Liga Europy
fot. Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

LE: Pewne zwycięstwa Zenitu i Rosenborgu

W drugiej kolejce spotkań Grupy L Ligi Europy pewne zwycięstwa nad swoimi rywalami odniosły zespoły Zenitu Sankt Petersburg i Rosenborgu Trondheim. Rosjanie u siebie po błędach w obronie rywali pokonali 3-1 Real Sociedad, z kolei Rosenborg pewnie wygrał 3-1 z Vardarem Skopje.

Oba zespoły w pierwszej kolejce rozgromiły swoich rywali. Zenit rozbił 5-0 na wyjeździe absolutnego debiutanta, drużynę Vardara Skopje. Drużyna z Hiszpanii również bez większego trudu zdobyła trzy punkty na początek fazy grupowej. Na swoim obiekcie wygrali 4-0 z Rosenborgiem. Patrząc na potencjał obu drużyn, można zaryzykować stwierdzenie, że dzisiaj mierzyły się ze sobą kluby, które powalczą o pierwsze miejsce w grupie.

Dla Rosjan spotkanie zaczęło się zgodnie z planem. Po fatalnej stracie Rubéna Pardo, który w środku pola fatalnie podał do rywala, piłka trafiła do Emiliano Rigoniego. Sprowadzony przed sezonem do klubu Argentyńczyk świetnym, mocnym uderzeniem z dystansu dał pierwsze trafienie swojej drużynie. Rosyjska drużyna od początku wychodziła do rywali wysokim pressingiem, grali ostro i zdecydowanie, czym dominowali nad rywalem. Co ciekawe, po 20 minutach Real Sociedad miał miażdżącą przewagę w posiadaniu piłki, nie przekładało się to jednak na faktyczną sytuację na boisku.

Defensywa gości popełniała fatalne błędy, które Zenit wykorzystywał bezlitośnie. Kolejne niecelne podanie sprokurowało akcję na kolejną bramkę dla gospodarzy. Po przejęciu piłka momentalnie została skierowana w kierunku Aleksandra Kokorina. Podanie było zbyt mocne, napastnik nie zdążył do piłki. Kiedy już wydawało się, że wychodzący z bramki Gerónimo Rulli oddali zagrożenie, ku zdziwieniu wszystkich minął się z piłką, która odbiła się nad jego głową. Doświadczony Kokorin z łatwością skierował piłkę do pustej bramki.

Strata dwóch bramek posypała jakiekolwiek plany Hiszpanów na to spotkanie. Goście musieli przejść do zdecydowanej ofensywy, by podjąć walkę z Zenitem. Szczególnie cenna okazałaby się bramka do przerwy, która nieco ostudziła by Zenit, który po strzeleniu dwóch szybkich bramek wyraźnie nabrał skrzydeł. Obrona Zenitu zwykle nie zawodziła. Aż do 40. minuty, kiedy obrońcy Zenitu lekko zaspali. Po szybko rozegranym rzucie rożnym Sergio Canales dośrodkował piłkę w pole karne rywali. Do futbolówki najwyżej wyskoczył Diego Llorente, który mocnym strzałem głową dał nadzieję swojej drużynie. Dla 24-letniego hiszpańskiego defensora było to już trzecie trafienie w tej edycji Ligi Europy.

Po przerwie Rosjanie kontrolowali przebieg meczu. W 61. minucie defensywa Realu Sociedad popełniła kolejne błędy. Po dośrodkowaniu Branislava Ivanovicia w pole karne wbiegł niepilnowany Kokorin, który mocnym strzałem głową nie dał szans Rullemu. Rosjanin ma już cztery bramki w tej edycji Ligi Europy, co plasuje go w czołówce klasyfikacji strzelców. W końcówce Hiszpanie kilkukrotnie próbowali zmienić losy meczu. W dzisiejszym dniu byli jednak bardzo nieskuteczni. W przeciwieństwie do Zenitu, który zasłużenie sięga po trzy punkty i przodownictwo w grupie.

28 września 2017, 2. kolejka Ligi Europy, Zenit Arena - Sankt Petersburg

Zenit Sankt Petersburg - Real Sociedad de Fútbol 3:1 (2:1)

Emiliano Rigoni 5, Aleksandr Kokorin 24, 61 - Diego Llorente 42

Zenit: Andriej Łuniow - Branislav Ivanović, Miha Mevlja, Emanuel Mammana, Domenico Criscito - Sebastián Driussi (Dmitrij Połoz 80'), Daler Kuziajew, Leandro Paredes (Artiom Dziuba 88'), Matías Kranevitter, Emiliano Rigoni (Aleksandr Jerochin 74') - Aleksandr Kokorin.

