przygasł co można było zauważyć po odważnych, jednak bardzo niedokładnych próbach drużyny Botosani. Obraz gry nieco się ustabilizował a drużyna ze stolicy wręcz stanęła na własnej połowie. Momentami spotkanie to wyglądało jak mecz towarzyski. Pod bramką Legii dochodziło do wielu zagrożeń, na które zespół tej klasy nie powinien sobie pozwalać. Warto podkreślić, że Botosani zagrało w Lidze Europy tylko przez słabą sytuację finansową zespołów, które zakończyły sezon ligowy przed nimi – rywale Polaków uplasowali się w lidze na 8. miejscu. Warto zwrócić uwagę na zawodnika z numerem 11. w rumuńskiej drużynie. Quenten Martinus, bo o nim mowa, regularnie stwarzał zagrożenie pod bramką Kuciaka i był zdecydowanie jednym z bardziej wyróżniających się zawodników rywali Legionistów. W 38. minucie Ivica Nikolić padł w polu karnym a sędzia wskazał na 11. metr. Nowy nabytek polskiej drużyny pewnie wykorzystał jedenastkę – awans stał się faktem. Kolejna bramka jeszcze bardziej zwolniła tempo spotkania, jeszcze bardziej zmniejszyła zaangażowanie Legii, która chociaż na boisku dominowała, to nie była to gra jaką chcielibyśmy oglądać w europejskich pucharach. Wynik spotkania ustanowił Aleksandar Prijović, który w 83. minucie pewnie pokonał bramkarza Botosani w sytuacji sam na sam.

Można doszukiwać się pozytywów po tym bezbarwnym spotkaniu. Spotkaniu w którym rywale sami oddali awans do kolejnej rundy. Dobry występ Guilherme, który kompetentnie poczynał sobie zarówno jako skrzydłowy oraz w drugiej połowie jako lewy obrońca. Ta uniwersalność Brazylijczyka powoduje, że może stać się on jednym z decydujących graczy dla Legionistów w nadchodzącym sezonie. Innych zawodników warszawskiego zespołu na prawdę trudno wyróżnić. Na tle tak słabego przeciwnika większość zespołów ekstraklasy POWINNA poradzić sobie przynajmniej solidnie. Drużyna wicemistrza Polski jednak zdobywa doświadczenie, zgranie które jest podopiecznym Henninga Berga niezbędne do osiągnięcia sukcesu na międzynarodowych boiskach.

W 3. rundzie eliminacji Legia zagra najprawdopodobniej z FK Kukes, które prowadzi na wyjeździe z Mlodestem Podgorica do przerwy 0:3. Albański zespół nie powinien również być wyzwaniem dla polskiego zespołu. Wszyscy myślimy o 4. rundzie w której rozstrzygną się losy awansu do fazy grupowej. To właśnie w decydujących starciach liczymy na najlepszą formę naszych reprezentantów w wielkim europejskim futbolu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x