LaLiga: Niesamowite emocje na hiszpańskich boiskach!

Emocje, emocje i jeszcze raz wielkie emocje mogliśmy dziś zobaczyć w szóstej kolejce LaLigi, gdzie Barcelona i Real pogubili punkty. Z kolei Villarreal i Sevilla pokazały jak należy grać w hitach kolejki. Nie zabrakło również goli, ale jedno trafienie na długo zapadnie nam w pamięć. 

Początek meczu jak i dalsze jego minuty nie porywały tłumów. Mecz toczył się głównie w środku pola. Gospodarze nie oddali w pierwszej połowie żadnego strzału na bramkę! Najlepszą i zarazem jedyną okazję na gola mieli piłkarze gości. W 38. minucie Gerard Moreno zabawił się w polu karnym z dwoma obrońcami, następnie podał do Pablo Fornalsa. Pomocnik Villarrealu oddał strzał mocny i celny, natomiast kapitalną interwencją popisał się Unai Simon.

W drugiej połowie jedynym wyróżniającym się graczem wśród gości był Fornals. Dziś rozgrywał setny występ na hiszpańskich boiskach na poziomie pierwszej ligi. Ten dzień zapamięta na długo dzięki trafieniu jakie zdobył. Z około 40. metrów pokonał Unaia Simona – wykorzystał fakt, że młody 21-letni golkiper wyszedł zbyt daleko od bramki. W 80. minucie rezultat spotkania podwyższył Funes Mori. Wykorzystał wrzutkę z rzutu rożnego, urwał się obrońcom i pewnym strzałem pokonał bramkarza rywali. Gdy gospodarze próbowali strzelić choć bramkę kontaktową sami zostali skarceni. Z szybką kontrą ruszył Karl Toko Ekambi i w sytuacji sam na sam wpisał się na listę strzelców. Podopieczni Eduardo Berizzo nie zdołali się już podnieść.

Athletic Bilbao – Villarreal 0:3

Pablo Fornals 65′, Funes Mori 80′ Karl Toko Ekambi 88′


Barca jako faworyt tego spotkania od razu przystąpiła do działania. Już w 12. minucie prowadzenie gościom dał Coutinho, który wykorzystał podanie od Messiego i fantastycznym strzałem zza pola karnego pokonał Pichu Cuellara. W kolejnych minutach tylko potwierdzali swoją dominację, której nie zdołali przenieść na gole.

W drugiej części meczu goście rozpoczęli swój niebywały festiwal błędów w defensywie. Najpierw w 52. minucie do wyrównania doprowadził Nabil El Zhar, fatalnie wtedy zachował się Thomas Vermaelen. Zaledwie minutę później po kolejnym wielkim błędzie – tym razem Pique – prowadzenie gospodarzom dał Oscar Rodriguez. Gospodarze ten wynik utrzymali do samego końca sprawiając tym samym wielką niespodziankę.

Leganes – Barcelona 2:1

Nabil El Zhar 52′, Oscar Rodriguez 53′ – Coutinho 12′


Sevilla po zmianie planu taktycznego od starcia w Lidze Europy ze Standardem Liège jest nie do zatrzymania. Po pokonaniu belgijskiego zespołu w Europejskich Pucharach oraz Levante w poprzedniej kolejce przyszedł czas na rywala o dwie półki mocniejszego – Real Madryt. I tym razem Pablo Machin znalazł na nich sposób. Królewscy nie byli w stanie zbliżyć się choćby na chwilę do tego co zaprezentowała w Andaluzji Sevilla. W 17. minucie worek z bramkami otworzył Andre Silva. Wykorzystał podanie od Jesusa Navasa i pewnym strzałem pokonał Thibaut Courtoisa. Zaledwie cztery minuty później było 2:0! I znów niezawodny Silva wbił piłkę do pustej bramki po zamieszaniu w polu karnym. W 39. minucie trzeciego gola po dośrodkowaniu w obręb jedenastki zdobył Wissam Ben Yedder.

Po przerwie gra Realu nie uległa zmianie. Próbowali przeróżnych sposobów na pokonanie golkipera Sevilli, niestety nic nie poskutkowało. Stuprocentową sytuację na gola miał Bale, ale świetnie w polu karnym zachował się Tomáš Vaclík. Kolejne próby, zmiany w taktyce oraz zmiany w personaliach nie przynosiły rezultatów.

Sevilla – Real Madryt 3:0

Andre Silva 17′, 21′, Wissam Ben Yedder 39′


Marcelino wciąż szuka sposobu na poprawę formy swojego zespołu. Niestety i tym razem spotkanie jego podopiecznych z Celta Vigo zakończyło się remisem 1:1. Pierwszą a zarazem debiutancką bramkę dla Nietoperzy zdobył Michy Batshuayi. Goście całkowicie zdominowali ten mecz, a gol wyrównujący padł dopiero w ostatnim kwadransie gry, kiedy na listę strzelców wpisał się Iago Aspas. Gospodarze wciąż nie mogą zdobyć kompletu punktów, zaś podopieczni Antonio Mohameda prezentują całkiem niezły styl gry, ale wymaga on przede wszystkim poprawy w defensywie.

Valencia – Celta Vigo 1:1

Michy Batshuayi 25′ – Iago Aspas 82′

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x