Real: Gerónimo Rulli -  Álvaro Odriozola, Aritz Elustondo, Diego Llorente, Alberto de la Bella - Sergio Canales, Xabi Prieto (Juanmi 65'), Rubén Pardo (Asier Illaramendi 74'), David Zurutuza, Adnan Januzaj - Jon Bautista (Willian José 65').

Sędziował: Andre Marriner (Anglia).


Rosenborg do fazy grupowej Ligi Europy wraca po ledwie rocznej przerwie. Dla Vardara obecny sezon jest najlepszym w historii, Macedończycy pierwszy raz w historii swojego klubu występują w fazie grupowej europejskich rozgrywek. Po pierwszej kolejce, rozegranej dwa tygodnie temu oba zespoły mogą czuć spory niedosyt. O ile piłkarze Vardaru musieli liczyć się z porażką, nawet wysoką, z Zenitem, to Rosenborg trochę niespodziewanie wysoko przegrał z Realem Sociedad. Oba zespoły chciały pokazać swoim kibicom, że są w stanie powalczyć w Europie.

Faworytem tego spotkania byli Norwedzy. Zgodnie z oczekiwaniami, to podopieczni Kåre Ingebrigtsena nadawali ton temu spotkaniu. Na pierwsze trafienie Rosenborg czekał do 25. minuty meczu. Szarżujący na bramkę rywali Nicklas Bendtner został sfaulowany przez rywala. Sam poszkodowany podszedł do jedenastki, którą wykorzystał. Bramkarz Vardaru Filip Gačevski wyczuł intencję strzelca, jednak nie zdołał sięgnąć mocno kopniętej futbolówki.

Macedończykom nie można było odmówić ambicji, lecz na boisku piłkarsko lepsi byli zawodnicy Rosenborgu. Przypieczętowali to po przerwie dwoma kolejnymi trafieniami. Najpierw bardzo ładnie z dystansu uderzał Anders Konradsen, który nie dał Gačevskiemu szans na sięgnięcie i sparowanie piłki. Trzecia bramka Vegara Eggena Hedenstada z 68. minuty przesądziła o tym, kto w tym meczu zgarnie komplet punktów. Świetną asystą w tym przypadku popisał się Bendtner, który piętką dograł do wychodzącego na czystą pozycję kolegi z zespołu.

W końcówce spotkania Macedończycy mogli strzelić honorową, pierwszą w tej edycji Ligi Europy bramkę. Strzał Besara Iseniego z linii bramkowej wybił Birger Meling. W 85. minucie spotkania w drużynie przyjezdnych na boisku pojawił się grający w przeszłości w polskiej lidze Vanja Marković. Vardar dopiął swego w doliczonym czasie gry. Strzelcem gola okazał się Juan Felipe, który popisał się świetnym lobem nad André Hansenem.

28 września 2017, 2. kolejka Ligi Europy, Lerkendal Stadion - Trondheim

Rosenborg Trondheim - FK Vardar Skopje 3:1 (1:0)

Nicklas Bendtner 25 (karny), Anders Konradsen 56, Vegar Eggen Hedenstad 68 - Juan Felipe 90

Rosenborg: André Hansen - Vegar Eggen Hedenstad, Tore Reginiussen, Jørgen Skjelvik, Birger Meling - Yann-Erik de Lanlay (Milan Jevtović 78'), Mike Jensen, Marius Lundemo (Jacob Rasmussen 86'), Anders Konradsen (Anders Trondsen 78'), Samuel Adegbenro - Nicklas Bendtner.

Vardar: Filip Gačevski - Howhannes Hambardzumjan (Vanja Marković 85'), Boban Grnčarov, Visar Musliu, Tigran Barseghjan (Filip Stojčevski 76') - Dżaba Dżigauri, Besir Demiri, Juan Felipe, Dejan Blaževski, Nikola Gligorov - Boban Nikolov (Besar Iseni 76').

Żółte kartki: Skjelvik - Musliu, Dżigauri, Demiri.

Sędziował: Georgi Kabakow (Bułgaria).


Avatar
Data publikacji: 28 września 2017, 20:51
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.