LE: Apoel wygrywa z Sevillą, remis Dudelange
W ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Europy w grupie A Sevilla mierzyła się na wyjeździe z Apoelem, zaś Qarabag na własnym stadionie podejmował Dudelange.
W pierwszym spotkaniu doszło do sensacji pod względem marek. Czołowy hiszpański klub uległ w meczu z dużo niżej notowanym rywalem z Cypru, ale patrząc na sytuację w tabeli, a także zawodników jakich zobaczyliśmy na boisku nie możemy się zbytnio dziwić. Julen Lopetegui posłał do boju piłkarzy na co dzień rezerwowych, a także sięgnął głębiej. Powołał na ten mecz zawodników z drugiego zespołu - Sevilli Atletico. Na początku meczu drużyny próbowały wybadać się wzajemnie, chciały sprawdzić, na ile mogą sobie pozwolić. Granie na poważnie rozpoczęli dopiero około 20. minuty, kiedy to Sevilla podwyższyła tempo gry. Po jednej z akcji gola zdobył Lucas Ocampos, niestety Argentyńczyk znajdował się na pozycji spalonej. Po zmianie stron to gospodarze byli w cieniu ekipy z Andaluzji, lecz potrafili zrobić coś, z czym Sevilla miała problem. W 61. minucie Vujadin Savic wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i strzałem głową pokonał bramkarza gości. Obraz gry wyglądałby pewnie zupełnie inaczej, gdyby Dabbur 5. minut wcześniej wykorzystał rzut karny. Ostatecznie Apoel wygrał 1:0 i awansował do fazy pucharowej z drugiego miejsca.
Final del partido en Chipre. #ApoelSevillaFC 1-0 #UEL #WeareSevilla #vamosmiSevilla pic.twitter.com/BLLvx3w16G
— Sevilla Fútbol Club (@SevillaFC) December 12, 2019
W drugim spotkaniu równolegle rozgrywanym meczu Qarabag mierzył się z Dudelange. W pierwszych 45. minutach bardziej konkretni byli goście, ale nie potrafili przełożyć tego na wynik meczu. Na początku drugiej połowy szczęście uśmiechnęło się w ich stronę, bowiem z boiskiem musiał pożegnać się defensywny pomocnik Qara Qarayev. Obejrzał on drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. W 63. minucie Sabir Bougrine znalazł drogę do siatki i dał prowadzenie ekipie Dudelange. Gdy wydawało się, że goście mają już całą sytuację pod kontrolą gospodarze zmobilizowali się na ostatnie pół godziny i praktycznie nie dali jakich kolwiek możliwości rozegrania piłki przez rywala. Sami byli w ciągłym ataki, szukali wyrównania za wszelką cenę. Ten cel zrealizowali dopiero w doliczonym czasie gry, kiedy to Magaye Gueye wykorzystał podanie od Jaime Romero z prawej strony i bez większych problemów umieścił piłkę w siatce.
-
Liga MistrzówLiga Mistrzów: Pierwsza wygrana PSV Eindhoven. I to jaka! (SKRÓT WIDEO)
Kamil Gieroba / 5 listopada 2024, 21:14
-
Niższe ligiKrzysztof Przeradzki rezygnuje ze stanowiska prezesa zarządu TS Podbeskidzie S.A.
Mateusz Polak / 5 listopada 2024, 18:00
-
1 Liga PolskaĆwierć miliarda przychodów pierwszoligowych klubów
Mateusz Polak / 5 listopada 2024, 17:06
-
EkstraklasaOficjalnie: Lech Poznań przedłuża kontrakt z Ishakiem
Kamil Gieroba / 5 listopada 2024, 16:13
-
PolecanePech Casha. Poznał diagnozę
Kamil Gieroba / 5 listopada 2024, 15:38
-
Arabia SaudyjskaNeymar: Muszę być ostrożny
Kamil Gieroba / 5 listopada 2024, 12:18